Na brzegu rzeki Tapajos, w środku brazylijskiej dżungli znaleziono... wieloryba. Zwierzę długości 5,5 metra waży około 12 ton, a od oceanu dzieli je około 1600 kilometrów. To płetwal karłowaty, który prawdopodobnie odłączył się od swojego stada i zaczął płynąć w górę rzeki. Zwierzę wypłynęło w pobliżu miasta Santarem w stanie Para. Biolog Fabio Luna mówi, że niezwykle rzadko morskie ssaki docierają tak daleko w słodkich wodach.
Naukowcy i miejscowa ludność starają się pomóc zwierzęciu w przedostaniu się do oceanu.
Płetwal karłowaty to jeden z najmniejszych wielorybów. Naukowcy szacują, ze w centralnej i północnowschodniej części Atlantyku żyje około 184 000 tych zwierząt.