Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

jotunn

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    55
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

1 Neutralna

O jotunn

  • Tytuł
    Górnik

Informacje szczegółowe

  • Płeć
    Nie powiem
  1. Porównanie donikąd nie zaprowadzi. Jest problem z e-papierosami i na tym trzeba się skupić - znaleźć szkodliwy czynnik. A to tak naprawdę może być wszystko: - materiał grzałki (chrom, nikiel, tytan, stal nierdzewna i jej składniki) uwalniany w niewielkich ilościach w czasie działania grzałki, może to jakaś partia nowych grzałek, może nowy materiał - bawełna lub inne włókno lub ceramika, z której wykonany jest "knot", które mogą być zanieczyszczone obcymi substancjami, lub same uwalniać szkodliwe substancje - to może być choćby gliceryna która jest głównym składnikiem liquidów, ale poddana zbyt wysokiej temperaturze (280st. C) ulega rozkładowi do akroleiny, która jest substancją silnie drażniącą, a nawet toksyczną, a takie warunki mogą zachodzić na przykład w przypadku stosowania grzałek o bardzo niskim oporze - to również mogą być ulegające rozkładowi składniki oleju z konopii, albo pochodnych (bo wapowanie zioła stało się popularne akurat jakiś rok czy dwa lata temu) A to tylko na początek...
  2. 720MW z 12 reaktorów wg świeższych informacji http://www.world-nuclear-news.org/NN-NuScale-says-its-SMR-promises-cost-savings-06061802.html
  3. Dlaczego nie? NuScale szacuje koszt budowy 12-modułowej elektrowni o mocy 720MW na 3 mld $. Wychodzi około 4200$ za 1KW - jak to się ma w porównaniu do pełnoskalowych elektrowni jądrowych? Z prostych kalkulacji wychodzi (przy założeniu utrzymania tych 3mld USD), że za te 70 mld PLN można by mieć rozproszone elektrownie atomowe o łącznej mocy prawie dorównującej mocy elektrowni w Bełchatowie. Niby to nie jest dużo w skali kraju, ale daje swobodę i pozwoli zastępować powoli najstarsze węglowe elektrownie. Dużym plusem jest to, że można sobie co dwa-trzy lata stawiać nową małą elektrownię, a nie trzeba angażować gigantycznych środków w projekt, który uda się uruchomić dopiero za 15 lat (gdzie za ten czas może się wszystko zmienić). Przy takich małych elektrowniach z krótkim czasem budowy, każda kolejna budowana będzie nowocześniejsza (oczywiście przy założeniu, że będą je budować i uzyskają w ten sposób środki na dalsze badania i rozwój). Natomiast w przypadku dużej elektrowni, po uzyskaniu pozwoleń, wylaniu fundamentów, po 10 latach w połowie stawiania pierwszego reaktora może się okazać, że cała koncepcja jest przestarzała.
  4. Ciekawe, że tak szybko po sprzedaży Monstanto w obce ręce zapadł taki wyrok - dopóki Monsanto było amerykańskie nic się nie dało ugrać...
  5. Z punktu widzenia certyfikowanego technika autoryzowanego serwisu - obecna dokumentacja techniczna i serwisowa dostarczana przez producenta sprzętu jest bardziej uboga niż ta dostarczana 20 lat temu końcowym użytkownikom. Urządzenia są kiepsko zaprojektowane, w ramach "oszczędności" konstrukcja nośna wykonana jest ze zbyt cienkiej blachy - często nie są w stanie nawet przetrwać transportu z fabryki w Chinach do Europy. Większość urządzeń jest "przekombinowana" - wprowadzone zabezpieczenia na wypadek uszkodzenia któregoś z komponentów, utrudniają lub wręcz uniemożliwiają naprawę - chodzi o niemożność posłużenia się częściami z innej maszyny w celach diagnostycznych. Musisz do diagnostyki _kupić_ nową płytę, której nie będziesz mógł użyć już do niczego innego gdy się okaże, że to nie ta płyta. W żadnym razie nie możesz wymienić dwóch płyt na raz, bo urządzenie już się nie uruchomi. Centrala (jedna z trzech na świecie) znajduje się w Niemczech, ma dostęp do _wszystkiego_ - części, schematów, know-how, specjalistycznego sprzętu... i co ciekawe, mało co naprawiają. Trafiają do nas maszyny z "trzeciej ręki" zezłomowane w centrali, czasem jeszcze jest dołączony ich raport serwisowy zawierający opis absurdalnych prób naprawy, większość z tych "złomów" da się zdiagnozować i naprawić w ciągu kilku godzin.
  6. O, żebyś się nie zdziwił co ludzie są w stanie włożyć do drukarek/kopiarek w ramach "oszczędności" - czyli napędzani skąpstwem. Zatrudniają stażystkę, która w ramach obowiązków dostaje wielką hałdę dokumentów zszytych lub zbindowanych i rozkłada je na poszczególne kartki z przeznaczeniem do ponownego wykorzystania - a to jeden z luźniejszych przykładów.
  7. Trochę trąci Pi - Darrena Aronofsky'ego
  8. Wbrew pozorom nowych nie przybywa aż tak wiele, poza tym robią to za Ciebie inni - np. http://winhelp2002.mvps.org/hosts.htm
  9. No tak, ale do blokowania po URL w ogóle Ci nie jest potrzebna przeglądarka/AdBlock czy inne dodatki do przeglądarki - wystarczy odpowiednio przygotowany plik hosts, albo skonfigurowany firewall. Tylko co z tego, i tak przeglądarka ściąga główną stronę, która zawiera mnóstwo zbędnych elementów - śledzących, pozycjonujących, czy próbujących ściągać z zablokowanych adresów - to właśnie jest problem i tego problemu trzeba się pozbywać nie po stronie użytkownika (bo to obciąża łącze i przegądarkę), tylko jeszcze w sieci, tak by do klienta docierała "czysta" strona.
  10. > Firma twierdzi, że po uruchomieniu opcji blokowania strony ładują się o 90% szybciej. No skoro ma do wyrenderowania o połowę mniejszą zawartość... > przeglądarka działa o 40% szybciej w porównaniu z wersją, w której zastosowano wewnętrzne ad-blockery Chyba zewnętrzne... A generalnie to i tak bez sensu, bo przeglądarka i tak to wszystko musi ściągnąć i dopiero po stronie klienta jest blokowana/usuwana niepożądana zawartość. Myślę, że lepszym rozwiązaniem byłyby serwery proxy, które filtrują zawartość stron - to przynajmniej realnie zmniejszałoby obciążenie łącz (niebagatelna zaleta w świecie usług mobilnych) i przyspieszało renderowanie stron. Można by było bez problemu zaimplementować panel użytkownika, tak by mógł samodzielnie zarządzać regułami filtrowania, a co jeszcze lepsze w końcu "don't track me" by działał.
  11. Chodziło o całkowicie analogowy układ, więc to nie był eksperyment Thompsona, lecz niestety dokładnych szczegółów nie pamiętam, raczej na pewno była to wzmianka w prasie przy okazji jakiegoś artykułu o algorytmach genetycznych.
  12. Dobrych kilka lat temu zaprzęgnięto algorytmy genetyczne do zaprojektowania filtru dla częstotliwości radiowych, udało się, ale rezultat był "dziwny" - układ zawierał ścieżki prowadzące donikąd, zbędne elementy itd. ale jako całość działał lepiej niż układy projektowane przez ludzi.
  13. Ciekawe czy będzie możliwe skonstruowanie reaktora fuzyjnego w skali nano - działającego jak współczesna elektronika...
  14. Trzeba wyłączyć i w trybie awaryjnym odinstalować Pandę. Podczas deinstalacji pojawi się pytanie czy usunąć pliki poddane kwarantannie, po odpowiedzi przeczącej wszystkie pliki zostaną przywrócone na miejsce.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...