W kwietniu br. powstała najmniejsza reklama świata. Ponieważ mierzy mniej niż 100 mikronów, trzeba ją wykonywać, korzystając z mikroskopu elektronowego. Projektantom z francuskiej agencji CLM BBDO przyszli z pomocą naukowcy z Uniwersytetu w Nottingham. Jak przystało na reklamę Gillette, napis wytrawiono na włosach z męskiej brody.
Niektóre z wygrawerowanych włosów zostawiono w toaletach na lotnisku. Dołączono do nich QR Code, by zainteresowani mogli je zeskanować i sprawdzić, o co w ogóle chodzi w niecodziennym przedsięwzięciu.
Projektem zainteresowali się przedstawiciele Księgi rekordów Guinnessa. Tymczasem Gillette przesłało reklamę do powiększenia i druku. Dzięki temu każdy zobaczy napis: "Potrzeba skrajnej precyzji, by pracować w takim rozmiarze. Proglide. Najostrzejsze ostrze Gillette".
http://www.youtube.com/watch?v=SfAo1saSLJ0