Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'informacje wzrokowe' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Małe dzieci malują niebieską trawę lub różowe koty, ponieważ ich wspomnienia nie mogą jeszcze powiązać ze sobą kształtu i koloru. Vanessa Simmering z University of Wisconsin-Madison założyła, że skoro w mózgu neurony zajmujące się barwą i kształtem znajdują się w różnych miejscach, u maluchów nie rozwinęła się jeszcze zdolność łączenia informacji przechowywanych w każdej z tych lokalizacji. By sprawdzić, czy jej przypuszczenia są prawdziwe, zaaranżowała ciekawy eksperyment. Dwie równoliczne (28-osobowe) grupy 4- i 5-latków oglądały przez krótki czas na ekranie komputera trzy kształty. Tuż potem pokazywano im nowe obrazy, a maluchy miały zdecydować, czy to te same, co przed chwilą, czy też ich lekko zmienione wersje. Okazało się, że czterolatki były w stanie wychwycić wprowadzenie całkiem nowego koloru, ale nie umiały stwierdzić, że dwa widziane wcześniej kształty wypełniono zamienionymi barwami (czyli takimi, które wystąpiły wcześniej, ale w zestawieniu z innym obiektem). Gdy zastosowano ten zabieg, dzieci wydawały się trafiać jedynie przez przypadek. Pięciolatki nie miały już tego typu problemów. Wg psychologów, oznacza to, że umiejętność łączenia informacji wzrokowych różnego typu rozwija się właśnie po 5. roku życia.
-
- Vanessa Simmering
- informacje wzrokowe
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tzvi Ganel i zespół z Uniwersytetu im. Bena Guriona w Negew wykazali, że ludzie przetwarzają obrazy na dwa różne sposoby. Ochotnikom zaprezentowano złudzenie Ponzy, zwane także złudzeniem torów kolejowych, i poproszono o ocenę długości odcinków. Jeden z nich, górny, wydaje się dużo dłuższy od umiejscowionego niżej, choć naprawdę ich rozmiary są zbliżone. Sprawa nieco się jednak komplikowała, gdy do palców wskazującego i kciuka przymocowywano oprzyrządowanie do oceny położenia i poproszono o "odmierzenie" nimi odcinka (Psychological Science). Okazało się, że mimo przekonania o tym, że dany odcinek jest dłuższy lub krótszy od drugiego szczebli drabinki, wolontariusze pokazywali palcami raczej rzeczywisty niż wskazujący na uleganie złudzeniu zakres. Aby ułatwić przeprowadzanie pomiarów, psycholodzy wybrali taki wariant złudzenia Ponzy, że odcinek wyglądający na krótszy był w rzeczywistości dłuższy. Ganel podkreśla, że wyniki eksperymentu potwierdzają hipotezę dwóch systemów wizualnych, sformułowaną ponad 10 lat temu przez Mel Goodale i Davida Milnera. Te dwa niezależne systemy to starszy filogenetycznie strumień grzbietowy oraz strumień brzuszny. Pierwszy przetwarza informacje dotyczące położenia (vision-for-action), pozwalając na działanie i koordynację wzrokowo-ruchową, drugi – analizuje dane pod kątem percepcji, umożliwia rozpoznanie kształtu i wielkości obiektu (vision-for-perception). Strumień brzuszny to nasze świadome doświadczanie wzrokowe świata, a zarazem układ oszukiwany przez złudzenia optyczne. Strumień grzbietowy pozwala nam obcować i poruszać się w otoczeniu pod kontrolą wzroku. System ten nie musi być dostępny introspekcyjnie, powinien być za to nakierowany na konkretny cel, szybki i dokładny. Dlatego też jest mniej podatny na oszustwa.
-
- złudzenie Ponzy
- złudzenie wzrokowe
- (i 6 więcej)
-
Po raz pierwszy udało się wykazać, że mózgi osób z dysmorfofobią inaczej przetwarzają bodźce wzrokowe. Do tej pory nie znano przyczyn tego zaburzenia. Wyjaśniano je zarówno czynnikami genetycznymi, jak i środowiskowymi, np. wychowaniem. Dysmorfofobia (ang. Body Dysmorphic Disorder, BDD) to lęk, którego źródłem jest przekonanie o zniekształceniu ciała czy niekorzystnym wyglądzie. Z obiektywnego punktu widzenia jest ono nieuzasadnione. Na całym świecie na BDD cierpi od 1 do 2% ludzi. Aż jedna czwarta chorych popełnia samobójstwo. Wiele osób poddaje się licznym operacjom plastycznym. Efekt nigdy ich jednak nie zadowala. Dysmorfofobia występuje rodzinnie, zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet. Bardziej podatne są osoby z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi. Często chorzy nie mogą normalnie funkcjonować, np. chodzić do pracy. Ze względu na swoje obawy nie nawiązują prawidłowych kontaktów z innymi ludźmi. Myślą o swojej wyimaginowanej wadzie kilka, kilknaście, a nawet kilkadziesiąt razy dziennie. Oglądają się w lustrze. Zespół Jamie'ego Feusnera, profesora psychiatrii z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles, zbadał za pomocą rezonansu magnetycznego 12 osób. W tym czasie przyglądały się one 3 czarno-białym przedstawieniom ludzkiej twarzy: zdjęciu neutralnego wyrazu twarzy, rozmazanej fotografii i fizjonomii wyrysowanej pojedynczą kreską, ale z zachowaniem wszelkich szczegółów. Wybrano twarz, ponieważ chorzy z dysmorfofobią koncentrują się właśnie na niej i na głowie, chociaż zaburzony obraz może dotyczyć również innych części ciała. Mimo braku różnic anatomicznych, zaobserwowano różnice w pracy zarówno lewej, jak i prawej półkuli. Okazało się, że chorzy z dysmorfofobią w większym stopniu polegali na swojej lewej niż na prawej półkuli (Archives of General Psychiatry). Lewa półkula specjalizuje się w dokonywaniu drobiazgowych analiz, podczas gdy prawa przetwarza informacje w sposób bardziej holistyczny, całościowy – wyjaśnia Feusner.
- 17 odpowiedzi
-
- informacje wzrokowe
- przetwarzanie
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami: