Japonia ustanowiła Międzynarodową Nagrodę Mangi (International MANGA Award), którą byliby honorowani zagraniczni twórcy. Chce w ten sposób promować swoją kulturę, a właściwie popkulturę. Taro Aso, minister spraw zagranicznych Kraju Kwitnącej Wiśni, sam jest zagorzałym miłośnikiem tej odmiany komiksu. To on poinformował opinię publiczną o inicjatywie rządu.
Chcemy z tego zrobić coś na kształt Nagrody Nobla, chociaż nagroda pieniężna nie będzie tak duża — oświadczył Aso na konferencji prasowej.
Minister spraw zagranicznych jest de facto pomysłodawcą nagrody dla miłośników mangi. Po raz pierwszy wspominał o niej już w zeszłym roku, przemawiając w tokijskiej dzielnicy Akihabara do przedstawicieli subkultury otaku, czyli "mangamaniaków".
Pierwszy zdobywca International MANGA Award zostanie wybrany w czerwcu przez komitet oczywiście japońskich artystów. Nagrodą będzie 10-dniowy pobyt w Kraju Kwitnącej Wiśni. To ogromna szansa na poznanie miejscowej kultury, w której nie tylko młodzi ludzie, ale dosłownie cały naród pasjonuje się twórczością rysowników.