Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

ejl

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    74
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez ejl


  1. Rzeczywiście temat obrósł zbytnio pobocznymi wątkami. Przychylam się do propozycji zamknięcia tematu. Na zakończenie chciałbym zaproponować rozwiązanie problemu poruszonego w temacie, w którym także uwikłany w tematach pobocznych nie zdążyłem się podzielić :

     

    Energię z orbitalnej elektrowni przesłać na powierzchnie Ziemi do zakładu pozyskującego CO2 z atmosfery. Zakład ten wyposażony także w instalację do elektrolizy wody pozyskiwałby wodór, który wraz z produkowanym CO2 stanowiłyby substraty reakcji Sabatiera w następnej instalacji w której z kolei uzyskiwalibyśmy metan a nawet po odpowiednich modyfikacjach paliwo lotnicze.

    Spalając metan w silnikach uzyskiwalibyśmy CO2 który z powrotem wracałby do atmosfery a stamtąd do obiegu zamkniętego dzięki zespołowi tak pomyślanych instalacji.

    Dzięki takiemu systemowi uzyskalibyśmy poprzez jego stopniową rozbudowę, oraz ograniczanie pozyskiwania paliwa z innych źródeł, możliwość kontroli zawartości CO2 w atmosferze a nawet po osiągnięciu pewnego stanu równowagi możliwość stopniowego obniżania zawartości CO2 w atmosferze. Nadmiarowy CO2 już w postaci klatratu metanu można byłoby przechowywać na dnie oceanów. Do czasu uruchomienia orbitalnych elektrowni potrzebną energię można byłoby pozyskiwać z elektrowni atomowych wyłączonych z eksploatacji z przyczyn politycznych a nie technicznych.

     

    Korzystając że jestem przy głosie proponuję przyjąć następujące podsumowanie :

    Temat „Musimy zacząć przechwytywanie CO2” zyskał spore zainteresowanie choć o ograniczonej liczbie dyskutantów (tylko 95 osóB). Wśród tych 95 osób jedna osoba wyraziła w związku z tematem troskę o potomków i jedna osoba zaproponowała rozwiązanie problemu przechwytywania CO2. Jak się potem okazało w dość kontrowersyjnej formie. Pozostała część osób ograniczyła się do krytyki tego rozwiązania bez wchodzenia w szczegóły, skupiając się na pobocznych wątkach. Tylko jedna osoba poprosiła o bliższe szczegóły. Na uwagę zasługuje duża liczba wyświetleń (2207). Czyżby spora część spośród wyświetlających zainteresowana tematem wstrzymała się z zabraniem głosu z jakiegoś powodu? Dużą ilość wątków pobocznych należałoby przypisać dyskutantom o małym doświadczeniu, do których zalicza się niestety, także autor niniejszej propozycji podsumowania.


  2. Ponieważ używasz terminów w sposób odmienny niż to rozumie większość tu obecnych, zechciej wyjaśnić, co według Ciebie znaczy "opuścić forum".

    Opuścić forum to znaczy że na mój wniosek (naciśnięcie przycisku "Wyrejestruj" tracę możliwość logowania się do forum. Z chwilą naciśnięcia przeze mnie przycisku "zaloguj" serwer odpowiada "brak użytkownika o tym loginie" i przekierowuje mnie do strony rejestracji. Pozostałe kwestie (posty) muszą zostać - przecież to oczywiste.


  3. Mój drogi, nikt nie zamknął drzwi i nie uwięził Cię na tym forum.

    Uważam, że uwięził, bo z własnej woli nie mogę opuścić tego forum, bo muszę prosić o to Mariusza. To oznacza, że decyzję w mojej sprawie podejmuje za mnie ktoś inny, a to jest już ograniczanie mojej wolności. Więzienia też tak mają, wchodzi się z własnej woli a o wyjściu decydują inni.


  4. To że takiej opcji nie ma nie znaczy że nie jest potrzebna. Ja jestem tego przykładem. To jest ograniczanie mojej wolności. Z własnej woli zgłosiłem akces do forum i z własnej woli chcę go opuścić. Dla zasady nie chcę być przymuszany do pozostawania tam gdzie mnie nie chcą tylko dlatego że mam inne spojrzenie na rzeczywistość. Ja uważam to za zaletę a nie za powód do osobistych wycieczek. Dlatego proszę Cię byś wstawił (wraz z Mariuszem) opcję wykreślenia z forum na żądanie użytkownika do panelu użytkownika i to tak szybko jak to będzie możliwe. A opuszczam Was nie dlatego że się obraziłem ale dlatego że straciłem nadzieję na spotkanie z tzw "bratnią duszą".


  5. bo wiadomo, że taki habitat to jest coś jak plastikowy piesek, tylko puste w środku

    Natanielu odwołuję się do Twojej inżynierskiej wyobraźni: na etapie idei, wczesnego pomysłu czy inspiracji habitat jest plastykowym pieskiem pustym w środku wykonanym techniką druku 3D. Gdy się mu bliżej przyjrzymy zobaczymy oczami wyobraźni, że ma kształt prostopadłościanu o podstawie sześciokąta foremnego, którego długość boku wynosi 8 m. I rzeczywiście jest pusty w środku bo może być przeznaczony między innymi do przechwycenia 7m asteroidy. A propo wykonania: jedna z firm astronautycznych Tethers Unlimited rozwija technikę budowy baz kosmicznych za pomocą urządzeń o nazwie SpiderFab, które są niczym innym jak drukarkami 3D. Skoro potrafią wydrukować pieska pustego w środku to moja wyobraźnia podpowiada mi że równie dobrze mogą korzystając z tej samej techniki (nie mylić z tym samym urządzeniem) wydrukować potrzebny kontener. Dla inżyniera to tylko problem przeskalowania urządzenia do wytwarzania trochę większych "piesków" już tych o kształcie kontenera do przechwytywania 7m asteroid.

    Ja też widzę na każdym kroku tysiące problemów, właśnie o nich chciałbym z Tobą porozmawiać choćby o tych najważniejszych typu: jak kontrolować rotację , czy łożysko elektromagnetyczne nadaje się do zastosowania w proponowanej konstrukcji, jak zrealizować recykling wody, powietrza i żywności itp. Pewnie te problemy będą nie do przeskoczenia przez następnych kilkadziesiąt lat, ale omawiając je tutaj obok niewątpliwej przyjemności rozmawiania ze sobą na tym forum może zainspirujemy jakiegoś specjalistę do zaproponowania rozwiązania omawianego problemu. Byłby to nasz skromny wkład w rozwój astronautyki jako takiej.

    A jak inżynier walczy z awariami? Może się mylę, ale wydaje mi się, że w pierwszej kolejności stara się tak zaprojektować urządzenie by wszelkie awarie można było łatwo usunąć.

    Odnośnie bredni: wskaż mi choć parę przykładów abym mógł zdefiniować pojęcie bredni obowiązujące na tym forum. Proponuję na PW bo chyba nikogo innego to nie interesuje.


  6. Problem z Wami, moi koledzy, jest taki, że odpowiadając na post unikacie ustosunkowywania się do meritum sprawy. Astroboy"u w poprzednim poście wskazałem Ci, sądzę że dosyć oględnie, gdzie popełniłeś błąd w swoim rozumowaniu i to w sposób nie wymagający używania pojęcia gradientu pola wektorowego. Rozumiem że lepiej zaproponować mi kurs matematyki i fizyki niż przyznać się do błędu.

    ejl - w niejednej dobrej powieści SF jest więcej konkretów na temat podboju kosmosu niż w twoich postach.

    Uważam że Twój post wynika z braku zrozumienia moich intencji. Naczelną bowiem zasadą która mi przyświecała to oparcie się na istniejącej w chwili obecnej technice i technologii. Żadnej techniki rodem z SF.

    • Negatyw (-1) 1

  7. Nie wierzę że tego nie rozumiesz Ale skoro to Cię bawi, chętnie przedstawiłbym Ci to na wykresie. Może załatwisz u Pana Mariusza tymczasowy przydział na ilustracje to chętnie podeślę Ci stosowną. Tymczasem mogę Ci napisać, że przyjąłeś różnicę przyśpieszeń na jednostkę odległości od osi (X) (ja nazywam to gradientem ta wartość jest stała niezależnie od odległości od osi) za identyczną ze stosunkiem tej jednostkowej różnicy przyśpieszeń do wartości aktualnego przyśpieszenia (Y) zależnego od aktualnego położenia stóp w stosunku do osi obrotu. Skoro więc wartość przyspieszenia zależy od odległości od osi obrotu to stosunek tej stałej wartości (X) do wartości aktualnego przyśpieszenia (Y) także zależy od odległości od osi obrotu. I to właśnie zmienne X/Y odczuwa organizm.

    W związku z powyższym nie wierzę by ktoś kto wie co to jest gradient pola wektorowego nie rozumiał różnicy między zdefiniowanymi wcześniej X a Y.

    Może przyda to się innym użytkownikom tego forum, których zachęcam do tego by nie zrażali się widząc uczenie brzmiącą nazwę jak (gradient pola wektorowego itp). To są tylko liczby za pomocą których inni usiłują opisać badane zjawisko przyrodnicze tak jak tutaj: zwykłe zawroty głowy w zależności od odległości od osi obrotu.


  8. Oczywiście że ma stałą wartość, ale stosunek tej stałej wartości do bezwzględnej wartości przyśpieszenia w okolicach stóp maleje wraz ze wzrostem aktualnej odległości stóp od osi wirowania. Człowiek odczuwając pewien dyskomfort reaguje właściwie na wspomniany wyżej stosunek. Tak zrozumiałem opis zjawiska wpływu gradientu przyśpieszenia na odczuwany przez człowieka dyskomfort w zależności od promienia wirowania.


  9. W jednym z postów wyjaśnione zostało, że Kopalnia nie udostępniałaby adresów mail, a pośredniczyłaby w przekazywaniu okazjonalnych ofert.

    Rozumiem że KW raczej by mi nie przekazała oferty kupna środka na wirusową infekcję pochwy, gdyby firma produkująca ten środek przypadkiem zechciałaby być sponsorem KW. Nie wiem jakiego typu okazjonalnych innych ofert mógłbym się spodziewać. Wolałbym otrzymywać tylko takie oferty o które sam poproszę.

    Jeśli pozwolisz to w tym miejscu chciałbym serdecznie podziękować Pani Ani i Mariuszowi Błońskim za cholernie dobrą robotę. Podstawiają nam pod nos na dosłownym talerzu informacje z pogranicza wiedzy i nieznanego. Wykonują robotę kuriera dostarczającego towar (informacje o najnowszych osiągnięciach nauki). Aby sfinansować tę pracę proponuję udział w forum uczynić płatnym, w końcu robią to dla nas. Płatne powinno być przydzielanie odpowiedniej wielkości miejsca na tzw. załączniki. Ze swojej strony chętnie zapłaciłbym za bardziej spersonalizowane RSS dostępne tylko dla członków forum. Chętnie także zapłaciłbym za maila w rodzaju: ejl myślimy że następujące artykuły na pewno Cię zainteresują i tu następuje lista odnośników do proponowanych artykułów.

    Co sądzicie o tych moich propozycjach? Czyżby były aż tak infantylne, że nie warte żadnej wzmianki jak ta z zapraszaniem specjalistów?


  10. Ponieważ jestem tu nowy, więc nie rozumiem jeszcze wszystkiego o co tu chodzi. Co to jest mailing? Jeśli to usługa umożliwiająca przesyłanie maili między uczestnikami forum, to myślałem że od tego jest komunikator. Według mnie ta usługa nie działa, bo jakiś czas temu wysłałem do Wilka wiadomość ale widzę, że tylko myślałem że wysłałem, bo nie otrzymałem żadnej wiadomości. Jeśli mailing ma polegać na przesyłaniu wiadomości z zewnątrz KW do użytkowników forum to jestem zdecydowanie przeciw. Od reklam się wtedy nie uchronimy. Jeśli KW szuka źródeł finansowania swojej działalności, to chciałbym nieśmiało zaproponować coś w rodzaju skrzynki pośredniczącej, która umożliwiałaby zapraszanie na forum danego tematu specjalisty zawodowo zajmującego się dziedziną poruszaną w temacie. Zaproszenia oczywiście wysyłane byłyby na wniosek uczestników dyskusji, którzy za pomocą SMS zapłaciliby za pośrednictwo KW i specjaliście za konsultacje.


  11. przy tak małym promieniu różnica przyspieszeń działających na nogi i na głowę przy parametrach jakie podałeś wynosi aż 10%

    Dlatego uważam że docelowo w strefie 20 m od osi obrotu na stałe ludzie nie będą przebywać, ale już w strefie od 50 do 90 m wspomniany przez ciebie gradient przyśpieszenia nie będzie już odczuwalny. Pomieszczenia bliżej osi mogą być wykorzystane do instalacji automatycznych urządzeń infrastrukturalnych ( uzdatnianie wody, powietrza, odpadów biologicznych, oraz na magazyny sprzętu, zaopatrzenia, części zamiennych, surowców, zbiorników itp.

    Przy 50 m różnica przyśpieszeń będzie wynosić 3,48 %. Przy 90 m różnica to wyniesie tylko 1,94 %. Pozostaje pytanie przy jakim gradiencie załoga zacznie odczuwać pewien dyskomfort. Spotkałem się z danymi, że przy 3 % gradiencie ludzie już nie odczuwają z tego powodu żadnego dyskomfortu. Więc strefą stałego przebywania ludzi byłaby strefa od 50 do 90 m od osi obrotu. Tu wymagany jest kompromis. Im większy promień torusa tym masa całej konstrukcji większa i oczywiście koszty. Im mniejszy promień tym większe zawroty głowy.


  12. Stalowe ściany na 10 mm i to jest przesada?

    Te 10mm to było z lenistwa. Nie chciało mi się szukać jakiś pasujących przykładów. Ale wielkie dzięki za te 460 mm, gdybym miał jeszcze masę 1m2

    takiej wielowarstwowej przegrody mógłbym obliczyć masę całej konstrukcji. W tej chwili szacuję ją na poziomie ok. 50 000 t/ plaster.

    Tylko, że trzy moduły nie zapewnią potrzebnej siły odśrodkowej.

    Potrzebnej do czego? Przy założeniu że w strefie podłogi skrajnych modułów panowałaby księżycowa siła ciążenia (1/6 ziemskiego), czy wystarczyłoby to do uruchomienia grawitacyjnej kabiny prysznicowej i takiego samego sedesu. Ze spaniem chyba nie byłoby problemu.

    W projekcie ISS v.1,8 podłoga znajdowałaby się w odległości 21m od osi obrotu i przy prędkości obrotowej 0,5 rd/min wartość siły ciążenia miałaby wartość 23 % ziemskiego a 141% księżycowego. Chyba byłoby to polepszenie dotychczasowych warunków bytowania załogi. Warunki te ulegałyby przecież stopniowemu polepszaniu w miarę przedłużania konstrukcji o następne moduły. Może NASA potrafiłaby oszacować czas wykonania 1 modułu. Chyba spróbuję wysłać do nich konkretne zapytanie.


  13. Nie rozumiem dlaczego obrałeś taki kształt (plastry).

    Dlatego, że konstrukcja powinna być w miarę zwarta, sztywna i nieduża a jednocześnie powinna zagwarantować względny komfort dla przebywających tam ludzi. Dane liczbowe, które przytoczę, służą raczej do zobrazowania idei i skali problemów które można byłoby napotkać. Jest to raczej amatorskie studium wykonalności projektu. Założyłem np. że grubość ścianek modułu wykonanego ze zwykłej stali wynosić będzie 10 mm ( co jest na pewno lekką przesadą). Daje to w konsekwencji masę 130 t konstrukcji nośnej i ścian (Bez wyposażenia) (prawie jak czołg). Wykonanie tylko 3 modułów (390 t) stanowi też nie lada zadanie (wobec Gwiazdy Śmierci to chyba jest mały pikuś), ale chyba warto ponieść koszt wykonania tych 3 modułów ( 3,9 E+05)*(1,0 E+04)=(3,9E+09) dolarów na początek by sprawdzić technologię drukowania wielkogabarytowego w próżni w warunkach mikrograwitacji. A przy okazji zapewni się załodze ISS polepszenie warunków bytowania . Zdaję sobie także sprawę że od produkcji "pudełeczek na biżuterię" z tegorocznych testów NASA do produkcji wielkogabarytowego modułu jest daleka droga. Zawsze jest ten pierwszy krok czy pierwszy etap przedsięwzięcia.

    Autorzy SF z zapałem przedstawiają życie w przyszłości używając różnych gadżetów typu warpów, prędkości nad świetlnej, teleportacji itp. Znudzony tymi gadżetami zacząłem zastanawiać się jak wyglądałoby życie ludzi bez tej spektakularnej techniki i wyobraziłem sobie powolny rozwój w ramach znanej techniki w zgodzie ze znanymi prawami fizyki. Skoro obecność ludzi w głębokiej przestrzeni jest nieuchronna ( a jestem przekonany że jest) to muszą się pojawić konstrukcje, które to umożliwiają. Wymyśliłem więc konstrukcję modułową, która umożliwia ciągłą, dowolną rozbudowę do wielkości docelowej. Podobno łatwiej jest dążyć do określonego celu mając wyobrażenie jak ten cel wygląda. Łatwiej jest utrzymać kurs. I nie twierdzę, że moja wizja ISS v.2,0 jest jedynie słuszna. Dyskusja na temat różnych wizji byłaby bardzo fascynująca. Możecie Także uważać moją wizję za sposób odreagowania zwykłego strachu wobec zbliżającej się nieuchronnie wspomnianej wcześniej asteroidy. Propagując ideę budowy habitatów na orbicie, przybliżam moment wyjścia ludzkości w kosmos i pośrednio przyczyniam się do uratowania także dzieci i wnuków Krzycha od którego to wszystko się zaczęło.

     

    Czy mogę Cię prosić Wilku o definicję głupoty. Najlepiej z przykładami.


  14. Niestety wyczerpałem limit dla załączników i pozostałe ilustracje: przykładowe rozmieszczenie pól uprawnych i pomieszczeń hotelowych nie wiem jak udostępnić. Może Wilku coś na to poradzisz.

     

    Tymczasem chciałbym zwrócić uwagę na fakt, iż na początek można byłoby umożliwić załodze ISS zbudowanie trzech modułów. Po wprawieniu w rotację w modułach skrajnych uzyskano by strefę ciążenia umożliwiającą przynajmniej spanie w pozycji horyzontalnej oraz mycie i załatwianie potrzeb fizjologicznych pomimo dużego gradientu siły ciążenia. Rozbudowa do wielkości 13 modułów z użyciem urządzeń SpiderFab firmy Tethers Unlimited lub innych drukarek 3D postępowałaby w miarę dopływu materiału do drukowania. Podobno już w tym roku NASA zamierza testować różne drukarki 3D na terenie ISS.

     

    Myślę że wydrukowanie na orbicie 3 a nawet 13 trochę większych puszek konserwowych leży w granicach możliwości technicznych naszej cywilizacji.


  15. Przedstawiam ponownie ilustracje:

     

    Szkielet nośny wieżowca Nantaniela . Struktura wiruje wokół centralnego modułu.

     

    Po rozbudowie do pełnego plastra

     

    Taki plaster składający się z 127 komórek (modułów) stanowiłby platformę systemu podtrzymywania życia. Komórki zgrupowane liniowo wzdłuż promieni docelowo przeznaczone byłyby do zabudowy hotelowej (żółte).Każde z sześciu ramion stanowiłby odpowiednik 24-piętrowego hotelu, przy czym ostatnie piętra z uwagi na niską grawitację nie byłyby przeznaczone do zamieszkiwania przez ludzi natomiast znakomicie nadawałaby się na magazyny, zbiorniki, sprzęt , instalacje automatyczne, itp. Komórki zielone przeznaczone byłyby do uprawy roślin. Ocenia się że ten konkretny plaster mógłby zapewnić powierzchnię upraw wielkości 2,8 ha, a tym samym wyżywić ok. 160 osób. Moduły zaznaczone na niebiesko pomieściłyby urządzenia kontroli, regeneracji i utylizacji powietrza, wody i odpadów. Przykładowe rozmieszczenie pól uprawnych i pomieszczeń hotelowych przedstawię w następnym poście.


  16. Ejl, ale jak się to ma do CO2, który wdychasz? NAPRAWDĘ, nie zdążysz na orbitę. :D Wiesz, jak tonął Tytanic? ;)

    Przecież to bardzo proste. Po wyekspediowaniu ostatniego człowieka z Ziemi czyli po ok. 100 tysiącach lat nastąpi proces regeneracji środowiska naturalnego na Ziemi i poziom CO2 wróci do poziomu naturalnego.

     

    Żle przeczytałeś. Prawdopodobieństwo trafienia przez planetoidę w TEN schron jest dużo mniejsze niż owo w schron orbitalny. :D Edit: ale mam już dość Twych dziecięco naiwnych twierdzeń. Dobrego jajka orbitalnego. ;)

    A ja miałem nadzieję, że namówię Cię do akcesji do Spółdzielni Budowy Orbitalnych Domków Jednorodzinnych. Dobrego jajka ziemskiego i miłego oczekiwania w spokoju ducha na wizytę jakiegoś większego kamyczka z kosmosu.

     

    OK, myślę, że doszliśmy już do tego punktu, nawet pomimo braku jakichkolwiek szczegółów technicznych, ekonomicznych czy logistycznych z Twojej strony, że trudno polemizować na ten temat dalej. Dlatego wołam: sprawdzam. Pokaż wreszcie to, o czym mówisz, bo nie ogarniam.

    Przedstawiam:

    Szkielet nośny wieżowca Nantaniela . Struktura wiruje wokół centralnego modułu.

    Po rozbudowie do pełnego plastra

    Taki plaster składający się z 127 komórek (modułów) stanowiłby platformę systemu podtrzymywania życia. Komórki zgrupowane liniowo wzdłuż promieni docelowo przeznaczone byłyby do zabudowy hotelowej (żółte).Każde z sześciu ramion stanowiłby odpowiednik 24-piętrowego hotelu, przy czym ostatnie piętra z uwagi na niską grawitację nie byłyby przeznaczone do zamieszkiwania przez ludzi natomiast znakomicie nadawałaby się na magazyny, zbiorniki, sprzęt , instalacje automatyczne, itp. Komórki zielone przeznaczone byłyby do uprawy roślin. Ocenia się że ten konkretny plaster mógłby zapewnić powierzchnię upraw wielkości 2,8 ha, a tym samym wyżywić ok. 160 osób. Moduły zaznaczone na niebiesko pomieściłyby urządzenia kontroli, regeneracji i utylizacji powietrza, wody i odpadów. Przykładowe rozmieszczenie pól uprawnych i pomieszczeń hotelowych przedstawiają ilustracje:

     

     

    Schemat ideowy statku z wieżowcami Nantaniela bez części agrarnej:

     

    Oraz baza z segmentami agrarnymi i platformami rufową i dziobową:

    A ta ilustracja obrazuje proces powielania wieżowca Nantaniela (struktury liniowe), lub powielania pełnego plastra zawierającego części agrarne. w procesie wykorzystuje się materiał asteroidy Itokawa przedstawionej schematycznie w tej samej skali co powielane struktury

     

     

    Myślę że na początek można byłoby umożliwić załodze ISS zbudowanie trzech modułów. Po wprawieniu w rotację w modułach skrajnych uzyskano by strefę ciążenia umożliwiającą przynajmniej spanie w pozycji horyzontalnej oraz mycie i załatwianie potrzeb fizjologicznych pomimo dużego gradientu siły ciążenia. Rozbudowa do wielkości 13 modułów z użyciem urządzeń SpiderFab firmy Tethers Unlimited lub innych drukarek 3D postępowałaby w miarę dopływu materiału do drukowania. Podobno już w tym roku NASA zamierza testować różne drukarki 3D na terenie ISS.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...