Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'lichwa' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Instytut Filologii Klasycznej i Kultury Antycznej Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Dipartimento di Italianistica, Romanistica, Arti e Spettacolo Uniwerstytetu Genueńskiego zapraszają na międzynarodową konferencję interdyscyplinarną „Lichwa - grzech zapomniany“. Celem konferencji jest prześledzenie historycznych opinii na temat lichwy oraz całej gamy zachowań z nią związanych, w tym nakładanych na nią zakazów. Organizatorzy konferencji pragną zaprosić badaczy, zajmujących się problematyką lichwy, którzy chcieliby zaprezentować wyniki swojej pracy. Mile widziane będą zarówno odczyty dotyczące teoretycznych założeń lichwy, jak i jej praktycznego zastosowania czy świadectw literackich i historycznych. Konferencja będzie skupiała się wokół trzech głównych aspektów badawczych (ale nie będzie do nich ograniczona): 1. Aspekt filologiczny i historyczny: - lichwa w historii cywilizacji starożytnych (Egipt, Mezopotamia, Grecja, Rzym); wieki średnie; świat współczesny - lichwa w starożytnej, średniowiecznej i współczesnej filozofii politycznej Zachodu 2. Aspekt religijny: - lichwa w świecie religii abrahamowych - judaizm - Tora i literatura rabinistyczna - chrześcijaństwo - Nowy Testament, pisma wczesnochrześcijańskie, teologia scholastyczna, nauczanie i pisma protestantckie i antyreformacyjne - islam - Koran, sunna, prawo islamskie - lichwa w filozofiach oraz religiach chińskich (konfucjanizm) i indyjskich (hinduizm, braminizm) 3. Czynniki polityczno-ekonomiczne - argumenty etyczne za i przeciw lichwie - argumenty ekonomiczne za i przeciw lichwie - mechanizmy zapobiegania lichwie: prawo, bankowość islamska W skład Komitetu Organizacyjnego i Naukowego wchodzą: profesor Sonia Barillari (Uniwersytet Genueński) profesor Nicolo Pasero (Uniwersytet Genueński) profesor Mariusz Rosik (Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu) profesor Gościwit Malinowski (Uniwersytet Wrocławski) Konferencja odbędzie się w dniach 12-13 kwietnia 2012 roku w Instytucie Filologii Klasycznej i Kultury Antycznej Uniwersytetu Wrocławskiego we Wrocławiu, przy ulicy Szewskiej 49. Każdy prelegent będzie miał do dyspozycji 30 minut czasu, z czego 10 minut przewidziano na zadawanie pytań. Abstrakty wystąpień nie powinny być dłuższe niż 500 słów i powinny zawierać nazwisko autora, instytucję badawczą oraz adres e-mail. Konspekty należy wysyłać do 15 lutego 2012 roku w formacie Word lub PDF na adres sekretariat.ifk@uni.wroc.pl. Opłata dla uczestników konferencji wynosi 90 euro (zawiera 2 obiady, kolację, przerwy na kawę oraz materiały konferencyjne). Językiem konferencji będzie główne angielski, jednak dopuszczalne są wystąpienia w językach włoskim, francuskim i niemieckim. Więcej informacji można uzyskać od doktor Agnieszki Kotlińskiej-Toma (agnieszka.toma@gmail.com - kontakt w języku angielskim) oraz Gianluki Olcese (gianluca.olcese@uni.wroc.pl - kontakt w języku włoskim).
- 1 odpowiedź
-
John Paul Davis postuluje w swojej najnowszej książce "Robin Hood – nieznany templariusz", że legendarny rozbójnik nie był wcale tak szlachetny, jak można by przypuszczać. Owszem, rabował bogatych, ale nie dawał, lecz pożyczał biednym. Pisarz nie jest przy tym gołosłowny, ponieważ powołuje się na urywki ze średniowiecznej ballady A Gest of Robyn Hode z ok. 1450 r. Wyjęty spod prawa opracował ponoć skomplikowany system udzielania pożyczek. Davis wskazuje m.in. na złożony z kilku wersów fragment, w którym do Robina przybywa rycerz winien pieniądze opatowi i prosi o pożyczkę. Banita pyta o gwaranta (czyli żyranta), a następnie zgadza się wspomóc "petenta" finansowo. Jest jednak jeden warunek: suma musi zostać zwrócona po upływie roku. Pieniądze z kasy – ok. 400 funtów - przynosi potrzebującemu Mały John. Później autor ballady przedstawia scenę próby spłaty długu. Rycerz ponownie spotyka się z rozbójnikiem i proponuje zwrot pożyczonej sumy z naddatkiem. Robin Hood jednak odmawia, wyjaśniając, że właśnie obrabował opata i pobranie drugi raz pieniędzy byłoby grzechem. Davis przekonuje, że Robin Hood musiał należeć do zakonu templariuszy. Wg niego, transakcje w rodzaju opisanych w A Gest of Robyn Hode były przecież jako lichwa zakazane przez Kościół i tylko templariusze mogli pobierać opłaty depozytowe. Templariusze byli najsławniejszymi pożyczkodawcami na świecie, a 400 funtów to duża suma pieniędzy, która wskazywała raczej na organizację stojącą za pożyczką, a nie na działanie samego banity. Chociaż niewiele wiemy o Robin Hoodzie, zawsze opisywano go jako przebiegłego fechtmistrza i żołnierza, który służył chrześcijaństwu i złożył na równi ze swoimi ludźmi przysięgę czczenia i obrony kobiet, a to jedna z zasad kodeksu templariuszy.
- 4 odpowiedzi