Użytkownicy systemu Android mogą z łatwością cofnąć się w czasie o 15 lat. Wszystko dzięki dwóm emulatorom, pozwalającym uruchomić Windows 95 w systemie Google'a.
Niestety, emulatory nie są pozbawione wad. Jeden z nich, oparty na emulatorze BOCHS, pracuje bardzo stabilnie, ale jednocześnie tak powoli, że korzystanie z Windows jest praktycznie niemożliwe. Drugi, korzystający z QEMU, działa szybko, ale pełno w nim błędów. Wiele programów może nie działać, lub działać bardzo nietypowo. Nie można połączyć się z siecią, są tez problemy z obsługą myszki i klawiatury. Miłośnicy komputerowych staroci mogą być jednak niepocieszeni. Twórca emulatora SB16 - opartego na QEMU - ogłosił, że nie będzie dalej go rozwijał. Jednak jest skłonny udostępnić źródła osobom, chętnym do kontynuowania jego pracy. Ostatnio wśród developerów i użytkowników smartfonów z Androidem zapanowała moda na korzystanie ze starych systemów operacyjnych. W maju jeden z posiadaczy takiego urządzenia wykorzystał emulator DOSBox do uruchomienia systemu Windows 3.1. Stwierdził, że całość jest bezużyteczna, ale to świetna zabawa.