Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'motywy' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Często zakłada się, że kobiety są zmuszane do udziału w grupach terrorystycznych i stanowią tylko pionki w męskiej de facto grze. To jednak nieprawda. Mia Bloom z Uniwersytetu Stanowego Pensylwanii, autorka książki pt. Sensacja: wiele twarzy kobiet-terrorystek, podkreśla, że ich motywy są o wiele bardziej złożone. Wg Amerykanki, istnieje 5 podstawowych powodów, dla których kobiety uciekają się do aktów przemocy, np. samobójczych ataków bombowych: zemsta, odkupienie, relacja, szacunek i gwałt. Relacja [...] jest szczególnie ważna dla zrozumienia, czemu kobiety zostają zwerbowane. Najlepszym pojedynczym prognostykiem, że kobieta zaangażuje się w przemoc terrorystyczną, jest jej związek ze znanym rebeliantem. Bloom uważa, że liderzy grup terrorystycznych z kilku powodów zachęcają kobiety do uczestnictwa w swoich organizacjach. Po pierwsze, są one skuteczniejsze w przyciąganiu uwagi mediów. Po drugie, służą jako przykład czy wabik, który ma zachęcać mężczyzn do przystąpienia do ruchu lub nasilenia aktywności terrorystycznej. Grupy stwierdziły, że kobiety są skutecznymi narzędziami propagandowymi, zwłaszcza w przypadku mężczyzn. Przekaz jest taki: jeśli się nie przykładasz, nie jesteś mężczyzną. Badaczka podkreśla, że stopień zaangażowania kobiet zmienia się z kultury na kulturę i z grupy na grupę. W niektórych grupach terrorystycznych kobiety bywają liderkami i biorą udział we wszystkich aspektach operacji. Jako przykład Bloom podaje Palestynkę Ah-lam al-Tamimi z Hamasu, która zaplanowała jeden z najkrwawszych zamachów w historii Izraela (skazano ją na 16 dożywoci). Pewne grupy terrorystyczne posuwają się nawet do wyszczególnienia ról kobiet w swoich dokumentach założycielskich. W innych organizacjach kobiety pełnią najpodlejsze role i są dla mocodawców zwykłym mięsem armatnim. Ponieważ nie wzbudzają podejrzeń, zostają wytypowane na zamachowców-samobójców, wysadzających się wśród cywili na ulicy. Kobiety mają się zajmować tzw. "miękkimi celami", dlatego bywają wykorzystywane do zabijania innych kobiet i dzieci. Amerykanka wierzy, że można zmniejszyć atrakcyjność terroryzmu dla kobiet, demaskując prawdziwą naturę grup.
-
Jaki kolor wykorzystać, by poprawić czyjeś funkcjonowanie umysłowe: czerwony czy niebieski? Badacze z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej utrzymują, że wszystko zależy od zadania. Jeśli ktoś ma się skoncentrować na szczegółach, czerwień będzie idealna. Kiedy bardziej wskazane jest niekonwencjonalne, twórcze podejście, lepiej sprawdzi się błękit (Science Express). W latach 2007-2008 psycholodzy przebadali ponad 600 osób. Porównywali wyniki uzyskiwane przez nie w 6 różnych zadaniach. Większość eksperymentów przeprowadzano na komputerze. Tło mogło być czerwone, niebieskie bądź białe. Czerwień usprawniała wykonywanie zadań, w przypadku których należało się skoncentrować na szczegółach, np. korektę tekstu bądź przypominanie sobie czegoś. Ochotnicy zainspirowani czerwonym tłem osiągali o 31% lepsze wyniki od wolontariuszy z grupy niebieskiej. Sytuacja odwracała się o 180 stopni podczas burzy mózgów – niebiescy byli wtedy 2-krotnie bardziej kreatywni od czerwonych. Juliet Zhu, autorka studium, przekonuje, że analizowane barwy aktywują różne motywy, a ich znaczenie przyswoiliśmy sobie w ramach procesu uczenia. Poprzez znaki stopu, samochody służb ratowniczych oraz czerwone długopisy nauczycieli skojarzyliśmy czerwień z zagrożeniem, błędami i ostrożnością. Czerwień to unikanie i stan zwiększonej czujności. Błękit zachęca zaś do wychodzenia poza wyznaczone granice, bujania w obłokach. Poprzez skojarzenia z niebem, oceanem i wodą większość ludzi łączy niebieski z otwartością i wielorako rozumianym spokojem. Psycholodzy zbadali też wpływ koloru na odbiór komunikatów marketingowych. Kiedy w serii fikcyjnych reklam wykorzystywano czerwień jako tło, ludzie pozytywniej oceniali produkt, gdy spot koncentrował się na szczegółach. W takich okolicznościach nie podobał im się komentarz wieloznaczny czy prowokujący do myślenia. I znów wystarczyła zamiana tła, by odbiorcy reklamy reagowali dokładnie na odwrót. Kiedy naukowcy zademonstrowali badanym wymyśloną pastę do zębów, przy czerwonym tle wydawała im się lepsza, gdy zachwalano jej właściwości antypróchnicze. Błękit w tle powodował, że przyznawano jej więcej punktów za wybielanie. Przed pomalowaniem pokoju warto dokładnie przemyśleć, do czego ma służyć. Jeśli ktoś jest księgowym, przyda mu się jakiś czerwony motyw, dla pisarza korzystniejszy wydaje się jednak błękit.
- 21 odpowiedzi
-
Sposób, w jaki dzieci reagują na zapach alkoholu, jest uzależniony od motywów, którymi ich matka uzasadnia swoje picie – twierdzi dr Julie Mennella, biopsycholog z Monell Chemical Senses Center. Gdy sięga po procenty, by uwolnić się od stresu (tendencje ucieczkowe), jej potomstwo woli niemiłe wonie od zapachu alkoholu. Dziecięce reakcje na zapachy to okno do ich emocji. Mając do wyboru piwo lub śmierdzącą zbukami pirydynę, dzieci kobiet pijących, by zapomnieć o kłopotach, wybierają pirydynę. W eksperymencie wzięło udział 145 maluchów w wieku od 5 do 8 lat. Demonstrowano im 7 par zapachów. Zawsze jeden z członów pary stanowiło piwo. Pozostałe, to: guma balonowa, czekolada, cola, kawa, zielona herbata, pirydyna i dym papierosowy. Zadanie dzieci polegało na wskazaniu preferowanego zapachu. Mennella wybrała taki właśnie schemat eksperymentu, wychodząc z założenia, że dane o zapachu trafiają do tych samych części mózgu, które zarządzają niewerbalnymi aspektami emocji i pamięci. Dlatego też ustalając reakcje wywoływane przez zapachy, można zyskać wgląd w uczucia. Podobnie jak dorośli, dzieci nie są zbyt dobre w nazywaniu woni, ale potrafią stwierdzić, które z nich lubią, a których nie. Studium wykazało, że to, czy lubią zapach piwa, czy nie, zależy zarówno od tego, jak często matka pije, jak i dlaczego to robi. Matki uczestniczących w badaniu dzieci wypełniały kwestionariusz. Pytania dotyczyły m.in. powodów sięgania po alkohol. Trzydzieści pięć pań uznano za osoby pijące ucieczkowo. Kobiety te wymieniały co najmniej 2 z motywów ucieczkowych: 1) pomoc w zrelaksowaniu, 2) potrzebę sięgania po alkohol w momentach napięcia i nerwowości, 3) pomoc w rozweseleniu, 4) pomoc w zapominaniu o problemach i 5) pomoc w zapominaniu o wszystkim. Okazało się, że dzieci tych kobiet z większym prawdopodobieństwem niż dzieci pań sięgających po alkohol z innych powodów, np. rozrywkowych, tak bardzo nie lubiły zapachu piwa, że wybierały wonie niemiłe, np. pirydyny lub tytoniu. Kwestionariusz wykazał, że panie pijące ucieczkowo piły częściej, stąd też ich pociechy częściej stykały się z alkoholem. Ponadto ich kontakt z nim miał inny kontekst emocjonalny, ponieważ sięgając po procenty, matki z większym prawdopodobieństwem czuły się winne i zamartwiały się swoim postępowaniem. Zanim dzieci po raz pierwszy spróbują alkoholu, zdobywają informacje, obserwując innych ludzi, zwłaszcza rodziców, i słuchając, co mają do powiedzenia na temat używki. Zapach alkoholu jest przetwarzany w powiązaniu z motywami kierującymi piciem matki i/lub ojca. W przyszłości Mennella chce sprawdzić, czy stroniące od negatywnie skojarzonego zapachu dzieci pijących ucieczkowo rodziców będą w okresie dorastania mniej czy bardziej skłonne sięgać po alkohol w sytuacjach stresowych.
- 24 odpowiedzi
-
- Julie Mennella
- motywy
- (i 5 więcej)