Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Sahelanthropus tchadensis' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Pierwszym ludziom groziły koty szablozębne?
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Nauki przyrodnicze
Czad, miejsce, gdzie odnaleziono skamieniałości Toumaï (Sahelanthropus tchadensis) - najstarszego naszego przodka sprzed ośmiu milionów lat, wciąż dostarcza nowych odkryć. Jak się okazuje, nasi przodkowie musieli współistnieć z olbrzymimi kotami szablozębnymi. Pozostałości Toumaï odkrył na pustyni Djurab Michael Brunet z francuskiego University of Poitiers. Mimo że kwestia naszego pokrewieństwa budzi wciąż pewne kontrowersje (niektórzy uczeni uważają, że bliżej mu do szympansów i goryli), Toumaï bezsprzecznie był hominidem chodzącym w postawie wyprostowanej - czego dowodzi analiza budowy czaszki (a dokładniej sposobu, w jaki łączyła się z kręgosłupem). Prace na terenie Toros Menalla wciąż prowadzi zespół University of Poitiers pod kierunkiem Louisa de Bonisa. Ostatnie odkrycie to skamieniałości szablozębnego kota (Machairodus kabir), ważącego do pół tony drapieżnika z późnego miocenu. Oznacza to, że żył on współcześnie na tym terenie z Sahelanthropusem - co dostarcza ciekawych informacji na temat środowiska, w jakim ewoluowały wczesne hominidy i zagrożeń, z jakimi się stykały. Drapieżne koty wielkości dzisiejszych lwów zapewne polowały na wszystkie dostępne ssaki: kopytne, krętorogie, czy wreszcie naczelne, co mogło je mobilizować do szybszego rozwoju. Z drugiej strony, pozostałości upolowanych przez kota roślinożerców mogły być dla hominidów źródłem pożywienia. Równinne tereny - tereny łowieckie, sąsiadowały w tym czasie z lasami galeriowymi, które mogły być dla człowiekowatych schronieniem przed dużymi drapieżnikami.- 11 odpowiedzi
-
- wczesne hominidy
- Toumaï
- (i 9 więcej)
-
Wizja ewolucji człowieka i hominidów nieustannie się zmienia wraz z nowymi danymi. Wiele z hominidów, kiedyś uważanych za naszych bezpośrednich przodków, okazało się jedynie ich kuzynami. Najstarsze i podstawowe źródło danych: skamieniałości, pozwala w teorii dobrze poznać czas pojawienia się kolejnych odmian człowieka, ale tylko w teorii. W praktyce znalezisk jest wciąż zbyt mało w przestrzeni i czasie i w rekonstruowanym tak przebiegu ewolucji zieją olbrzymie luki. Nowe znaleziska często nie dają się pogodzić z dotychczas przyjętymi założeniami, na przykład odkryta kilka lat temu w Czadzie (Afryka centralna) czaszka, ochrzczona imieniem Toumaï („nadzieja na życie” w języku Goran) a nazwana naukowo Sahelanthropus tchadensis, datowana na 7 milionów lat. Posiada ona wiele cech człowieka, ale przecież wszystkie założenia szacowały początek ewolucji człowieka na pięć, najwyżej sześć milionów lat wstecz! Wiele informacji dostarcza nam analiza genetyczna różnych gatunków naczelnych, pozwalając określić stopień pokrewieństwa, pokazać dzięki zbadaniu ewolucji genów, jak gatunki tworzyły się i oddzielały. Niestety, nie daje nam ona żadnych możliwości umiejscowienia tych zmian w czasie, a zestawianie ich z „dziurawą" historią skamielin jest trudne. Gdzie nie da się ręcznie, w grę wchodzą zaawansowane metody statystyczne i komputery, które potrafią wziąć pod uwagę całość posiadanych danych. Takim podejściem do badania ewolucji posługuje się Robert D. Martin, kurator antropologii biologicznej w chicagowskim Field Museum. To właśnie on, wraz ze współpracownikami, wykorzystał w 2002 roku tę metodę do znalezienia ostatniego wspólnego przodka wszystkich naczelnych. Artykuł, opublikowany wówczas w Nature, dowodził, że pierwszy naczelny pojawił się już 85 milionów lat temu, czyli na 20 milionów lat przed tym, nim ostatecznie wyginęły dinozaury. Rzuciło to rękawicę dotąd powszechnemu mniemaniu, że ewolucja ssaków, a w szczególności naczelnych, rozkwitła dopiero po zejściu dinozaurów ze sceny. Przez kilka lat Martin oczekiwał, że ktoś zastosuje tę metodę do oszacowania przebiegu ewolucji człowieka, aż wreszcie zrobił to sam. Pracując z zespołem matematyków, antropologów i biologów molekularnych zintegrował dane uzyskane z analizy genetycznej wielu gatunków z danymi pochodzącymi z wykopalisk, uzupełniając je metodami statystycznymi. Nowy, uzyskany czas oddzielenia się pierwszego przodka człowieka od pozostałych naczelnych (w tym naszych najbliższych krewnych, szympansów) to 8 milionów lat temu. To trzy miliony lat wcześniej, niż dotychczas sądzono. Studium, opublikowane w czasopiśmie Systematic Biology, zmieni niechybnie naszą wizję ewolucji człowieka. A afrykański Toumaï okazuje się jednak naszym przodkiem. W archeologii nowe odkrycia często przesuwają różne granice wstecz: pierwszego użycia narzędzi, pierwszego użycia ozdób, itp. Te tysiące lat, to wszakże nic w porównaniu z faktem, że pierwszy człowiek pojawił się trzy miliony lat wcześniej, niż sądzono.
- 5 odpowiedzi
-
- Robert D. Martin
- Sahelanthropus tchadensis
- (i 5 więcej)