Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Goldschmidt' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Dużo ciekawych rzeczy działo się na tegorocznej konferencji Goldschmidt, organizowanej przez Uniwersytet Tennessee w Knoxville i pobliskie Laboratorium Narodowe Oak Ridge, w szczególności rzeczy ważnych dla możliwej przyszłości energetyki i ekologii. Niedawno pisaliśmy o ciekawej, eksperymentalnej metodzie składowania pod ziemią dwutlenku węgla. Steve Larter, specjalista nauk o Ziemi i wykładowca na Uniwersytecie Calgary zaproponował futurystyczny sposób wykorzystania ropy naftowej. Jego prezentacja rozważała możliwe wykorzystanie badań nad biodegradacją ropy naftowej do lepszego i bardziej ekologicznego wykorzystania energii paliw kopalnych. Jak wiadomo, istnieje wiele organizmów potrafiących rozkładać ropę naftową, są to różne gatunki drożdży, pleśni, grzybów i w szczególności bakterii. Wszędzie tam, gdzie ropa występuje w glebie - na przykład na obszarach wycieków - organizmy te potrafią wykorzystać i przyswoić jedne produkty rozkładu, jak dwutlenek węgla, uwalniając w zamian inne: metan i wodór, a więc paliwa znacznie mniej zanieczyszczające środowisko i możliwe do bezpośredniego zastosowania. Przystosowanie mikroorganizmów do wydajniejszej, „produkcyjnej" działalności mogłoby zainteresować kompanie naftowe. Prof. Larter rozważał również biologiczną metodę przekształcania dwutlenku węgla w paliwo. Polegać by to miało na pompowaniu go wraz z odpowiednio dobranymi szczepami bakterii pod ziemię, w obszar alkalicznych skał, gdzie ulegałby zamianie w gaz ziemny.
- 1 odpowiedź
-
- Steve Larter
- Goldschmidt
- (i 6 więcej)
-
Globalne ocieplenie, za które winę zrzuca się na dwutlenek węgla, spowodowało z jednej strony dążenie do zmniejszenia jego produkcji, a z drugiej powstanie koncepcji „magazynowania" go w jakiś sposób. Istniejące pomysły to rozpuszczanie go w wodzie, pompowanie do nieczynnych kopalni, czy wyeksploatowanych złóż ropy naftowej. Rodzi to jednak obawy o stabilność tego rozwiązania i możliwość wyciekania gazu z takich zbiorników. Nieco inne podejście do problemu magazynowania dwutlenku węgla zaprezentował na konferencji naukowej Goldschmidt naukowiec z Uniwersytetu Islandzkiego, Sigurdur Gislason. Goldschmidt Conference jest goszczone w tym roku przez Uniwersytet Tennessee w Knoxville i pobliskie Narodowe Laboratorium Oak Ridge. Gislason wraz z międzynarodowym zespołem naukowców tworzących Projekt Carbfix proponuje zamianę dwutlenku węgla w skałę. Dokładniej: spowodowanie jego zamiany w skałę poprzez mieszanie z minerałami zawartymi w skorupie ziemskiej. Rozwiązanie takie spełniałoby najwyższe wymagania sekwestracji gazu: stabilność geochemiczną, termodynamiczną, zlikwidowanie ryzyka wycieków i przyjazność dla środowiska. W praktyce polega to na rozpuszczeniu gazu w wodzie - jak wiadomo, dwutlenek węgla z wodą tworzy roztwór kwasu węglowego, czyli popularną wodę sodową. Taki roztwór jest pod wysokim ciśnieniem wstrzykiwany na głębokość pomiędzy 400 a 800 metrów, wprost do grubej warstwy skał bazaltowych. Tam roztwór, przeciskając się przez skały, rozpuszcza obecne tam minerały i wytrąca się w postaci węglanów, jak węglany magnezu lub wapnia. Nie jest to już rozwiązanie tylko teoretyczne, bowiem Gislason prowadzi pilotażowy projekt w rodzinnej Islandii, w elektrowni geotermalnej Hellisheidi. Proces jest na bieżąco monitorowany, jeśli badania potwierdzą jego skuteczność i bezpieczeństwo, zespół Carbfix zamierza przystosować metodę do zastosowań przemysłowych.
-
- Sigurdur Gislason
- Hellisheidi
- (i 5 więcej)