Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Deep Impact' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Komety w dawnych czasach budziły grozę ludzi, którzy dopatrywali się w nich zwiastuna wojen i nieszczęść. Arystoteles na długie stulecia przekonał uczonych, że komety są jedynie wyziewami w ziemskiej atmosferze i dopiero Tycho Brahe dowiódł obliczeniami, że komety są obiektami pozaplanetarnymi. Dziś bada się komety bez uprzedzeń, nie cofając się nawet przed strzelaniem do nich przez sondy kosmiczne. W przyszłym tygodniu amerykańska misja kosmiczna EPOXI, prowadzona przez NASA i University od Maryland będzie badać zbliżającą się kometę 103P/Hartley (zwaną Hartley 2). Misja trwa już od 5 września i dostarczy najlepsze w historii obrazy komety przelatującej przez nasz system planetarny. 3 listopada sonda Deep Impact znajdzie się w bezpośrednim pobliżu ciała niebieskiego i przerwie transmisję, żeby wszystkie przyrządy pokładowe skierować na cel swojej misji. Rejestracja danych będzie trwała ponad 24 godzin, po tym czasie, nie przerywając obserwacji, sonda zacznie przekazywać zgromadzone obrazy w wysokiej rozdzielczości. Misja EPOXI jest wyjątkowa z jeszcze jednego powodu: nie została zaplanowana od zera, lecz korzysta z sondy, która już w misji Deep Impact pięć lat temu badała kometę 9P/Tempel (Tempel 1). Po raz pierwszy zatem dwie komety zostaną zbadane przez ten sam pojazd. Wykorzystanie istniejącej aparatury pozwoliło zredukować koszt misji aż o 90 procent. Trzeba dodać, że podczas tych pięciu lat sonda również nie próżnowała, służyła bowiem do obserwacji egzoplanet w ramach projektu Extrasolar Planet Observations and Characterization (EPOCh). To właśnie EPOCh oraz Deep Impact Extended Investigation (DIXI) - dwa główne elementy sondy Deep Impact dały nazwę misji zbadania komety Hartley 2. Sukces misji „z recyklingu" może spowodować, że przyszłe kosmiczne projekty NASA częściej będą planowane jako „wielokrotnego użytku". Podczas badania komety Tempel 1 sonda wystrzeliła w nią pocisk, wybijając krater i wzniecając obłok pyłu i lodu. Pozwoliło to odkryć, że kometa ta zawierała więcej pyłu a mniej wody, niż się spodziewano, a także, że była znacznie bardziej lita, niż sądzono. Bliskie zdjęcia komety Hartley 2 pozwolą być może ocenić, czy Tempel 1 była kometą nietypową, czy też komety faktycznie są ciałami bardziej skalistymi, niż zakładały dotychczasowe hipotezy.
- 5 odpowiedzi
-
- University od Maryland
- Tempel 1
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dotychczas uważano, że woda znajdująca się na Księżycu jest zamknięta w postaci lodu w niektórych miejscach Srebrnego Globu. Najnowsze dane wskazują jednak, że wody jest znacznie więcej i jest ona dość równomiernie rozłożona. To oznacza, że przyszłe ekspedycje naukowe będą mogły korzystać z księżycowej wody. Dane z trzech satelitów, które w ostatnich latach okrążyły Księżyc wskazują, że przynajmniej w niektórych jego rejonach pod powierzchnią znajduje się warstwa wody. Zespół naukowców z Brown University, University of Maryland i U.S. Geological Survey przeanalizował dane z pomiarów dostarczoncych przez sondy Cassini, Deep Impact i indyjską Chandrayaan 1. Instrumenty wszystkich pojazdów wykazały obecność powiązanych tlenu i wodoru w wielu miejscach Księżyca. Również tam, gdzie za dania temperatury sięgają punktu wrzenia wody. Najwięcej znaleziono je w pobliżu obu biegunów. Samo istnienie OH nie jest jeszcze mocnym dowodem występowanie wody. Może być to hydroksyl. Jednak badacze z University of Maryland znaleźli we wskazaniach sondy Deep Space dowody na występowanie zarówno wody jak i hydroksylu. Lori Feaga i Jessica Sunshine uważają, że w tonie gruntu można znaleźć około litra wody. Nawet w przyszłości pozyskanie tej wody może być trudne. Jest jednak i dobra wiadomość. Gdy powierzchnia Księżyca się ogrzewa, woda migruje w kierunku biegunów, gdzie koncentruje się w takich ilościach, że być może już teraz będzie użyteczna. Odpowiedź na pytanie, ile jest jej na biegunach, możemy poznać już wkrótce. NASA ma bowiem zamiar "zbombardować" Księżyc i przeanalizować uzyskane dzięki temu próbki. Uczeni nie wiedzą na pewno, skąd na Księżycu woda. Istnieje kilka możliwych odpowiedzi. Jedna z teorii zakłada, że mogła być ona przyniesiona przez komety. Z kolei inna mówi o meteorytach, których bombardowanie przyczyniło się do odsłonięcia zbiorników istniejących pod powierzchnią ziemskiego satelity. Możliwe też, że w tworzeniu wody ma udział wiatr słoneczny, składający się z wodoru i helu. Niewykluczone, że wodór wiąże się z obecnym w gruncie księżycowym tlenem.
- 7 odpowiedzi
-
- Chandrayaan 1
- Cassini
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami: