Jestem lunatykiem, raz przytrafiła mi się ciekawa rzecz, bijąca na głowę tą babkę.
Śniła mi się scena z Szeregowca Ryana, Niemcy zaczęli atakować okopy, w któych się znajdowałem. Po wybuchu, uświadomiłem sobie, że jestem w przedpokoju, poszedłem w stronę łóżka moich rodziców (miałem wtedy ok. 16 lat), następnie sen znowu powrócił, padłem więc na ziemię, rodzina opisuje, że rzuciłem się na podłogę i przykryłem ubraniem, sen minął, nikt nie musiał mi mówić, że lunatykowałem, bo wiedziałem o tym. Podczas gorączki oprócz lunatykowania zdarza mi się obudzić w panicznym lęku, który znika po kilku-kilkunastu sekundach. Raz nawet przez sen powiedziałem swoje hasło do poczty