Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

h4r

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    87
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez h4r


  1. Obrona wyspy węży to dla niektórych obserwacja bombardowania infrastruktury, bo nie wiem jak można bronić przed pociskami z morza nie mając nawet zasięgu militarnego w kierunku agresora.

    Podpowiem... takie znaczki można robić na "OBRONĘ" poczty gdańskiej w II WŚ, a tutaj to sztuczne szukanie bohaterów, których najpierw te same media uśmierciły, a później jednak ożywiły.


  2. Wszystko na zasadzie "obstawiania , "szacunków" i "domysłów". Fakty są takie że medycy są zaszczepieni w 55% , a mówi się o 90% ale te dane są tak wyciągnięte (jedna grupa), aby pokazywały wysoki wskaźnik. Fakty są takie że preparat sieje spustoszenie. Rząd przyjął ustawę która upoważnia do ubiegania się o odszkodowanie w związku z NOPem w wysokości max 100.000zł. Oczywiście większość NOPów nie będzie zakwalifikowana, a uzyskanie maksymalnego odszkodowania będzie graniczyło z cudem lub ze stania się warzywem.

    Rzeczywistość niestety jest taka, że firmy produkujące ten preparat zabezpieczają się w ten sposób, aby winę na siebie wzięły państwa , ale oczywiście jak widać w ograniczonym wymiarze (ustawowym). Natomiast ludzie są poszkodowani. Przypadek z mojego środowiska - rodzina przechorowała covid. Po tym zaszczepili się ze strachu. Po 2 tygodniach od przyjęcia 1 szej dawki syn (18lat) wylądował w szpitalu z zapaleniem mięśnia sercowego i uszkodzoną wątrobą. Przypadek jak tysiące innych w ostatnim czasie.

    Można dalej wierzyć w dobroczynność preparatu. Do tego macie prawo.

    • Negatyw (-1) 1

  3. 2 godziny temu, Astro napisał:

    Jeśli mówimy o środowisku Najjaśniejszej RP, to faktem jest, że w lutym p. Dworczyk rzucił coś o 94% zaszczepionych lekarzy, co szybko NRL skorygowała i nawet p. Niedzielski przyznał się do błędu ("przeszacowaliśmy"), jednak w lipcu było to już 90%. Nie wiem jak obecnie, ale logika podpowiada mi, że nie jest to mniej niż 90%

    Problem w tym że jeżeli ktoś opiera się na "szacunkach" to może napisać cokolwiek chce. Gdyby do wiadomości publicznej były udostępnianie DANE, które nie są jakieś trudne do zdobycia to miałoby to inną wartość.

    Skoro wszyscy medycy tak ochoczo idą na szczepienia to po co się im wprowadza obowiązkowe? Żyjemy w wolnym kraju (przynajmniej z nazwy) i każdy odpowiada za siebie. Jaka jest różnica czy ktoś jest zaszczepiony jak wszyscy chorują?


  4. Ciekawe rzeczy opowiadacie. Wygląda na to że tysiące lekarzy się myli co do przebiegu choroby covid po zaszczepieniu, a rację mają politycy ogłaszający statystyki.

    Przede wszystkim brakuje statystyk ile osób zaszczepionych w stosunku do niezaszczepionych leży w szpitalach. Bo ja tylko ciągle słyszę że "większość to nie zaszczepieni". Natomiast jak się sięgnie po dane okazuje się że na 10 pacjentów 6 to niezaszczepieni a 4 zaszczepieni. Gdzie skuteczność tej szczepionki? Na początku była mowa o 95% skuteczności, teraz już nawet nikt się z tym nie kryje że zaszczepieni też chorują i też lądują w szpitalach ale przechodzą to łagodniej. To ja zapytam - jaki to jest łagodny przebieg skoro trzeba jechać do szpitala? Ja przeszedłem covid na początku roku i nie mam zamiaru przyjmować preparatu,o którym nic nie wiadomo bo wielką tajemnicą jest okryta jego specyfika i skutki uboczne, a na dodatek producent jest wykluczony z odpowiedzialności za jakiekolwiek skutki uboczne (nawet jakby wszyscy mieli paść). Na domiar wszystkiego, nawet jak znajdzie się grupa osób która zrobi pozew zbiorowy to umowa gwarantuje, że za obrońcę firmy zapłaci kraj, z którego pozew wyszedł.

    Rozumiem, że niektórzy się zaszczepili z obawy o swoje zdrowie. Rozumiem że będą bronili swoich decyzji, ale nigdy nie zrozumiem nagonki na ludzi którzy nie chcą przyjąc preparatu, mimo iż ten nie gwarantuje niezachorowalności i co za tym idzie drodzy zaszczepieni - będziecie sami siebie zarażać. Jeszcze tylko podpowiem jak działa Wasz preparat - podnosi Waszą odporność, a konkretne przeciwciała IGg do niebotycznego poziomu i nie spada i każda kolejna dawka go podnosi, także nie macie już naturalnej odporności tylko odporność "w czuwaniu".

     

    I jeszcze do tych którzy chcieli by mnie nazwać foliarzem, antyszczepionkowcem czy płaskoziemcą - ok to są Wasze teksty, a ja jestem zaszczepiony, dzieci też szczepiłem wszystkim co możliwe, ale ten preparat który teraz podają to nie jest szczepionka więc uczestniczycie w eksperymencie medycznym na globalną skalę. Życzę dużo zdrowia i pustych miejsc w paszportach.

     

     

     


  5. 22 godziny temu, orzan napisał:

    Jestem elektrykiem i bardzo irytuje mnie tłumaczenie angielskiego cable na polski kabel powinno być lina nośna, kabel to służy do przesyłu prądu i jest przeznaczony do zakopania w ziemi.

    Nie musi być lina nośna - wystarczy lina.

    Natomiast co do prądu to zawsze mnie uczono, że bardziej profesjonalnie od kabla brzmi przewód elektryczny.


  6. 16 godzin temu, cyjanobakteria napisał:

    Pewnie będę tego żałował, ale z ciekawości zapytam. Z jakich źródeł myślący człowiek teraz czerpie wiedzę? ;)

    Nie ma jednego źródła. To może być równie dobrze jeden z reportaży TV. Człowiek myślący odczytuje podane mu informacje, ale sam musi zinterpretować lub zbadać tego źródło. Podam przykład.. na początku epidemii w TV i sieci pokazały się zdjęcia setek trumien rzekomo wypełnionych ofiarami covid. Wystarczyło trochę pokopać i dowiedzieć się, że owe zdjęcia mają już kilka lat i przedstawiają zupełnie coś innego. Każda informacja, która do nas dociera powinna być podawana w wątpliwość , biorąc pod uwagę że większość mediów jest w rękach prywatnych osób, które korzystają z posiadania takiego narzędzia. Natomiast skutek jest zupełnie inny, ludzie wierzą już w coś co się poda do wiadomości w "zaufanych" codziennych mediach. Są już tak oswojeni, że wszystko co się ukaże i będzie wierutną bzdurą, będzie dla nich najważniejsze. Czy rozwiałem Twoje wątpliwości ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...