Rafau

Cieszę się, że znalazłeś sobie niszę, w której czujesz, że najjaśniej błyszczysz.

Pisz sobie co chcesz, Twoje zdanie tutaj i tak nie jest ani więcej, ani mniej warte od mojego.

Nie cala fruktoza jest zamieniana, biernie dyfunduje przez sciane jelit i stad problemy. Dziwne ze tak stara wiedza jest odkrywana na nowo.

http://pogromcymitowmedycznych.pl/blog/z-czego-sk%C5%82ada-si%C4%99-prawdziwy-doktor-czy-tylko-z-wody-i-ebm/

http://www.ted.com/talks/christopher_mcdougall_are_we_born_to_run?share=1c1e38544a Nawiazujac do powyzszego.

Człowiek nie jest niedźwiedziem. Jeśli myślisz że każdy pęcherz u ssaków jest zbudowany tak samo to sam pitolisz głupoty. Twój przykład "leku" sugeruje, że kontrast z tego pęcherza zobrazuje nam coś innego niż pęcherz, co takiego?

A czytałeś w jakich stanach się tego używa?

Bo to są stany prawidłowe, elo. Możesz pisać bajki o wędrówkach jonów po całym układzie moczowym z pęcherza, ale tak nie jest. Wszystko idzie tylko w jednym kierunku.

W ujściach moczowodów do pęcherza są zastawki, żeby się tak nie działo.

Tylko skąd informacja, że w pęcherzu zachodzi reabsorpcja tych protonów?

Akurat praca oddechem jest wtedy bardzo ważna i wstrzymywanie go nie jest pożądane. Czynność serca też musi się przyspieszyć choćby nawet dlatego, że zwiększa się przepłtw krwi przez mięśnie i do tego dochodzą jeszcze inne rzeczy o których wpomniał Bastard i jest tego bardzo dużo ^^

Skąd znasz taką fizjologię?

Aż dziwne, że nie wspomniałeś o zmianie nawyków żywieniowych i zastanowieniu się nad wprowadzeniem regularnej aktywności fizycznej. Każdy z tych parametrów da się zmienić za ich pomocą. Zawsze można zacząć żreć syfiaste prochy odpowiednio wcześniej przed badaniami, "wypaść dobrze" i odstawić. Bardzo dużo ludzi tak robi. Głownie dlatego, że daje się lekarzom coraz mniejszą swobodę w kwestii diagnostyki i leczenia. Ale to już jest wina systemu finansującego to wszystko.

Nie widziałem jeszcze osoby, która czułaby się dobrze i poszła do lekarza( pomijam medycynę pracy). Ale tak czy siak, nikogo nie musisz do niczego przekonywać. Nikt na siłę nie leczy, paternalizm już się dawno skończył.

Zawsze jest pole do manewru, zarówno z normami jak i procedurami.

Ciekawe jak wygląda w tych przypadkach rozmowa pacjenta z lekarzem. Nie mówiąc o tym, że lekarz to nie kredyt hipoteczny i można go zmienić w każdej chwili jak cokolwiek nie pasuje.

Leki rozszerzajace naczynia nie sa pierwsze jesli chodzi o leczenie nadcisnienia, a przed jego rozpoczeciem szuka sie jego przyczyny. Wierzcie, lub nie. ^^ Ciężko się nie zgodzić, ale liczę, że stanie się to szybciej niż oczekujemy. ^^

A EBM to podpucha i same kłamstwa. Przekroczenie progu nerkowego nie jest takie łatwe nawet jak się przez cały dzień je same słodycze, a co dopiero na czczo(u człowieka zdrowego). Problemy z działaniem i wydzielaniem insuliny pojawiają się przed sikaniem glukozą na czczo, więc nie pisz że to jest wyznacznik tego czy ktoś ma cukrzycę czy nie, bo w tym nie ma dla mnie zdrowego rozsądku.

Czym to jest poparte?