Uczeni poinformowali o odkryciu najbardziej oddalonego od Ziemi obiektu. Jest nim galaktyka UDF y-38135539, zauważona przez Teleskop Hubble'a w 2009 roku. Znajduje się ona w odległości 13,1 miliarda lat świetlnych od nas, a w jej skład wchodzi miliard gwiazd. Musiały się one uformować w ciągu zaledwie 600 milionów lat po Wielkim Wybuchu.
UDFy-38135539 jest bardzo interesującym obiektem, gdyż to jedyna galaktyka o której wiemy, że istniała przez cały okres rejonizacji, który miał miejsce od 150 do 800 milionów lat po Wielkim Wybuchu. W tym czasie promieniowanie ultrafioletowe pierwszych gwiazd rozbijało atomy wodoru wypełniającego wszechświat na elektrony i protony. "Po raz pierwszy mamy pewność, że obserwujemy jedną z galaktyk, które brały udział w oczyszczaniu wczesnego wszechświata z wypełniającej go mgły" - stwierdził Nicole Nesvadba z francuskiego uniwersytetu Paris-Sud. Naukowcy przypuszczają, że UDFy-38135539 znajdowała się w tak wielkim i gęstym bąblu gazowym, że w jego usunięciu musiały jej pomóc sąsiednie, mniejsze galaktyki. Bez tego, byśmy jej nie dojrzeli, gdyż samodzielnie nie byłaby w stanie oczyścić swojego otoczenia.