Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów ' poszukiwania' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Czy morszczyn wrócił? Pomóż naukowcom w poszukiwaniach
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Nauki przyrodnicze
Niegdyś morszczyn pęcherzykowaty (Fucus vesiculosus) był pospolitym glonem, występującym na kamiennych rafach pod Gdynią, w Zatoce Puckiej czy w zacisznych rejonach wybrzeża środkowego. Jak podkreślono na profilu Instytutu Oceanologii PAN (IO PAN) na FB, w latach 70. ubiegłego wieku morszczyn był, niestety, rabunkowo eksploatowany razem z widlikiem i poddany ogromnej presji zanieczyszczeń zaczął szybko znikać z naszych wód [...]. Ostatni rosnący okaz udokumentowano w 1976 r. pod Gdynią na starej torpedowni. Od tego czasu na polskich plażach widywane są oderwane fragmenty morszczynu z duńskiego Bornholmu i niemieckiej Rugii. Choć próbowano sadzić F. vesiculosus sprowadzony ze Szwecji, gatunku nie udało się odtworzyć. Czas na naukę obywatelską (citizen science) Od 2021 r. na polskich plażach obserwuje się jednak większą liczbę kawałków morszczynu. Niewykluczone więc, że glon gdzieś się zadomowił. Naukowcy chcą prowadzić poszukiwania za pomocą podwodnych kamer. Najpierw muszą jednak wiedzieć gdzie. I tutaj pojawia się prośba do nas wszystkich: Apelujemy do wszystkich zainteresowanych naszym morzem - jeżeli zobaczycie gałązkę morszczynu na plaży - zróbcie jej zdjęcie, zanotujcie datę i miejsce i poślijcie do nas tę informację. Ułożymy z tych obserwacji mapę dzisiejszego występowania morszczynu na plażach, a to ułatwi nam zlokalizowanie źródła rosnących, żywych glonów. Jeżeli, nurkując, zobaczycie kolonię morszczynu na morskim dnie, informacja o jej lokalizacji będzie dla nas bezcenna. Informacje można przesyłać do dr Tomasza Kijewskiego i prof. Jana Marcina Węsławskiego z Pracowni Badania i Edukacji o Klimacie i Oceanach IO PAN. Morszczyn - ważny element ekosystemu bałtyckich płycizn Morszczyn tworzy wieloletnie trwałe zarośla i w ten sposób daje schronienie zarówno rybiej ikrze oraz młodym rybom, jak i wielu innym zwierzętom. Naukowcy przypominają też, że morszczyn i krasnorost widlik mają zastosowania użytkowe. Można je bowiem przerabiać na biodegradowalne opakowania czy elementy konstrukcyjne. « powrót do artykułu-
- morszczyn pęcherzykowaty
- nauka obywatelska
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Gdy Forrest Fenn, właściciel galerii sztuki w Santa Fe i były pilot myśliwców dowiedział się, że ma potencjalnie śmiertelnego raka nerki postanowił przed śmiercią zrobić coś dla ludzi. Wpadł na niezwykły pomysł. Jego celem było skłonienie Amerykanów, by wstali z foteli i więcej się ruszali. Ukrył więc skrzynię ze skarbem wartym 2 miliony dolarów, poinformował o tym publicznie, a autobiografii The Thrill of the Chase, opublikował wiersz zawierający wskazówki, mające ułatwić dotarcie do skarbu. As I have gone alone in there And with my treasures bold, I can keep my secret where, And hint of riches new and old. Begin it where warm waters halt And take it in the canyon down, Not far, but too far to walk. Put in below the home of Brown. From there it’s no place for the meek, The end is drawing ever nigh; There’ll be no paddle up your creek, Just heavy loads and water high. If you’ve been wise and found the blaze, Look quickly down, your quest to cease, But tarry scant with marvel gaze, Just take the chest and go in peace. So why is it that I must go And leave my trove for all to seek? The answer I already know I’ve done it tired, and now I’m weak. So hear me all and listen good, Your effort will be worth the cold. If you are brave and in the wood I give you title to the gold. W wierszu znajduje się 9 wskazówek, a pierwsza z nich jest w wersie rozpoczynającym się od słowa „begin”. Fenn opublikował autobiografię w 2010 roku i osiągnął swój cel. Skarb właśnie został znaleziony, a w ciągu tych 10 lat szukało go około 350 000 osób. Niektórzy rzucili pracę i sprzedali dom, by go odnaleźć. Wiemy też, że 5 osób zginęło poszukując skarbu. W czerwcu 2017 roku, po śmierci drugiej osoby, władze zaapelowały do Fenna, by odwołał poszukiwania. Ten jednak próbował przekonać ludzi, by nie ryzykowali życiem. Skarb nie jest ukryty w miejscu niebezpiecznym, trudno dostępnym. Gdy go chowałem miałem niemal 80 lat, poinformował. Z czasem mężczyzna zdradzał kolejne wskazówki, których nie było w wierszu. Poinformował, że skarb znajduje się w Górach Skalistych pomiędzy Santa Fe a granicą z Kanadą, że umieścił go na wysokości około 1500 metrów nad poziomem morza. Zapewnił też, że skarb nie znajduje się wewnątrz kopalni, grobu, ani w żadnym tunelu. Nie jest też na szczycie żadnej z gór, chociaż może być blisko szczytu. Nie wiemy, czy Fenn spodziewał się dożyć chwili, gdy ktoś odnajdzie skrzynię ze skarbem. Ale dożył. Pomimo sędziwego wieku i nowotworu nerki mężczyzna mógł potwierdzić, że skarb został znaleziony. Znalazca przysłał mu bowiem właśnie zdjęcie zawartości skrzyni. Szczęśliwiec stał się właścicielem nie tylko ważącej 9 kilogramów zdobionej skrzyni z brązu, ale również skarbu o wadze 10 kilogramów. Składa się on m.in. z 265 złotych monet, setek samorodków złota, bransolety z setek rubinów, szafirów, diamentów i szmaragdów, złotego pyłu, prehiszpańskich figurek przedstawiających zwierzęta czy starożytnych chińskich rzeźb z jadeitu. Forrest Fenn, informując o odnalezieniu skarbu, pogratulował tysiącom osób, które wzięły udział w poszukiwaniach i stwierdził, że ma nadzieję, iż świat nie będzie ustawał w wysiłkach dokonywania nowych odkryć. Pytany przez media, jak się czuje odpowiedział, że częściowo jest zadowolony, a częściowo smutny, gdyż jego wyzwanie dobiegło końca. « powrót do artykułu
-
- Forrest Fenn
- skarb
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Podczas poszukiwań szczątków lecącego z Kuala Lumpur do Pekinu Boeinga 777-200ER linii Malaysia Airlines (9M-MRO) znaleziono wraki 2 okrętów handlowych z XIX w. Wraki odkryto podczas trałowania dna Oceanu Indyjskiego w 2015 r. ok. 2300 km od wybrzeży Australii Zachodniej. Próbując je zidentyfikować, australijscy specjaliści posługiwali się zdjęciami z sonaru oraz rejestrami morskimi. W ten sposób zbiór możliwych typów zawężono do paru brytyjskich okrętów transportujących węgiel. Jednostka odkryta w grudniu 2015 r. okazała się żelaznym barkiem (żaglowcem). Dr Ross Anderson, kurator działu archeologii morskiej Muzeum Australii Zachodniej, uważa, że to jeden z 3 okrętów: West Ridge (zaginiony w 1883 r.), Kooringa (1894) albo Lake Ontario (1897). Wg niego, najlepszym typem jest West Ridge, który zaginął podczas podróży z Anglii do Indii. Jak tłumaczy kurator, okręt waży 1000-1500 t. Jest w dość dobrym stanie. Znajduje się ok. 4 km od lustra wody. Odkryty 3 lata temu w maju 2. statek znajduje się ok. 36 km dalej. Ma drewniany kadłub. Tym razem Anderson ma dwa typy. Jest to albo W. Gordon, który w 1877 r. płynął ze Szkocji do Australii, albo Magadala, który zaginął w 1882 r. podczas podróży z Walii do Indonezji. Specjalista uważa, że załoga okrętów składała się z 15-30 osób. Dowody wskazują, że okręt zatonął w wyniku katastrofy, np. wybuchu. Eksplozje były [zaś] częste podczas transportu ładunku węgla. « powrót do artykułu
-
- dr Ross Anderson
- trałowanie
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami: