Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'Salar de Uyuni' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 2 wyniki

  1. Albar Tessier, niewidomy nauczyciel z Francji, przyleciał do Boliwii, by samotnie, korzystając jedynie z głosowego GPS-a, w zaledwie tydzień przejść 140 km Salar de Uyuni, największego solniska świata. Podróż Francuza, który do wyzwania przygotowywał się przez parę lat, rozpoczęła się 17 lipca. Tessier chce pokonywać 20 km dziennie. Choć położone na wysokości 3653 m n.p.m. Salar de Uyuni jest jednym z najbardziej płaskich obszarów na Ziemi, występują tu spore wahania temperatury. By dodatkowo utrudnić sobie zadanie, Tessier wybrał najdłuższą drogę przez solnisko. Prowadzi ona z miasteczka Llica do Colchani. Francuz dysponuje saniami, na których ciągnie wodę, zapasy i śpiwory. W razie, gdyby coś się zdarzyło, w pewnej odległości za nim podąża ekipa ratownicza, w której skład wchodzi m.in. lekarz. Mężczyzna podkreśla jednak, że pomoc zostanie mu udzielona tylko wtedy, gdy o nią poprosi przez radio satelitarne. Tessier mówi, że celem jego wyprawy jest pokazanie, że osoby niepełnosprawne doskonale sobie radzą także z ekstremalnymi wyzwaniami.   « powrót do artykułu
  2. Wszyscy słyszeliśmy o lodowych hotelach budowanych na dalekiej północy lub zimą w górskich kurortach. Aby można się było nimi nacieszyć, temperatura nie może wzrosnąć powyżej zera. Teraz przyszedł czas na budowle z soli. I nie chodzi tu o solne groty, ale prawdziwe pensjonaty, w których można pomieszkać całkiem długo, pod warunkiem że nie będzie padać... Salt Hotel skonstruowano z bloków soli. Stanął w południowo-zachodniej Boliwii na solnej pustyni Sala de Uyuni. Większość wyposażenia, od krzeseł i stołów poczynając, a na łóżkach kończąc, także zrobiono z soli. Na podłodze w formie dywanu rozsypano (jak można się łatwo domyślić) również sól. W budynku było kiedyś 12 pokoi, jednak przez kilka ostatnich lat obiekt był zamknięty. Salar de Uyuni to największa solna pustynia świata o powierzchni 10.580 kilometrów kwadratowych. Jest prawie idealnie płaska, nie licząc solnych kopców, nie ma na niej ani grama piasku czy wydm. Krajobraz wygląda iście księżycowo, a oczy razi bijący od soli blask. Wahania temperatury są tak duże jak na Saharze. W południe słupek rtęci sięga niekiedy 70°C, a w nocy spada poniżej zera. Nazwę utworzono w prosty sposób: Uyuni to najbliższa miejscowość w okolicy, a salar oznacza po hiszpańsku solić. Czterdzieści tysięcy lat temu znajdowało się tu słone jezioro Minchin. Teraz opisywane miejsce dość niedawno stało się atrakcją turystyczną. Odkryli je sami globtroterzy. Wcześniej mieszkali tu górnicy, wydobywający rocznie 25 tys. ton soli z pokładu szacowanego na 10 mld ton. Pustynia nie jest tak jałowa, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Rosną tu kaktusy, udaje się też spotkać rzadkie gatunki kolibrów oraz 3 gatunki flamingów. Pożywiają się one na pobliskich solnych lagunach z różnokolorową wodą. Pustynię otaczają twory skalne o zdumiewających kształtach oraz gejzery wypełnione wulkanicznym błotem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...