NASA potwierdziła doniesienia australijskiego astronoma-amatora Anthony'ego Wesleya, który zauważył w atmosferze Jowisza "bliznę" wielkości Ziemi. Zdaniem specjalistów oznacza to, że w ciągu kilku ostatnich dni w planetę uderzył jakiś obiekt, najprawdopodobniej kometa. Do zderzenia doszło niemal równo 15 lat po ostatnim zaobserwowanym wypadku tego typu - kolizji komety Shoemakera-Levyeg 9 z Jowiszem. Wesley jest programistą, a kosmosem interesuje się od dzieciństwa. Ma sporą wiedzę na jego temat, co pozwoliło mu zauważyć niezwykłą plamę w atmosferze Jowisza. Obecnie sprzęt astronomiczny jest tak tani, że amatorzy coraz częściej wspomagają w pracy zawodowych astronomów. Sam Wesley posługuje się sprzętem, którego wartość nie przekracza 10 000 dolarów.