Projektanci pracujący dla brytyjskiego dystrybutora odzieży, kosmetyków czy wyposażenia domów Debenhams wpadli na pomysł garnituru dla kobiet, który powstaje w całości z poddanych recyklingowi plastikowych butelek. Marynarka kosztuje 35, a spodnie 20 funtów, wydatek nie jest więc duży.
Butelki są myte, usuwa się z nich etykiety, a następnie rozdrabnia. Plastikową sieczkę topi się, a po rafinacji z tak uzyskanego materiału przędzie się miękką, lecz wyjątkowo wytrzymałą tkaninę poliestrową. Każde spodnium powstaje z ok. 50 zużytych butelek. Cały proces zajmuje rok.
Jeśli ekologiczny strój przypadnie do gustu damskiej klienteli, powstanie podobna linia garderoby dla mężczyzn. Debenhams chwali się, że taki garnitur to oszczędność energii oraz metoda na zmniejszenie emisji dwutlenku węgla. Butelki nie zostaną przecież spalone na wysypisku...