Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów ' Scytowie' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Holenderski sąd orzekł, że scytyjskie artefakty wystawiane w amsterdamskim Allard Pierson Museum powinny trafić na Ukrainę. Zabytki były wypożyczone do holenderskiego muzeum, gdy w 2014 roku Krym został zajęty przez Rosję. Decyzja sądu oznacza, że zabytki nie wrócą do czterech muzeów, z których zostały wypożyczone, a które obecnie są kontrolowane przez Rosjan. Rosja zaatakowała Ukrainę i zajęła Krym w marcu 2014 roku. Nieco wcześniej Allard Pierson Museum, które jest muzeum archeologicznym Uniwersytetu Amsterdamskiego, otwarto wystawę Krym: złoto i tajemnice Morza Czarnego. Wystawiano na niej niemal 300 złotych przedmiotów, w tym pochodzący z IV wieku p.n.e. złoty hełm o wadze 1 kilograma. Gdy wystawa się zakończyła, nie było wiadomo, gdzie wypożyczone zabytki mają wrócić. W grudniu 2016 roku amsterdamski sąd okręgowy stwierdził, że wypożyczoną kolekcję należy zwrócić Ukrainie. Krymskie muzea odwołały się od tego wyroku. Teraz sędzia Pauline Hofmeijer-Ruten z sądu apelacyjnego orzekła, że zabytki – na podstawie uchwalonej w 1995 roku ukraińskiej Ustawy o Muzeach i Muzealnictwie – są własnością Państwowego Funduszu Muzealnego Ukrainy. Dlatego też uznała, że kontrolę nad nimi powinna sprawować Ukraina, a nie de facto Rosja. Na szali jest tutaj ważny interes publiczny, a sprawa ta jest ściśle związana z państwem ukraińskim. Chociaż wspomniane przepisy wkraczają w kwestie własności prywatnej, czynią to w imię interesu kulturowego, który jest ważniejszy niż interes krymskich muzeów, stwierdził sąd. Sąd stwierdził jednocześnie, że Allard Pierson Museum słusznie postąpiło przechowując u siebie sporne przedmioty i oczekując na decyzję sądu. Muzeum nie mogło bowiem samodzielnie stwierdzić, komu należy je zwrócić. Andrei Malgin, dyrektor Centralnego Muzeum Taurydy w Symferopolu powiedział rosyjskiej państwowej agencji RIA, że jest urażony wyrokiem holenderskiego sądu i że obawia się o los zabytków, gdy trafią na Ukrainę. Jestem zniesmaczony tą decyzją. To przykład podwójnych standardów. Nie ma gwarancji bezpieczeństwa kolekcji. Nie wiemy, co się tam stanie. Obawiamy się o jej przyszłość, stwierdził. Przed kilkoma miesiącami głos w tej sprawie zabrał też Michaił Piotrowski, dyrektor Ermitażu. Mówił on, że jeśli holenderski sąd wyda wyrok nie po myśli krymskich muzeów może dojść do załamania całego systemu wypożyczania kolekcji pomiędzy muzeami. Jeśli okaże się, że są sytuacje, w których kolekcja może nie wrócić do muzeum, to szybko znacząca część systemu wypożyczeń się załamie, bo takie rzeczy dzieją się ciągle na całym świecie. Przedstawiciele Rosji stwierdzili zaś, że nie są zaskoczeni wyrokiem, uznają go za wyrok polityczny i zapowiedzieli, że będą wspierali krymskie muzea w dalszych krokach prawnych. Obu stronom przysługuje odwołanie do holenderskiego Sądu Najwyższego. « powrót do artykułu
-
Unikatowe szklane wisiorki w pochówku dziecka na Ukrainie
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Humanistyka
W pobliżu miasteczka Kotelwa w obwodzie połtawskim na wschodzie Ukrainy znaleziono unikatowe szklane wisiorki w kształcie amfor. Przedstawiciele Bilskiego Rezerwatu Archeologicznego i Historycznego poinformowali, że miejscem wyjątkowego odkrycia jest Barvinkova Gora. Wykopaliska w nekropolii znajdującej się w pobliżu grodziska położonego pomiędzy Kotlewem a Bilskiem rozpoczęły się w 2018 roku. Podczas 4. sezonu prac w pochówku dziecka odkryto wspomniane już wisiorki, duży koralik i kolczyki z brązu. Specjaliści datują pochówek na IV wiek przed naszą erą. Dyrektor wykopalisk Denis Greczko z Instytutu Archeologii Narodowej Akademii Nauk Ukrainy poinformował Kopalnię Wiedzy, że tego typu znaleziska są częste w pochówkach scytyjskich ze stepu, ale rzadko występują na terenie lasostepu. Obecne prace wykopaliskowe prowadzone są w ramach jedynej na Ukrainie letniej szkoły archeologicznej. Doroczny międzynarodowy projekt został zainaugurowany w 2015 roku przez Bilski Rezerwat Archeologiczny i Historyczny, Instytut Archeologii Narodowej Akademii Nauk Ukrainy i Unię Archeologów Ukrainy. Prehistoryczna osada Bilsk datowana jest na VIII–III wiek p.n.e. Gród ten był największą ufortyfikowaną osadą wczesnej epoki żelaza w Europie Wschodniej. Rozwijał się przez około 450 lat, stanowiąc centrum związku plemiennego. Zajmował obszar około 5000 hektarów, otoczony fortyfikacjami o długości ponad 35 kilometrów. Dotychczasowe badania wykazały, że Bilsk utrzymywał kontakty zarówno z greckimi koloniami na północnym wybrzeżu Morza Czarnego, jak i ze Scytami. Archeologom udało się wyróżnić w Bilsku aż 11 klas społecznych. Na ich szczycie stali konni wojownicy. Po szczegółowych badaniach znalezione artefakty trafią na ekspozycję do lokalnego Muzeum Bilskiego Osadnictwa. « powrót do artykułu