Badania przeprowadzone przez naukowców z Carnegie Mellon University wykazały, że dyski twarde są znacznie mniej wytrzymałe, niż twierdzą ich producenci. Na 100 000 zbadanych dysków pracujących tam, gdzie poddawane były dużym obciążeniom, każdego roku wymienianych było 2-4% tych urządzeń. Tymczasem z danych producentów wynika, że awariom powinno ulegać 0,88%.
Ponadto badanie wykazało, że dyski z interfejsem Fibre Channel (FC) chociaż droższe i bardziej wydajne, ulegają równie częstym awariom jak urządzenia SATA.
Garth Gibson z Carnegie Mellon podkreśla, że badania nie pokazują rzeczywistego odsetka awarii, a raczej liczbę sytuacji, w których użytkownicy dysków sądzili, że wymagają one wymiany. Zauważył też, że twierdzenia sprzedawców, którzy mówią, iż połowa zwracanych im dysków w rzeczywistości nie uległa żadnej awarii, nie mogą być brane pod uwagę, gdyż dane te nie pochodzą z obiektywnych źródeł.
Wyższa niż przewidywana awaryjność to kolejna zła wiadomość w ciągu ostatnich kilku tygodni. Niedawno Google poinformował, że z firmowych badań wynika, iż narzędzie SMART, które stosowane jest w dyskach twardych do diagnozowania przyszłych awarii, stawia dobrą diagnozę jedynie w połowie przypadków.