Jak donosi Gazeta Wyborcza, jeden z gdyńskich rybaków dokonał sensacyjnego... odkrycia archeologicznego. Zdaniem archeologów graniczy ono z cudem.
Wspomniany rybak znalazł w swojej sieci romańską aquamanilę, czyli unikatowy przedmiot liturgiczny, który służył do obmywania rąk. Do Europy importowali je krzyżowcy, a o rzadkości eksponatu świadczy fakt, że w Polsce są tylko trzy aquamanile. Wszystkie wykonane są z ceramiki.
Znalezione naczynie zrobiono w metalu i jest bogato zdobione, w przeciwieństwie do trzech wspomnianych, przedstawia ono gryfa, nie lwa. W całej Europie znajdują się tylko cztery takie przedmioty.
Doktor Waldemar Ossowski z Centralnego Muzeum Morskiego powiedział Gazecie, że trudno wskazać na polskim wybrzeżu klasztor lub kościół, który w XII wieku byłoby stać na tak wspaniałe naczynie. Dodał, że konieczne są dalsze badania, które wykażą, czy aquamanila pochodzi rzeczywiście z XII wieku, czy też została wykonana później, ale w stylu romańskim.