W Austrii - na łąkach i w lasach w pobliżu Kirchschlag - w ciągu weekendu wielokrotnie widziano kangura. Doniesienia potwierdza miejscowa policja.
Dzwoniliśmy do wszystkich ogrodów zoologicznych i hodowców w okolicy, ale nikomu nie brakuje kangura. Mamy nadzieję, że właściciel się zgłosi - podkreślają policjanci.
Choć stróżowie prawa nie potwierdzają, o jakiego kangura chodzi, zoolog Daniela Artmann z Schmiding Zoo uważa, że może to być drzewiak, np. drzewiak czarnostopy (Dendrolagus bennettianus), który dobrze znosi niskie temperatury.
To nie pierwszy raz, gdy kangur "wdarł się" w krajobraz Górnej Austrii. Trzy lata temu lokalne media donosiły o torbaczu, który uciekł z sąsiednich Niemiec. « powrót do artykułu