Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów ' rozbudowa' .
Znaleziono 4 wyniki
-
Rozpoczęła się rozbudowa hali eksperymentalnej Narodowego Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS w Krakowie. Powiększenie ośrodka planowano od dawna. Jest ono niezbędne, by pomieścić nową infrastrukturę badawczą. Powiększona hala pozwoli na uruchomienie 4 kolejnych linii badawczych, m.in. przeznaczonej do badań strukturalnych SOLCRYS. Jej stacje końcowe umożliwią m.in. analizy struktury białek, wirusów, kwasów nukleinowych i polimerów. Część nowej powierzchni przeznaczono na potrzeby Krajowego Centrum Kriomikroskopii Elektronowej. Pracownia kriomikroskopii elektronowej ma docelowo pomieścić 4 mikroskopy, w tym Titana Kriosa i Glaciosa, które pierwotnie zainstalowano w specjalnie zbudowanych laboratoriach w doku załadowczym starej części budynku. Jak podkreślono w komunikacie, w projekcie znalazło się też laboratorium przygotowywania próbek, które będzie dostępne dla wszystkich użytkowników SOLARIS. Znajdzie się w nim niezbędny sprzęt do preparacji próbek na linie badawcze, jak i do opracowania siatek na pomiary Cryo-EM. Oprócz tego w rozbudowywanej hali wygospodarowano miejsce na przestrzeń warsztatową i nowe biura dla powiększającego się zespołu naukowego. Podczas rozbudowy na parę miesięcy zostanie wyłączony akcelerator kołowy. Zespół akceleratorowy ma wykorzystać ten okres na przeglądy podsystemów i prace instalacyjno-naprawcze (mówi się m.in. o montażu komponentów nowej linii pomiarowej na podczerwień SOLAIR). Narodowe Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS powstało w latach 2010-15 przy Uniwersytecie Jagiellońskim. Inwestycję dofinansowała Unia Europejska ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. O działających i budowanych liniach badawczych oraz Cryo-EM w SOLARIS można poczytać tutaj. « powrót do artykułu
-
Pierwszego października w rozbudowywanym Planetarium Śląskim w Chorzowie wmurowano kapsułę czasu, która ma zostać otwarta za 40 lat - 4 kwietnia 2061 r. W umieszczonej w atrium kapsule znajdują się, m.in.: maseczka, informacje o stanie współczesnej wiedzy astronomicznej, pendrive ze zdjęciami z budowy Planetarium-Śląskiego Parku Nauki czy aktualne pieniądze. Jak wyjaśnił Stefan Janta, dyrektor Planetarium, szukano dobrej daty na otwarcie kapsuły. Ostateczny wybór padł na 4 kwietnia 2061 roku, gdyż wtedy z terenu Polski widoczne będzie całkowite zaćmienie księżyca. Kapsuła czasu Łącznie w kapsule umieszczono 12 przedmiotów. Oprócz wspominanych na początku, dla potomnych zostawiono list z podpisami marszałka i wicemarszałka województwa śląskiego oraz przewodniczącego sejmiku, kalendarz astronomiczny na 2021 r., gazetę z dnia zakopania kapsuły ("Dziennik Zachodni"), miesięcznik "Dwa kwadranse", długopis, ściereczkę do czyszczenia okularów, kartę pamięci z filmem z uroczystości umieszczenia kapsuły, a także listę wszystkich rzeczy. Rozbudowa i modernizacja Termin zakończenia prac był odsuwany (przyczyniło się do tego kilka czynników). Jeśli uda się zrealizować plan, pod koniec maja przyszłego roku Planetarium zostanie oddane do użytku. Firma Budimex zejdzie z budowy pod koniec lutego, a potem będą miały miejsce odbiory. Jak podkreślono na stronie instytucji, Planetarium Śląskie wzbogaci się o budynek o powierzchni ponad 2,5 tys. m2. Jego większa część będzie się mieścić pod ziemią (ma to związek z faktem, że siedziba placówki jest wpisana na listę zabytków i nie można naruszać jej kształtu). Znajdą się tam, między innymi, sale wykładowe, pracownie, a także interaktywna ekspozycja edukacyjna prezentująca w zupełnie nowatorski sposób zagadnienia z trzech dziedzin nauki: sejsmologii, meteorologii oraz astronomii. Jeżeli chcemy zaprezentować sejsmologię - trzęsienie ziemi, to zaprosimy [widza] na platformę, na której będzie można wgrać dowolne trzęsienie ziemi lub wstrząs górniczy i on będzie mógł jeden do jeden przeżyć to w specjalnym pokoju, który te wstrząsy odtworzy, zarówno amplitudy, jak i częstotliwości - tłumaczył Janta dziennikarce "Dziennika Zachodniego" Katarzynie Kapuście-Gruchlik. By poczuć klimat, goście zostaną z kolei zaproszeni do specjalnych komór, w których odczują na własnej skórze warunki panujące na Antarktydzie, Syberii czy lesie tropikalnym. Widzowie będą mieli okazję sprawdzić, jak wilgotność wpływa na odczuwanie temperatury. Nie zabraknie także kilkumetrowej kolumny pogodowej, w której [wg zapowiedzi z zakładki projektu] będzie można w krótkim czasie wytworzyć mgłę, tornado, chmurę oraz opad deszczu lub śniegu. Pięć symulatorów pozwoli na wirtualny lot w kosmos. Obok Planetarium zaplanowano wieżę widokową do podziwiania panoramy Katowic, Chorzowa i Siemianowic Śląskich. Stała ekspozycja zewnętrzna "Eppur si muove" pokaże rozmaite aspekty ruchu obrotowego. W zabytkowym budynku Planetarium modernizacja obejmie główną salę projekcyjną. Za pomocą analogowego projektora będą wyświetlane gwiazdy, a system cyfrowych rzutników (rozdzielczość 8K) wyświetli dowolne ruchome obrazy na sferycznym ekranie. Wykorzystywany przez ponad 62 lata projektor Zeissa trafi zaś na ekspozycję do nowego budynku. « powrót do artykułu
- 1 odpowiedź
-
- kapsuła czasu
- rozbudowa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przyznało Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS dotację na rozbudowę hali eksperymentalnej. Do 2022 roku powiększy się ona o ponad 2000 m2. W nowej części zostaną wybudowane 4 linie badawcze, których umiejscowienie w obecnie istniejącej przestrzeni byłoby niemożliwe, ponieważ wymagają one dużej odległości próbki od źródła promieniowania synchrotronowego. Będzie to przede wszystkim przeznaczona do badań strukturalnych linia SOLCRYS, której stacje końcowe umożliwią m.in. analizy struktury białek, wirusów, kwasów nukleinowych i polimerów. Badania te dostarczają wiedzy o molekularnych podstawach funkcjonowania organizmów żywych oraz o architekturze makrocząsteczek, dzięki czemu znajdują zastosowanie m.in. w naukach biologicznych, medycynie (projektowanie leków), chemii i naukach materiałowych. SOLCRYS będzie jedyną tego rodzaju infrastrukturą badawczą nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie Środkowo-Wschodniej. Około 200 m2 nowej powierzchni zaspokoi potrzeby laboratorium badań wykorzystujących technikę kriomikroskopii elektronowej. Zostanie tu przeniesiony mikroskop Krios G3i Cryo-TEM, który w poprzednim roku tymczasowo zainstalowano w części magazynowej hali. Wygospodarowana zostanie również przestrzeń na drugi, komplementarny, kriomikroskop elektronowy, który wkrótce trafi do SOLARIS dzięki funduszom europejskim (Program Operacyjny Inteligentny Rozwój). Postępy w rozwoju kriomikroskopii elektronowej zrewolucjonizowały w ostatnich latach biologię strukturalną i zaowocowały długą listą badań z przełomowymi rezultatami, publikowanymi w najbardziej prestiżowych czasopismach naukowych. Pozostała przestrzeń posłuży do stworzenia laboratorium preparatyki próbek. Dodatkowo, aby zapewnić komfort naukowcom, którzy będą przyjeżdżać do SOLARIS, zostaną wydzielone pomieszczenia pracy cichej. Realizacja inwestycji rozpocznie się niezwłocznie po uzyskaniu niezbędnych pozwoleń. Budowa nowej części hali eksperymentalnej powinna się zakończyć w 2022 roku. Narodowe Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS zostało wybudowane w latach 2010-2015 przy Uniwersytecie Jagiellońskim. Inwestycję dofinansowała Unia Europejska ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Znajduje się w nim synchrotron - źródło wyjątkowego światła, czyli promieniowania elektromagnetycznego (synchrotronowego). Promieniowanie to jest wykorzystywane do badań w wielu dziedzinach nauki: od fizyki, chemii i medycyny po archeologię i historię sztuki. Krakowski ośrodek to pierwsza i jedyna tego typu infrastruktura badawcza w Europie Środkowo-Wschodniej. Na świecie funkcjonuje kilkadziesiąt takich ośrodków badawczych, które mają ogromny wpływ nie tylko na rozwój nauki w krajach, w których działają, ale też na innowacyjność oraz konkurencyjność ich gospodarek. « powrót do artykułu
-
Po roku przerwy, w czasie którego był rozbudowywany, wykrywacz fal grawitacyjnych LIGO ponownie rozpoczyna pracę. Dzisiaj, 1 kwietnia, uruchomione zostaną detektory w stanach Waszyngton i Luizjana. Tym razem w pracy będzie je wspierał włoski detektor Virgo, a za kilka miesięcy do współpracy może dołączyć japoński KAGRA. Naukowcy mają nadzieję, że udoskonalony LIGO ściśle współpracujący z innymi wykrywaczami zarejestruje więcej fal grawitacyjnych i będzie w stanie bardziej precyzyjnie wyśledzić ich pochodzenie. Większość prac ulepszających polegało na zwiększeniu mocy wykorzystywanego lasera. To zwiększyło czułość, mówi profesor Jolien Creighton z University of Wisconsin Milwaukee. Fale grawitacyjne ściskają i rozciągają przestrzeń o 1 część na 10^21, co oznacza, że cała Ziemia jest ściskana lub rozciągana o 1/100000 nanometra, czyli mniej więcej o grubość jądra atomu. W ramach eksperymentu LIGO zbudowano dwa interferometry ułożone w kształt litery L o długości 4 kilometrów każdy. Na końcach tuneli umieszczono lustra odbijające światło. W stronę luster wystrzeliwany jest promień lasera, który odbija się i powraca do detektorów. Jeśli promienie przebyły drogę o różnej długości, pomiędzy promieniami dojdzie do interferencji. Badając interferencję naukowcy są w stanie zmierzyć relatywną długość obu ramion z dokładnością do 1/10 000 szerokości protonu. To wystarczająca dokładność, by wykryć ewentualne zmiany długości obu ramion interferometrów spowodowane obecnością fal grawitacyjnych. W skład LIGO wchodzą dwa laboratoria - w stanach Luizjana i Waszyngton. W ramach rozbudowy przybliżono się też do fizycznych granic czułości LIGO, które są wyznaczane przez zasadę nieoznaczoności. Czułość wykrywacza zwiększono „kwantowo ściskając” światło lasera. Dzięki temu długość tuneli można mierzyć z jeszcze większą dokładnością. Dodanie do detektorów z Waszyngtonu i Luizjany urządzeń z Włoch i Japonii pozwoli na bardziej precyzyjną triangulację danych i lepsze określenie źródła pochodzenia sygnału. Profesor Creighton mówi, że LIGO będzie przyglądał się takim samym źródłom sygnału, co wcześniej: zderzeniom czarnych dziur, gwiazd neutronowych lub kombinacji obu. Uczony jest pewien, że teraz wykrywanych będzie więcej zderzeń czarnych dziur. Mamy też nadzieję, że zobaczymy kolizję układu podwójnego gwiazd neutronowych oraz czarnej dziury, stwierdza. Jednak, jako że dotychczas takiego zjawiska nie zaobserwowano, trudno jest mówić, jak często ono występuje. Jednak po udoskonaleniu LIGO zajrzy jeszcze głębiej w przestrzeń kosmiczną, więc powinniśmy zaobserwować nawet rzadkie wydarzenia, mówi Creighton. LIGO może też obserwować wybuchy supernowych oraz szybko obracające się samotne gwiazdy neutronowe. Jeśli taki obrót nie jest perfekcyjnie symetryczny, to powinny powstawać fale grawitacyjne, wyjaśnia Creighton. Taki sygnał będzie słaby, ale stały, więc im dłużej LIGO będzie pracował, tym większa szansa na jego zarejestrowanie. Specjaliści spodziewają się również, że fale grawitacyjne mogą nieść ze sobą niezwykle subtelne echa Wielkiego Wybuchu i mają nadzieję, że uda się je wykryć. Zawsze jest nadzieja, że zobaczymy coś niespodziewanego. I są rzeczy, których nie potrafimy do końca przewidzieć, dodaje Creighton. LIGO będzie pracował przez rok. Później ponownie zostanie wyłączony i znacząco udoskonalony w ramach projektu ALIGO+. « powrót do artykułu
-
- czarna dziura
- KAGRA
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami: