Na świecie coraz większą popularność zdobywają odnawialne źródła energii. Z raportu organizacji Renewable Energy Policy Network for the 12st Century (REN21) wynika, że w roku 2009 aż połowa z podłączonej w USA nowej mocy pochodziła ze źródeł odnawialnych. Z samego tylko wiatru pozyskano 10 gigawatów, czyli moc wystarczającą do zasilenia niemal 2,5 miliona gospodarstw domowych. Polityka władz sprzyja rozwojowi alternatywnych form pozyskiwania energii. W kwietniu zgodzono się na budowę pierwszej farmy wiatrowej położonej na oceanie, a przed dwoma tygodniami administracja prezydencka przenaczyła 1,85 miliarda dolarów na budowę elektrowni słonecznych. Obywatele USA również wydają się zwolennikami takich rozwiązań. Aż 73% z nich jest zwolennikami redukcji zużycia paliw kopalnych. Od USA nie odstają inne części świata. W Europie aż 60% energii podłączonej w 2009 roku jest pozyskiwana ze źródeł odnawialnych. Chiny produkują już z takich źródeł 37 gigawatów. Szacuje się, że 18% elektryczności na Ziemi powstaje ze źródeł odnawialnych.