PawelDd
Użytkownicy-
Liczba zawartości
13 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
0 NeutralnaO PawelDd
-
Tytuł
Fuks
-
Dorga światowa - połączenie Londyn-Nowy York lądem
PawelDd odpowiedział PawelDd na temat w dziale Luźne gatki
No Ciesniena okazuje sie, ze nie jest takim problemem, bo budową drogi przez cieśninę Berina, nie mostem, a tunelem, zainteresowani są i ROsjanie i Amerykanie i Chińczycy. To nie jest jakaś duża odległość, a głębokośc morza nie jest większa niż ta w kanale Le Manche (w le manche nawet czasami jest głebiej). Ja się zastanawiam, czy to ma sens. Koszty olbrzymie, a statkiem chyba taniej. -
Trafiłem na filmik o możliwej drodze przez cały świat, przez wszystkie kontynenty. Zastanawiam się, bo takie połączenie, z pkt widzenia turysty sensu wiele nie ma, ale z punktu widzenia transportu... no właśnie, czy Waszym zdaniem ma to sens ? Czy nie lepiej jest puścić coś statkiem, niż wysyłać samochodem ? Intryguje mnie to, bo znalazłem źródło powołujące się na informacje z CNN (chyba rzetelne źródło), ze faktycznie jest projekt połączenia miedzy Londynem a nowym yorkiem. Takie połączenie (ale kolejowe) podobno proponowali Rosjanie i nazwali Trans-Eurasian Belt Development (TEPR). Mi się to jednak wydaje jakimś megalomańskim projektem bez sensu. Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. W filmiku jest mowa, że nie ma jak wybudować połączenia do Australii. Według Wikipedii (informacje z wiki). Ktos tam niby myślał o tunelu, ale taki tunel miałby 140km i obecnie nie ma dużego zapotrzebowania na takie przejazdy. Nikt nie chce podróżować samochodem do australii. Zastanawiam się jednak, czy to możliwe ? Czy dałoby się zbudować takie podziemne połączenie ? Przecież to dwie różne płyty tektoniczne, co przy takiej odleglości i długości tunelu mogłoby chyba powodować jego pękanie ? Podsumowując, mam zatem dwie zagwozdki: 1. czy jest sens robienia połączenia globalnego ? 2. czy w ogóle wykonalny byłby tunel lub most z Azji do Australii ?
-
czyli nie przesuwasz atraktora razem ze swoim ruchem, by przyspieszac, a nieustannie tworzysz go przed sobą, po pewnym zblizeniu usuwasz i tworzysz kolejny odrobinę dalej.. ile to energii na coś takiego by było potrzeba! poza tym, wydaje mi sie, ze nie można by tworzyć zbyt 'ciezkiego' attraktora, bo jego grawitacja rozerwałaby pojazd/statek posiadajacy naped alcubiera. czytalem jakas popcornową ksiażke sci-fi. Tam autor dizałanie takiego napędu tłumaczył, jako nieustanne utrzymywanie pojazdu/statku na zboczu fali grawitacyjnej, tak jakby nie tworezyl i nie usuwal atraktora, tylko go przesuwał wraz z ruchem statku. No ale to jest mi sobie trudno wyobrazić
-
I to jest chyba najlepszy naturalny sposób. Ktoś tu wspominał, że są specjalne tabletki na kaca. Takie tabletki maja w składzie głównie witaminę C. Właśnie dlatego woda z cytryną też jest dobra, bo to ta witamina pomaga pozbyć się z organizmu negatywnych produktów powstałych po wypiciu alkoholu.
-
kurcze, nie wiem, czy zrozumiałem pytanie, ale chodzi Ci o takie cząstki, ktore są małe i szybkie, lub wolne, tak ? Jest np hipotetyczna cząstka o nazwie tachion no ale nie wiem, czy to się liczy, bo nikt nie dowiódł istnienia tachionów.
-
Oj kolego, troche sie mylisz. Zmieniły się i to znacząco. Biorąc pod uwagę, że pierwszym młotkiem był kamień ;P a tak serio, to nawet za naszego życia to narzędzie sie trochę zmienia. Najpierw były takie stare młotki z płaską główką z jednej strony, a z drugiej z trójkątną. Potem zamiast trójkąta pojawiła się wyciągarka gwoździ. Nastepnie zmieniło się stylisko z drewnianego w tworzywo sztuczne, a nawet metal. Doszły gripy gumowe i lepsze wyważenie młotka, a także materiały (stal zamiast żelaza). To wszystko jednak, to ROZWÓJ młotka, bo poza tym, co opisałem, to młotek ewoluował w stronę gwoździarki pneumatycznej, ktora wbija ileś tam gwoździ na sekundę.
-
Jak to w ogóle policzyć ? na razie to tylko teoretyzowanie.
