Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów ' palce' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Paryskie gołębie tracą palce przez ludzkie włosy?
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Ciekawostki
Obserwatorzy ptaków z Paryża od lat zauważają, że wielu gołębiom brakuje jednego lub większej liczby palców. Dotąd nie wiadomo było, skąd się biorą te uszkodzenia. Najnowsze badania wykazały jednak, że może chodzić o... ludzkie włosy. Wcześniejsze badania sugerowały, że gołębie mogą doznawać uszkodzeń stopy przez zakażenia bakteryjne związane ze staniem we własnych odchodach. Kiedy jednak próbowano dalej drążyć tę kwestię, okazało się, że między palcami tych ptaków dość często znajdują się resztki tasiemek/żyłek i ludzkich włosów. Zina Skandrani, Marion Desquilbet i Anne-Caroline Prévot pisały o tym w 2018 r. w artykule opublikowanym na łamach Natures Sciences Sociétés. Gdy później badacze z Centre d'Ecologie et des Sciences de la Conservation obserwowali 1250 gołębi w 46 paryskich kwartałach, ustalili, że 20% ptaków nie ma co najmniej jednego palca. Francuzi zauważyli, że gołębie z większym prawdopodobieństwem miały uszkodzone palce w kwartałach, gdzie zanieczyszczenie powietrza i zanieczyszczenie hałasem były wysokie i gdzie mieszkało więcej osób. Dodatkowo na ryzyko utraty/uszkodzenia palca miała wpływ liczba zakładów fryzjerskich w danym rejonie (im było ich więcej, tym wyższe prawdopodobieństwo). Wygląda na to, że resztki włosów spadają na pobocze i chodniki podczas wywożenia śmieci przez służby oczyszczania. Autorzy artykułu dodają, że sporo zaobserwowanych korelacji wyjaśnia fakt, że zakłady fryzjerskie są zazwyczaj zlokalizowane w gęściej zaludnionych, a więc i bardziej zanieczyszczonych rejonach miast. Frédéric Jiguet, jeden z autorów raportu z pisma Biological Conservation, tłumaczy, że gdy gołębie przechadzają się po ulicach i chodnikach, ich stopy mogą się zaplątywać w ludzkie włosy (włosy czy uchwyty worków na śmieci zaś są roznoszone po większym obszarze przez ruch uliczny). Nie jest łatwo wyplątać się za pomocą dzioba. Im bardziej ptak próbuje zdjąć włos czy żyłkę, tym ciaśniej obiekt zaciska się na jego palcu. Następuje odcięcie dopływu krwi i z czasem palec odpada. Akademicy podkreślają, że takie deformacje stopy mogą wpływać m.in. na zdolność poruszania się czy na rozmnażanie (samcowi z brakującym palcem trudniej się utrzymać na samicy podczas kopulacji). W przyszłości naukowcy chcą sprawdzić, czy podobne zależności między ludzką aktywnością i brakującymi palcami występują także w innych dużych miastach. Planują też położyć na ulicy lepkie maty, dzięki którym będzie można zliczyć włosy, z jakimi stykają się gołębie. « powrót do artykułu- 7 odpowiedzi
-
Antybiotykooporne bakterie Acinetobacter baumannii, które wywołują zakażenia wewnątrzszpitalne, przytwierdzają się do plastikowych urządzeń medycznych za pomocą struktur przypominających palce. Naukowcy z Uniwersytetu w Turku opracowali przeciwciała, które zapobiegają rozprzestrzenianiu bakterii. Lekooporne A. baumannii to jedne z najbardziej kłopotliwych patogenów [...]. Znajdują się one na sporządzonej przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) liście bakterii, na które najpilniej potrzeba leków - opowiada Anton Zavialov. Autorzy publikacji z pisma Proceedings of the National Academy of Sciences (PNAS) odkryli mechanizm molekularny, za pośrednictwem którego A. baumannii i spokrewnione patogenne bakterie kolonizują urządzenia medyczne. To odkrycie pozwala szpitalom ograniczać rozprzestrzenianie patogenów za pomocą prostych, ekonomicznych procedur. Badania wykazały, że A. baumannii przytwierdza się do hydrofobowych powierzchni, używając systemów fimbrialnych (pilusów) typu chaperone-usher; są to struktury białkowe występujące na powierzchni wielu patogenów. Posługując się rentgenografią strukturalną, Finowie odkryli na szczycie pilusów 3 palcowate pętelki. Palce te ściśle przywierają do hydrofobowych plastików, które są wykorzystywane do produkcji narzędzi i urządzeń medycznych. Uważamy, że palce wczepiają się w drobne szczeliny na powierzchni - ujawnia Zavialov. Naukowcy wyprodukowali przeciwciała, które wiążą się z czubkami pilusów i całkowicie hamują przywieranie bakterii oraz tworzenie biofilmu. Zastąpienie w urządzeniach medycznych materiałów hydrofobowych hydrofilnymi to kolejne proste i opłacalne ekonomicznie rozwiązanie kwestii rozprzestrzeniania patogenów. Finowie dodają, że kolejna bakteria z listy WHO - pałeczka ropy błękitnej (Pseudomonas aeruginosa) - ma podobne pilusy i tworzy podobne biofilmy. Mamy więc wszelkie podstawy, by sądzić, że zasugerowane metody zwalczania A. baumannii sprawdzą się i w przypadku P. aeruginosa. « powrót do artykułu
-
- Acinetobacter baumannii
- antybiotykooporność
- (i 7 więcej)