W amerykańskim urzędzie patentowym złożono wniosek o rozszerzenie ochrony znaku firmowego Apple’a na rynek urządzeń do gier. Prawdopodobnie oznacza to, iż kolejną wielką premierą firmy Jobsa może być konsola.
We wniosku czytamy, że ochrona znaku firmowego Apple’a miałaby dotyczyć zabawek, gier i urządzeń do gier, czyli przenośnych urządzeń do gier elektronicznych; przenośnych urządzeń do gier wideo; stacjonarnych urządzeń do gier wideo; gier elektronicznych innych od przeznaczonych tylko do użytku z odbiornikami telewizyjnymi; urządzeń do gier korzystających z wyświetlacza LCD; elektronicznych gier edukacyjnych; zabawek czyli gier komputerowych zasilanych baterią.
Wniosek został złożony przed 5 dniami i Urząd Patentowy nie zdążył jeszcze oddelegować pracownika do jego rozpatrzenia.
Z kolei na stronie Apple’a można znaleźć ogłoszenie o poszukiwaniu producentów i projektantów gier.
Koncern Jobsa ma złe doświadczenia na rynku konsoli. W połowie lat 90. ubiegłego wieku firma wypuściła na rynek urządzenie Pippin. Nie poradziło sobie ono z konkurencją ze strony Nintendo 64 i Sony Playstation. Urządzenie spod znaku jabłuszka znalazło jedynie 40 tysięcy nabywców.