Zespół Germunda Hesslowa z Lund University badał formowanie się odruchów warunkowych u fretek. Zwierzęta miały się nauczyć zamykać powieki w odpowiedzi na dźwięk sygnalizujący, że zaraz nastąpi dmuchnięcie strumieniem powietrza w pyszczek.
Naukowcy monitorowali zmiany w aktywacji komórek Purkinjego (neuronów gruszkowatych) w móżdżku zwierząt. Dzięki temu mogli śledzić tworzenie się i wygasanie śladów pamięciowych. Okazało się, że do powstania odpowiednich skojarzeń, dzięki którym bodziec warunkowy zaczynał wyzwalać tę samą reakcję, co bodziec bezwarunkowy, potrzeba było tylko jednej komórki Purkinjego (The Journal of Neuroscience).
Każdy z tych neuronów może odpowiadać na setki, a nawet tysiące bodźców, ale uruchamia tylko jeden typ zachowań czy ruchów mięśni. Hesslow tłumaczy, że komórka nerwowa jest w stanie nauczyć się wielu bodźców wyzwalających, które zapoczątkują jedną reakcję. Dlatego właśnie warunkowanie klasyczne Pawłowa jest w ogóle możliwe.