Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów ' Paryż' .
Znaleziono 6 wyników
-
„Rebuilding Notre Dame” to wyjątkowy dokument, którego twórcy wykorzystali rzeczywistość wirtualną, dzięki czemu umieścili widza wewnątrz katedry Notre Dame. Podczas trwającej 18 minut wirtualnej podróży zobaczymy katedrę sprzed tragicznego pożaru z kwietnia ubiegłego roku oraz możemy obejrzeć ją w stanie, w jakim znajduje się obecnie. Twórcami „Rebuilding Notre Dame” są specjaliści z firmy FlyView, która nabyła od firmy Targo nagrania wykonane na potrzeby filmu dokumentalnego. Zarejestrowany materiał jest niezwykły. Dzięki niemu możemy bowiem obejrzeć miejsca niedostępne dla turystów. Targo otrzymała bowiem zgodę na filmowanie w zakrystii czy poddasza, co pozwoli nam zajrzeć tam, gdzie nigdy byśmy osobiście nie dotarli. Po pożarze w Notre Dame właściciele Targo zdali sobie sprawę, że jest inna historia do opowiedzenia, mówi dyrektor FlyView, Arnaud Houette. Chcemy, by ludzie mieli wrażenie przebywania w Notre Dame i czuli emocje, które wszyscy czuliśmy w ubiegłym roku, dodaje. W „Rebuilding Notre Dame” wykorzystano też ujęcia z drona, które w czasie pożaru były wykonywane przez służy ratownicze. Wysłuchamy też wywiadów z rektorem katedry Patrickiem Chauvetem i burmistrz Paryża, Anną Hidalgo. Koszt obejrzenia dokumentu to 19 euro. Część z zarobionych pieniędzy jest przeznaczonych na odbudowę katedry. Dotychczas „Rebuilding Notre Dame” obejrzało około 10 000 osób. Twórcy chcą, by docelowo było to 100 000 osób. « powrót do artykułu
-
- Rebuilding Notre Dame
- katedra
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W paryskim zoo zaobserwowano, że świnie wisajskie (Sus cebifrons) wykorzystują narzędzia, by wykopać barłóg. Zachowanie zostało opisane przez ekolog Meredith Root-Bernstein na łamach periodyku Mammalian Biology. To pierwsze dowody, że świnie również posługują się narzędziami. W latach 2015-17 zespół Root-Bernstein wielokrotnie odwiedzał Menażerię Jardin des Plantes. Tamtejsza rodzina świń wisajskich wykorzystywała narzędzia, by przygotować barłóg na narodziny młodych. Najlepszymi umiejętnościami w tym zakresie mogła się pochwalić samica o imieniu Priscilla. Zbierała liście, przenosiła je na inne miejsce i trochę ryła. W pewnym momencie podniosła kawałek kory o wymiarach 10x40 cm i trzymając go w pysku, dość energicznie podważała, wyciągała i spychała ziemię. Zachowanie, które udało się zresztą sfilmować, obserwowano u Priscilli, jej partnera Billie'ego oraz u ich żeńskiego potomstwa aż 11 razy. Naukowcy manipulowali elementami wybiegu, by zobaczyć, czy i w jaki sposób stado Priscilli będzie reagować na narzędzia. Najlepsza w rodzinie była Priscilla, nieco gorzej wypadała jej dorosła córka. Billie próbował dotrzymać im kroku, ale w porównaniu do samic, wydawał się nieporadny (posługiwał się przy tym wyłącznie patykiem). Naukowcy stwierdzili, że kopiąc za pomocą patyka, zwierzęta są mniej skuteczne niż w czasie buchtowania ryjem czy rycia nogą. Czemu więc świnie się tak zachowują? Wg naukowców, może się tak dziać z kilku powodów, m.in. dla zabawy; w tym przypadku nagradzające byłoby samo korzystanie z narzędzi. Co istotne, posługiwanie się korą czy patykami nie upośledza ostatecznie budowy barłogu, niewykluczone też, w jakiś sposób ją usprawnia. Wydaje się, że transmisja zachowania jest pionowa (z matki na córkę) i pozioma (z samicy na samca). U samic wiosłujący ruch korą bądź patykiem występuje na konkretnym, końcowym, etapie budowy gniazda. Root-Bernstein przyznaje, że badanie prowadzono na bardzo małej próbie i że są to zwierzęta trzymane w niewoli, które mogą się zachowywać inaczej niż dzicy pobratymcy. Świnie wisajskie są krytycznie zagrożone. Obecnie występują wyłącznie na 2 filipińskich wyspach Panay i Negros. Niewykluczone, że można je również spotkać na Masbate. « powrót do artykułu
-
- Meredith Root-Bernstein
- Paryż
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Duży pożar trawi gotycką katedrę Notre Dame w Paryżu. Mimo wysiłków strażaków, nie udaje się go opanować. Przyczyna nie jest znana, ale do zaprószenia ognia mogło dojść podczas prac budowlano-renowacyjnych. Z okolicy ewakuowano ludzi. Nad budowlą unoszą się potężne słupy ognia i dymu. Rzecznik katedry André Finot powiedział, że runęła drewniana struktura wspierająca dach. Teraz wiadomo, że zawaliła się też iglica. Pożar wybuchł ok. 16.50 czasu uniwersalnego (GMT). W zeszłym roku Kościół we Francji zaapelował o pilne zbieranie środków na ocalenie katedry, której stan pozostawiał wiele do życzenia. Jak poinformował Pałac Elizejski, z powodu pożaru Notre Dame prezydent Emmanuel Macron odwołał zaplanowane na ten wieczór orędzie. Mer Paryża Anne Hidalgo zaapelowała, by ze względów bezpieczeństwa nie przekraczać kordonu ustanowionego przez straż. Reporter AFP twierdzi, że paryżanie i turyści zgromadzili się na mostach na Sekwanie. Wiele osób filmuje pożar. Media społecznościowe zalały wpisy dot. tragedii. Finot poinformował, że płonie całe drewniane wnętrze z XII wieku. Nie można wykluczyć, że z katedry pozostanie tylko skorupa budynku. « powrót do artykułu
- 1 odpowiedź
-
Paryska straż pożarna ujawniła, że w walce o ocalenie katedry Notre Dame ważną rolę odegrał robot Colossus. To ważący pół tony zdalnie sterowany pojazd gąsienicowy zbudowany przez firmę Shark Robotics, który jest wyposażony w działko wodne o wydajności ponad 2500 litrów na minutę. Czas działał przeciwko nam, wiatr działał przeciwko nam, potrzebowaliśmy pomocy. Priorytetem było ocalenie dwóch dzwonnic. Wyobraźcie sobie, że drewniane struktury podtrzymujące dzwony zostałyby osłabione i dzwony by spadły. Tego się właśnie baliśmy. Na początku nietrudno było sobie wyobrazić, że cała katedra się zawali, powiedział Gabriel Plus, rzecznik prasowy paryskiej straży pożarnej. Upadek wielotonowych dzwonów spowodowałby zawalenie się wież i katedry. Gdy zawaliła się iglica i część dachu, ze środka Notre Dame wycofano strażaków. Dowodzący akcją obawiali się zawalenia reszty dachu, który mógł zabić pracujących wewnątrz ludzi. Wtedy to do środka wysłano Colossusa. Robot jest zdalnie sterowany, a operator ma nad nim kontrolę na odległość ponad 400 metrów. Urządzenie jest wodoodporne i może pracować w wysokich temperaturach, a jego akumulatory pozwalają na ośmiogodzinną pracę. Można go wyposażyć w kamery, czujniki oraz wentylator rozpraszający dym. To właśnie Colossus powstrzymał dalsze rozprzestrzenianie się płomieni we wnętrzu katedry. Na załączonym filmie możemy zobaczyć robota podczas walki z pożarem Notre Dame. « powrót do artykułu
- 4 odpowiedzi
-
- Notre Dame
- katedra
- (i 4 więcej)
-
Cyfrowa kopia sprzed kilku lat pomoże w odbudowie Notre Dame
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Humanistyka
Praca amerykańskiego naukowca może pomóc w odtworzeniu zniszczonych elementów katedry Notre Dame. W 2015 roku Andrew Tallon, profesor sztuki z Vassar College wykorzystał lasery do stworzenia szczegółowej cyfrowej kopii kościoła. Uczony specjalizował się w badaniu architektury gotyku i próbował zrozumieć, w jaki sposób powstały wielkie katedry Europy. Podczas tworzenia cyfrowej kopii Notre Dame uczony dokonał ponad 2 miliardów pomiarów. Tallon zmarł w grudniu ubiegłego roku, jednak jego praca może okazać się nieocenioną pomocą, gdyż dokładnie pokazuje, jak katedra wyglądała przed pożarem, a że została wykonana w celach naukowych, to zawarto w niej wiele nieocenionych narzędzi, takich jak np. możliwość pomiarów odległości czy kątów pomiędzy wybranymi punktami. Jeśli pojawi się jakaś wątpliwość do co tego, jak dany element wyglądał, można skorzystać z cyfrowej wersji i wszystko dokładnie zmierzyć. Skany są niezwykle dokładne i zawierają szczegóły, o jakich kilka lat wcześniej nie można było marzyć, mówi Dan Edelson, dyrektor firmy STEREO specjalizującej się w modelowaniu informacji. Przez wieki Notre Dame była zmieniana, ozdabiana, przebudowywana i odnawiana. Jednak dzięki modelowi stworzonemu przez Tallona można było zauważyć szczegóły, które wcześniej pozostały ukryte. Na przykład okazało się,że wewnętrzne kolumny na zachodnim krańcu świątyni nie stoją w jednej linii. W czasie swojej pracy Tallon ustawił laser w ponad 50 miejscach katedry i dokonywał stamtąd szczegółowych pomiarów laserowych. Pomiarów dokonał z dokładnością do milimetrów, dzięki czemu możliwe będzie odtworzenie np. konstrukcji zawalonego dachu. Oczywiście sam model Tallona nie wystarczy. Podczas odbudowy specjaliści będą korzystali z zapisów dotyczących prac konserwatorskich z przeszłości, fotografii, rysunków czy opisów. Tymczasem z Paryża nadeszły dobre wieści. Jeden z członków Grupy Odbudowy Zabytków odnalazł w zgliszczach miedzianego koguta, który zdobił szczyt iglicy. Gdy iglica się zawaliła, los koguta wydawał się przesądzony. Rzeźba jest niezwykle ważną częścią Notre Dame. W jej wnętrzu umieszczono bowiem kolec z korony cierniowej, relikwie patronki Paryża św. Genowefy i patrona Francji św. Dionizego. Na razie brak informacji o stanie relikwii. Wiadomo też, że ocalały też wspaniałe organy katedry, na zdjęciach widoczne są całe rozety ze szkłem z XIII wieku, jeden ze znaków rozpoznawczych katedry. Wcześniej informowaliśmy zaś, że strażacy uratowali Koronę Cierniową i tunikę św. Ludwika. « powrót do artykułu-
- Notre Dame
- Paryż
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Katedra Notre Dame, niezwykły symbol historii i kultury
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Ciekawostki
Pożar Notre Dame wywołał smutek i przerażenie w całej Europie. Paryska katedra jest nie tylko symbolem Francji, ale symbolem historii i kultury całego chrześcijaństwa. Istnieje niewiele miejsc o tak olbrzymim znaczeniu historycznym, symbolicznym i kulturowym. Katedrę zaczęto budować w XII wieku, jednak przeszłość religijna tego miejsca sięga znacznie głębiej w historię. Powtała ona bowiem na ruinach dwóch wcześniejszych kościołów, które zbudowano pomiędzy IV a VII wiekiem. Te zaś zbudowano na miejscu rzymskiej świątyni Jowisza. Historia jednego z najwspanialszych przykładów francuskiego gotyku rozpoczęła się około 1160 roku, kiedy biskup Paryża, Maurice de Sully, postanowił w miejscu ruin dwóch kościołów postawić jedną dużą katedrę. Budowla miała podkreślić znaczenie Paryża jako stolicy świata chrześcijańskiego. W 1163 roku papież Aleksander III w obecności króla Ludwika VII poświęcił kamień węgielny i budowa ruszyła. Chór katedry ukończono w 1177 roku, a jej ołtarz poświęcili w 1182 roku legat papieski kardynał Henri de Chateau-Marcay i Maurice de Sully. W 1190 roku położono fundamenty pod słynną fasadę i przez kolejnych kilkadziesiąt lat budowano nawę. Do roku 1250 ukończono budowę górnej galerii, chóru, nawy, zachodniej fasady i charakterystycznych dwóch wież. Jednak kolejne portyki, kaplice i inne elementy dodawano jeszcze przez 100 lat. Przez wieki katedra stanowiła centrum życia religijnego, kulturalnego i była świadkiem ważnych wydarzeń politycznych. Już w 1170 roku istniała tam szkoła katedralna, która 30 lat później została przekształcona w Uniwersytet Paryski. To w jeszcze nieukończonej katedrze arcybiskup Cezarei i Łaciński Patriarcha Jerozolimy Herakliusz wezwał w 1185 roku do zorganizowania III krucjaty. To właśnie w Notre Dame w 1302 roku król Filip Piękny zwołał pierwsze posiedzenie Stanów Generalnych. W Notre Dame król Anglii Henryk VI koronował się w 1431 roku na króla Francji i to tam w 1455 roku rozpoczął się proces rehabilitacyjny Joanny D'Arc. I właśnie w Notre Dame 10 września 1573 roku przyszły król Polski Henryk Walezy zobowiązał się do przestrzegania wolności religijnych w Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Wczorajszy pożar nie był jedynym ciężkim doświadczeniem w historii katedry. W 1548 roku hugonoci uszkodzili niektóre posągi w Notre Dame. Pochodząca z XIII wieku (1220–1230) iglica przetrwała pięć wieków, w czasie których została uszkodzona i wygięta przez wiatr. Rozebrano ją w 1786 roku. W czasie Rewolucji Francuskiej świątynia została zdesakralizowana i częściowo zdemolowana. Tłum rozbił głowy posągom francuskich królów. Rewolucyjne władze poświęciły ją Kultowi Rozumu, później Kultowi Istoty Najwyższej. Budynek zaczął popadać w ruinę. Pojawiły się nawet głosy wzywające do jego wyburzenia. Katedrę ocalił Napoleon, który zwrócił ją Kościołowi i koronował się w niej w 1804 roku na cesarza. Szerzej w masowej świadomości Notre Dame zaistniała dzięki napisanej w 1831 roku przez Wiktora Hugo powieści „Katedra Marii Panny w Paryżu”. Francuzi zaczęli bardziej dbać o swoją katedrę. Rozpoczęto jej renowację. Wtedy to odbudowano iglicę, co spotkało się z szeroką krytyką. Paryżanie zdążyli już bowiem zapomnieć, że iglica w przeszłości istniała i wydawała im się ona nowym, agresywnym elementem niepasującym do budowli. Katedra Notre Dame powróciła do dawnej chwały i stała się symbolem Francji. Jej dzwony obwieszczały zakończenie I wojny światowej oraz wyzwolenie Paryża w 1944 roku. Coraz silniej wchodziła też, dzięki Wiktorowi Hugo i Dzwonnikowi z Notre Dame, do współczesnej kultury masowej. Pozostała przy tym niezwykłym bezcennym przykładem średniowiecznej architektury z nowatorskimi rozwiązaniami architektonicznymi i charakterystycznymi wspaniałymi rozetami, które przetrwały od XIII wieku. W katedrze Notre Dame przechowywano bezcenne relikwie. Jest wśród nich korona cierniowa, którą miał mieć na głowie Jezus oraz szata świętego Ludwika. Korona trafiła do Francji w 1238 roku, kiedy to cesarz łaciński Baldwin II, chcąc zapewnić sobie pomoc Ludwika IX podarował ją Francji. Tunika, którą Ludwik miał na sobie, gdy odbierał koronę, również znajdowała się w chwili pożaru w Notre Dame. Na szczęście już wiemy, że oba zabytki udało się uratować. W Notre Dame znajdowały się też polonica. Najstarszym z nich był relikwiarz drzewa Krzyża Świętego, który był obecny przy koronacji królów Polski, od Władysława Jagiełły po Jana Kazimierze. Ten ostatni władca po abdykacji nielegalnie wywiózł relikwiarz, który w końcu trafił do Notre Dame. Media donoszą, że i relikwiarz udało się uratować. Pierwsze oględziny po wczorajszym pożarze dają nieco nadziei. Zniszczenia są prawdopodobnie mniejsze, niż mogły być. Media donoszą, że ocalała jedna ze słynnych rozet. Pozostają jednak pytania o stabilność całej struktury poddanej przez długi czas działaniu wysokich temperatur. Wiadomo, że odbudowa potrwa co najmniej kilkanaście lat. Już rozpoczęła się zbiórka pieniędzy. Dwaj francuscy miliarderzy już zadeklarowali w sumie 300 milionów euro. Pomoc ekspercką i finansową deklaruje Polska, Rosja, Hiszpania czy Wielka Brytania. Już wczoraj w amerykańskich mediach pojawił się pomysł, by Stany Zjednoczone sfinansowały 17,83% kosztów odbudowy katedry i w ten sposób pomogły swojemu najstarszemu sojusznikowi. To symboliczna liczba nawiązująca do roku 1783, kiedy to podpisano Traktat Paryski, w wyniku którego Wielka Brytania uznała USA. « powrót do artykułu- 1 odpowiedź
-
- katedra Notre Dame
- pożar
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: