Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Białowieski Park Narodowy' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Białowieski Park Narodowy przygotowuje się do dorocznej inwentaryzacji żubrów żyjących na wolności w polskiej części Puszczy Białowieskiej. Jeśli zimowa pogoda się nie zmieni, liczenie tych zwierząt chce przeprowadzić w najbliższych dniach. Doroczne liczenie żubrów w Puszczy Białowieskiej jest przeprowadzane zawsze zimą. Pracownicy parku narodowego, leśnicy i naukowcy wykorzystują wtedy fakt – przy założeniu, że jest mróz i śnieg – że zwierzęta zbierają się w większe grupy w miejscach dokarmiania i przez dłuższy czas nie oddalają się stamtąd, a pojedyncze sztuki można wtedy wytropić np. po śladach na śniegu. Mieliśmy je w minionym tygodniu liczyć, ale pogoda sprawiła, że żubrów nie było widać, więc liczenie przesunęliśmy na ten tydzień. Była odwilż i nie było śniegu, żubry wówczas słabiej się trzymają przy tych miejscach dokarmiania, a zależy nam na tym, żeby zobaczyć jak największą część populacji - powiedziała PAP dr Katarzyna Daleszczyk z ośrodka hodowli żubrów BPN. Przyznała, że przy dużym rozproszeniu zwierząt liczenie jest bardzo trudne, bo utrudniona jest ich obserwacja. Nie jesteśmy w stanie przeczesać całej puszczy – dodała Daleszczyk, zaznaczając że monitoring zwierząt trwa już od kilku tygodni. Przyznała, że tej zimy również sytuacja na polsko-białoruskiej granicy wpływa na zachowania żubrów, które są częściej płoszone czy niepokojone tam, gdzie zwykle bytują. Czasami pojawiają się w miejscach, albo wychodzą z miejsc, o których wcześniej nawet nie wiedzieliśmy, że tam chodzą – powiedziała, wskazując na takie miejsca w rezerwacie ścisłym. Podczas inwentaryzacji stada przeprowadzonej poprzedniej zimy, doliczono się w polskiej części Puszczy Białowieskiej 715 żubrów, w tym 70 młodych urodzonych w 2020 roku. Obserwacje prowadzono – jak zwykle – nie tylko w Białowieskim Parku Narodowym, ale także w nadleśnictwach wokół parku: Białowieża, Bielsk, Browsk, Hajnówka, Nurzec i Rudka. Na razie dokładnie nie wiadomo, ile młodych urodziło się w 2021 roku. Tzw. upadków, czyli przypadków śmierci z powodów naturalnych lub po atakach drapieżników, było ok. dwudziestu, siedem osobników zostało w ub. roku wyeliminowanych w ramach odstrzałów selekcyjnych, a jednego żubra odłowiono. Sześć młodych samców zostało wypuszczonych na wolność z tzw. hodowli wolnej, by wzbogacić pulę genetyczną populacji w Puszczy Białowieskiej. « powrót do artykułu
-
- Białowieski Park Narodowy
- żubr
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W polskiej telewizji niedawno można było zobaczyć wielki transparent z sercem „I love puszcza", który ekolodzy z Greenpeace wywiesili na budynku Ministerstwa Ochrony Środowiska. Żadna jednak stacja nie zainteresowała się bliżej tym tematem, a szkoda, bo awantura o wycinanie ostatniego pierwotnego lasu w Europie poruszyła cały świat, trafiając do wiadomości nawet w Ameryce. O co więc chodzi? Chodzi o Puszczę Białowieską - najcenniejszy obszar leśny nie tylko w naszym kraju, ale w całej Europie. Na całym kontynencie nie ma już drugiego takiego lasu, który pozostawałby niemal nietknięty przez dwanaście tysiącleci - rośnie bowiem nie niepokojony od czasu, kiedy cofnęło się ostatnie zlodowacenie. Puszcza Białowieska jest schronieniem dla ponad dwudziestu tysięcy gatunków zwierząt, w tym wielu unikatowych i chronionych, pośród których żubr jest największym. Również wiele gatunków roślin można znaleźć tylko tam, a nawet te powszechne są wyjątkowe: pięćdziesięciometrowe jodły czy czterdziestometrowe dęby i jesiony. W roku 1979 puszcza została wpisana na listę światowego dziedzictwa. Znaczny obszar puszczy to rezerwaty i obszary chronione. Niestety, ekolodzy alarmują, że w głębi lasu trwa komercyjny wyrąb wiekowych, najcenniejszych drzew. Wyjątkowe w skali europejskiej okazy trafiają do tartaków, przerabiane są na meble i zapałki, z przyzwoleniem Służby Leśnej. Przedstawiciele Służby Leśnej, w tym Andrzej Antczak, zaprzeczają komercyjnej wycince. Według nich wycinane są jedynie drzewa chore, co ma służyć ochronie drzewostanu przed szkodnikami, wszystko zaś odbywa się zgodnie prawem. Inaczej uważają ekolodzy. Adam Bohdan, który prowadzi intensywną kampanię w obronie puszczy, mówi o gigantycznych ilościach drzewa wywożonego z leśnych ostępów. Uważa, że wycinka łamie zarówno polskie prawo, jak i europejskie. Poza kampanią informacyjną podejmują kroki prawne, w sierpniu wystosowali skargę do Unii Europejskiej, domagając się interwencji. O sprawie często pisze też znany dziennikarz Gazety Wyborczej, Adam Wajrak. Cała dyskusja odbywa się w kontekście sporów o rozszerzenie ścisłej ochrony Białowieskiego Parku Narodowego na cały obszar puszczy. Rozwiązanie taki najchętniej widzieliby ekolodzy, ale stanowczo protestują okoliczni mieszkańcy, dla których las jest jednym ze źródeł utrzymania. Protestuje też Albert Litwinowicz, wójt Białowieży, który mówi, że nie można zapominać o ludziach. Część z nich boi się, że straci pracę, nikt też nie chce zrezygnować z możliwości zbierania leśnego runa. Trwają negocjacje, które - kosztem ustępstw względem ludności, jak zachowanie możliwości korzystania z lasu - przybliża kompromis i rozszerzenie obszaru ochronnego. To zamydlanie oczu, do parku narodowego będą włączone głównie rezerwaty, które i tak są już dziś chronione - mówi Adam Wajrak. - Na Białorusi cały teren puszczy jest parkiem narodowym? A my jesteśmy w Unii i mordujemy skarb, który jest dobrem całej ludzkości.
- 9 odpowiedzi
-
- Białowieski Park Narodowy
- ochrona przyrody
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: