Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'kopiec' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 3 wyniki

  1. Kopce znajdujące się na terenie kampusu Louisiana State University w Baton Rouge są najstarszymi w Ameryce Północnej strukturami wykonanymi ludzką ręką, donoszą autorzy najnowszych badań. Dwa 6-metrowe kopce to jedne z ponad 800 tego typu struktur zidentyfikowanych na terenie Louisiany. Wiele z nich uległo zniszczeniu, jednak kopce w Baton Rouge zostały zachowane i od 1999 roku LSU Campus Mounds są wpisane do Narodowego Rejestru Miejsc Zabytkowych. Brooks Ellwood z Wydziału Geologii i Geofizyki LSU wraz z zespołem zbadali rdzenie z obu kopców. Znaleźli w nich popiół ze spalonych trzcin oraz spalone osteony. Osteon to mikroskopijna miniaturowa jednostka strukturalna kości zbitej, występująca u ssaków i dinozaurów. Datowanie radiowęglowe wykazało, że kopce powstawały przez tysiące lat. Pierwszy z nich – znajdujący się na południu Kopiec B – zaczęto budować około 11 000 lat temu. Zdaniem naukowców, warstwy popiołu i spalone mikroskopijne fragmenty kości mogą świadczyć o tym, że kopce powstawały dla celów ceremonialnych. Autochtoni rozpalali tam wielkie ogniska, których temperatura była zbyt wysoka, by przygotowywać żywność. Nie wiadomo, jakie ssaki były kremowane na kopcach, ani dlaczego. Kopiec B powstawał przez tysiące lat, aż osiągnął połowę obecnej wysokości. Około 8200 lat temu został opuszczony i nie był używany przez około 1000 lat. Wydarzenie to zbiegło się z czasem z gwałtownym krótkotrwałym ochłodzeniem, które miało miejsce pomiędzy holocenem starszym a środkowym. Nie wiemy, dlaczego 8200 lat temu kopiec porzucono. Wiemy natomiast, że doszło do gwałtownych zmian środowiska, co mogło wpłynąć na codzienne życie ludzi, mówi Ellwood. Następnie, przed 7500 laty, na północ od pierwszego kopca zaczęto wznosić drugi. Tym razem do jego budowy ludzie wykorzystali muł z pobliskiego obszaru zalewowego. Z tego mułu, warstwa po warstwie, wznieśli dzisiejszy Kopiec A do mniej więcej połowy jego obecnej wysokości. Analizy wskazują, że w pewnym momencie ludzie oczyścili opuszczony wcześniej Kopiec B i ponownie zaczęli go wznosić. Usypali go do obecnej wysokości zanim ukończyli prace nad Kopcem A. Prac na obu kopcach zaprzestano około 6000 lat temu. Azymut grzbietów obu kopców odchylony jest o około 8,5 stopnia na wschód od bieguna północnego. Współautor badań, astronom Geoffrey Clayton mówi, że 6000 lat temu gdy zapadał zmrok, w miejscu na które wskazują grzbiety kopców ludzie obserwowali wschodzącego czerwonego olbrzyma Arktura, jedną z najjaśniejszych gwiazd widocznych z Ziemi. « powrót do artykułu
  2. Mają szczęście ci górnicy, którzy żyją i pracują na obszarach występowania termitów. Okazuje się bowiem, że mogą one wskazywać lokalizację rud złota i złóż diamentów, co oznacza sporą oszczędność czasu i pieniędzy. Przed sprowadzeniem ciężkiego sprzętu warto pobrać próbki materiału wydrążonego przez termity – przekonuje Anna Petts, doktorantka Uniwersytetu w Adelajdzie. Pani geolog wyjaśnia, że firmy sprawdzają zazwyczaj skład osadów powierzchniowych, próbując w ten sposób oszacować, co może się znajdować głębiej. Wg niej, łatwo się wtedy pomylić, ponieważ osady bywają roznoszone przez wody powodziowe. Jako że wywiercenie 1 metra to spory koszt (w ojczyźnie Petts rzędu 100 dolarów australijskich), naukowcy i kompanie górnicze stale poszukują wiarygodnych metod oceny tego, co znajduje się na różnych głębokościach. Termity wydają się idealnymi próbnikami. Schodzą nawet na 30. metr, zbierając wilgotną ziemię, która zostanie użyta do budowy kopca. Petts opowiada, że wieśniacy w Afryce przepłukują glebę z domów termitów i udaje im się znaleźć nawet centymetrowe samorodki złota. Na pustyni Kalahari w kopcach natrafiano z kolei na granaty. To zadziwiające, ponieważ skała spągowa z diamentami znajduje się tam pod 100-metrową niekiedy warstwą piasku (w RPA granaty są produktem odpadowym eksploatacji diamentów; te dwa rodzaje kamieni występują tu obok siebie). Opierając się na doniesieniach z Czarnego Lądu, pani geolog postanowiła sprawdzić, czy metoda sprawdzi się w przypadku australijskich złóż i termitów. Udała się więc na pustynię Tanami, gdzie rozkład minerałów jest już znany. Z zewnętrznych ścian kolonii pobierała próbki o wadze od 50 dag do 1 kg. Okazało się, że kopce rzeczywiście dają pojęcie o tym, co znajduje się pod nimi. Często minerały znajdowane w budowlach tych społecznych owadów nie były obecne na powierzchni, ale znajdowały się na większych głębokościach profilu glebowego, np. na 20.-30. m. Teraz Petts zamierza sprawdzić metodę "na termita" w nieznanych geologicznie rejonach.
  3. Chcesz uderzyć mocno, lecz twoja broń waży zbyt mało? Nie masz dużego wyboru - musisz ją solidnie rozpędzić. Właśnie taką taktykę przyjmują żołnierze panamskich termitów. Zaobserwowany atak jest jednym z najszybszych znanych ruchów w przyrodzie. Główna taktyka walki przyjmowana przez termity panamskie (Termes panamensis) to potężny atak z wykorzystaniem niezwykle przerośniętej żuchwy, przypominającej swym kształtem szczypce. Troje amerykańskich badaczy, Marc Seid i Jeremy Niven pracujący dla Smithsonian Tropical Research Institute oraz Rudolf Scheffrahn z Uniwersytetu Florydzkiego, przeprowadziło szczegółowe badania nad mechanizmem działania tej śmiercionośnej broni. Ogólnie mówiąc, jesteśmy zainteresowani ewolucją mózgów żołnierzy termitów oraz tym, w jaki sposób wykorzystują różne rodzaje uzbrojenia defensywnego, tłumaczy Seid. Jego zdaniem zrozumienie zachowania jest skutecznym sposobem na zrozumienie funkcjonowania mózgu owada. Aby zaobserwować niesamowicie szybką żuchwę termita w akcji, zespół Seida wykorzystał kamery wykonujące 40 tysięcy zdjęć na sekundę. Choć od początku nastawiano się na zaobserwowanie ogromnej dynamiki ruchu, sam badacz przyznaje, że wyniki eksperymentu go zaskoczyły: wiele owadów porusza się znacznie szybciej, niż jest to w stanie zaobserwować ludzkie oko. Wiedzieliśmy więc, że potrzebujemy szybkich kamer, by zaobserwować to zachowanie, lecz nie spodziewaliśmy się niczego aż tak szybkiego. Jak obliczono, w momencie ataku broń termita porusza się nawet z prędkością ok. 250 km/h. Skąd się bierze zdolność do tak niesamowitego jej rozpędzenia? Sekretem jest możliwość deformowania żuchwy. Przypomina to nieco napinanie kuszy - po "naciągnięciu" sprężystej tkanki jest ona blokowana poprzez dociśnięcie do szczęki. Powstaje w ten sposób naturalna "zapadka", która jest w stanie zmagazynować ogromną ilość energii, a zaraz potem błyskawicznie ją wyzwolić. Dotychczas nie ustalono jednak, w jaki sposób dochodzi do samego "napinania" tego układu przypominającego sprężynę. Taktyka przyjmowana w walce przez termity jest prosta. W wąskim przejściu prowadzącym do kopca nie ma czasu na obmyślanie złożonego planu, zaś kluczem do odparcia napaści jest szybki i skuteczny atak. Wydaje się, że ogromna żuchwa zdolna do przekazania imponującej ilości energii w bardzo krótkim czasie jest w takiej sytuacji rozwiązaniem niemal idealnym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...