Samodzielnie latające samoloty, sterowane odpowiednim oprogramowaniem, potrafią coraz więcej. Są w stanie samodzielnie lądować i startować, mogą podążać za innym samolotem, potrafią nawet tankować w powietrzu. Wojskowi planują też nauczenia automatów startowania za pomocą katapult i lądowania na pokładach lotniskowców.
Niedawno dokonano kolejnego olbrzymiego kroku w kierunku stworznia w pełni autonomicznych samolotów.
Firma Rockwell Collins poinformowała o udanych testach systemu Automatic Supervisory Adaptive Control (ASAC). Podczas eksperymentów przeprowadzonych na modelu myśliwca F-18 automat musiał zmierzyć się z częstym na polu walki problemem - prowadzeniem uszkodzonej maszyny. Oprogramowanie świetnie sobie poradziło. Nagła utrata 60% powierzchni jednego ze skrzydeł nie doprowadziła do katastrofy maszyny. Miniaturowy samolot nie tylko utrzymał się w powietrzu, ale nawet wylądował bez większych problemów.
Na stronach firmy Rockwell Collins udostępniono film dokumentujący przebieg eksperymentu.