Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Sanford DeVoe' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Gdy ludzie rozważają, jaki podział jest, wg nich, sprawiedliwy, biorą pod uwagę rodzaj rozdawanych dóbr. Jeśli coś jest wartością samą w sobie – np. jedzenie czy dni wolne – z większym prawdopodobieństwem akceptują wersję "wszystkim po równo". Jeśli jednak coś, np. pieniądze, punkty na karcie czy bony, ma wartość wyłącznie wymienną, sprawiedliwość zaczyna być rozumiana bardziej rynkowo: wynagrodzenie powinno być uzależnione od wkładu w realizację przedsięwzięcia. Profesor Sanford DeVoe z Uniwersytetu w Toronto wyjaśnia, że jeśli wartość czegoś tkwi wyłącznie w możności dokonania wymiany, a tak właśnie mają się sprawy z pieniędzmi, alokacja tego typu dóbr aktywuje tzw. mentalność rynkową i naprawdę uruchamia silne normy dotyczące wkładu i wysiłku prowadzącego do nagrody. Taki sam schemat odnosi się również do sytuacji negatywnych. Gdy firma chce zmniejszyć koszty, szefowie powinni raczej pomyśleć o wysłaniu wszystkich na urlop tej samej długości niż o równym przycięciu pensji, ponieważ przy drugim scenariuszu u wielu osób pojawiłoby się poczucie głębokiej niesprawiedliwości.
- 2 odpowiedzi
-
- Sanford DeVoe
- pieniądze
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Psycholodzy odkryli, że ludzie, którym płaci się za pracę, ustanawiając stawkę godzinną, czują się szczęśliwsi niż ludzie otrzymujący miesięczną pensję. Naukowcy uważają, że przy takim systemie wynagradzania pracownicy czują silniejszy związek między wysiłkiem a nagrodą. Bardziej bezpośrednia relacja między czasem a pieniędzmi skupia uwagę na wynagrodzeniu, które - jeśli jest odpowiednio wysokie - zwyczajnie wprawia w błogi nastrój (Personality and Social Psychology Bulletin). Badacze z Uniwersytetu w Toronto i Uniwersytetu Stanforda analizowali wyniki długoterminowych studiów populacyjnych z całego świata, w tym Wielkiej Brytanii. Ludziom zadawano pytania dotyczące stylu życia, a także uczucia szczęścia i sposobu wynagradzania: czy jest miesięczny, czy godzinny. Wysokość dochodu nie wpływała na szczęście u osób opłacanych stałą pensją. Natomiast związek pomiędzy zarobkami a szczęściem był silny w przypadku osób opłacanych za godziny - podsumowuje Sanford DeVoe. Jak tłumaczą autorzy opracowania, godzinna stawka nie uszczęśliwia sama w sobie. Wypłata za 60 min daje radość, jeśli w tym czasie zarabiasz dużo pieniędzy, lecz zmniejsza uczucie szczęścia, gdy stawka jest marna. Kluczowe jest to, że [dzięki skoncentrowaniu na wartości własnego czasu] wysokość zarobków staje się ważniejszym czynnikiem wpływającym na definiowanie osobistego szczęścia.
- 3 odpowiedzi