Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Uniwersytet w Manchesterze' .
Znaleziono 2 wyniki
-
System komputerowy, stworzony przez dr. Stephena Pettifera i Toby'ego Howarda ze Szkoły Nauk Komputerowych Uniwersytetu w Manchesterze, wprowadza pacjentów po amputacji kończyn w trójwymiarowy wirtualny świat, gdzie nadal mają wszystkie ręce i nogi. Po nałożeniu specjalnego hełmu pacjent może używać kikuta kończyny do kontroli ruchów komputerowo generowanej ręki. Człowiek ćwiczy koordynację wzrokowo-ruchową (da się także np. kontrolować działania wirtualnej prawej ręki za pomocą prawdziwej lewej kończyny), może też wpływać na ruchy palców, dłoni, rąk, stóp i nóg. Posługując się wirtualną kończyną, osoby niepełnosprawne mogę też grać w piłkę. Bóle fantomowe są bólem odczuwanym w chirurgicznie odjętej części ciała. Wcześniejsze badania wykazały, że jeśli mózg zostanie wprowadzony błąd — gdy widzi i porusza nieistniejącą kończyną — ból fantomowy staje się lżejszy. W zakrojonym na niewielką skalę studium naukowców z Manchesteru wzięło udział 5 osób (3 mężczyzn i 2 kobiety w wieku od 56 do 65 lat), w tym jedna, która cierpi z powodu bólów fantomowych od 40 lat. Dwie utraciły nogi, trzy ręce. Czas, który upłynął od odjęcia kończyny, wahał się od roku do wspomnianych 40 lat. Przez kilka tygodni poszkodowani korzystali z systemu komputerowego Pettifera i Howarda. Czterech pacjentów donosiło o poprawie swojego stanu zdrowia, niektóre korzyści były natychmiastowe. W ciągu 3 miesięcy każdy uczestnik eksperymentu używał hełmu od 7 do 10 razy. Pojedyncza sesja trwała ok. 30 minut. Osoby z amputowanymi rękoma korzystały ze specjalnych rękawic i czujników przymocowanych do łokcia i nadgarstka. U niepełnosprawnych z odjętymi kończynami dolnymi czujniki przytwierdzano do kolan oraz kostek. Monitorowano także ruchy głowy i ramion. Wyniki badań Anglików zaprezentowano na duńskiej konferencji dotyczącej wykorzystania rzeczywistości wirtualnej w rehabilitacji. Większość ludzi zna grafikę 3D z jej zastosowań rozrywkowych, np. w grach komputerowych czy w filmowych efektach specjalnych. To bardzo satysfakcjonujące, być w stanie wdrożyć tę samą technologię do czegoś, co może wywrzeć pozytywny wpływ na czyjeś zdrowie i samopoczucie — twierdzi dr Pettifer. Lider projektu, dr Craig Murray, wspomina, że wiele osób doświadcza bólów fantomowych. Bywają one bardzo silne, trwałe (występują latami) i często nie poddają się leczeniu. W przyszłości naukowcy chcą zbadać większą liczbę osób. Chcą w ten sposób wyłonić grupę pacjentów, którzy mogą najbardziej skorzystać na stosowaniu ich wynalazku.
- 2 odpowiedzi
-
- Uniwersytet w Manchesterze
- Toby Howard
- (i 8 więcej)
-
Lekarstwo powszechnie używane do leczenia zakażeń HIV może się również przydać przy zapobieganiu nowotworom szyjki macicy. Co więcej, naukowcy uważają, że można mu nadać postać kremu. Obecnie w Irlandii rocznie diagnozuje się 200 nowych przypadków tego nowotworu (plus 1000 nowych przypadków stanów przednowotworowych), a 70 kobiet umiera z jego powodu. Niestety, Polska znajduje się w Europie na pierwszym miejscu pod względem zarówno zachorowalności, jak i liczby zgonów na raka szyjki macicy. Rocznie zapada na niego 3,6 tys. Polek, a umiera ok. 2 tys. Jeśli wykryje się stan przednowotworowy, można go wyleczyć, zanim komórki ulegną degeneracji i zaczną się rozprzestrzeniać po organizmie. Obecnie zespół z Uniwersytetu w Manchesterze opracowuje metodę leczenia miejscowego, skierowaną przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV). Wirus ten jest przenoszony drogą płciową. Dwie jego odmiany (HPV-16 i HPV-18) odpowiadają za ponad 70% przypadków zachorowań. Według naukowców, u wielu kobiet, które przechodzą operację usunięcia zmienionych przednowotworowo tkanek, można by zastosować smarowanie kremem lub czopki. Taki krem byłby szczególnie użyteczny w krajach rozwijających się, gdzie nie zawsze można przeprowadzić operację. Lek jest uzyskiwany z podawanego obecnie doustnie medykamentu zwalczającego wirusy HIV. Zabija on selektywnie komórki zarażone wirusem HPV i jest już dostępny w postaci płynnej. Możliwe, że będzie działać po bezpośrednim naniesieniu na szyjkę macicy. To bardzo podniecające znaleźć nowe zastosowanie dla doustnego leku na AIDS, który jest już zarejestrowany i dopuszczony do użytku przez Amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA). Obecnie badamy możliwości dostarczenia leku bezpośrednio do zmienionych chorobowo tkanek. Potem będziemy mogli przystąpić do prób klinicznych, a jeśli zakończą się one pomyślnie, ta forma leczenia stanie się dość szybko dostępna — powiedział jeden z jej twórców, dr Ian Hampson. Hampson podkreślił, że chociaż szczepionka przeciwko HPV jest już zarejestrowana, nie wszystkim nowotworom można w ten sposób zapobiec i nie wszystkie kobiety będą szczepione. Niechirurgiczna metoda terapii będzie przynosić znaczące korzyści, zachowując w większym stopniu funkcje rozrodcze, może też zostać wykorzystana w biednych krajach, gdzie nie ma odpowiedniego wyposażenia — sądzi Hampson. Według profesora Henry'ego Kitchenera, który będzie nadzorował próby kliniczne leku, wartość odkrycia polega na tym, iż będzie ono mogło zastąpić zabieg chirurgiczny. Wiele kobiet nie lubi operacji, a ta metoda pozwoli zachować całą szyjkę macicy. Najpierw musimy jednak zademonstrować jej skuteczność. Szczegółowe wyniki opublikowano na łamach pisma Anti-Viral Therapy.