Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

kedar

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    12
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Zawartość dodana przez kedar

  1. ok ciekaw jestem czy dało by się ustalić badaniami DNA czy to jeden osobnik czy wiele przenikających się nawzajem. na dobrą sprawę, jeśli nazywamy "największym żyjącym organizmem na ziemi" kolonię grzybów to można by sie pokusić o logiczny dowód na to że cała ziemia to jeden wielki żywy organizm, nota bene najwiekszy na ziemi ;D
  2. hmmm, ośmielę się zaprotestować tak samo te opieńki to raczej kolonia grzybów poprzerastana ze sobą plechami a nie pojedyńczy organizm tak na logike, skoro są owocniki i rozsiane zarodniki zaczynają rosnąc to chyba raczej nie łączą się z powrotem z organizmem macierzystym tylko tworzą nową grzybnie, a to że ich korzonki nawzajem się przenikają to już inna sprawa. co do rafy koralowej to, z tego co pamiętam z biologi ze szkoły, rafa koralowa ( mam na myśli jej żywą część a nie szkielet z martwych osobników) składa się z polipów które wszystkie razem siedzą na kupie, są tak samo poprzerastane jak i grzybnia tych opieniek ( polipy w czasie podziału nie rozdzielają się do końca tylko pozostają zrośnięte ) tak więc wydaje mi się że nazwanie rafy koralowej jednym organizmem ziemi jest równie słuszne co nazwanie jedym organizmem koloni opieniek
  3. czytal ktoś horror SF pod tytułem FUNGUS? generalnie chodzi o to że grzyby opanowywują całą planete (eksperymenty naukowy się wymknoł z laboratorium) grzyby atakowały też ludzi i przejmowały nad nimi kontrole a tak bardziej na temat, należy rozumieć że Wielka Rafa Koralowa u wybrzeży Australi ze swoją powierzchnią ok 230000 km^2 nie jest już największym organizmem? ten grzyb ma 8,565 km^2
  4. wiem, ponad rok jeździłem w irlandii i angli, i do tego samochodem po normalnej stronie, "L" to przekleństwo. w stanach też jest ciekawie, na egzamin praktyczny musisz przyjechać własnym samochodem, i zanim egzaminator przystąpi do przeprowadzenia egzaminu sprawdzi ci stan techniczny pojazdu teoria też jest wesoła, ten sam zestaw pytań od kilkunastu lat i dodatkowo przetłumaczone na wszystkie możliwe języki
  5. to raczej nie jest nowy pomysł, ale rozwinięcie idei znanej z segway`a. tam są różne kolory kluczyków w zależności od stopnia zaawansowania kierowcy. poza tym ograniczenie do 130km/h to troche dziwny pomysł, na autostradzie to za mało a w mieście stanowczo za dużo. efekt "zachłyśnięcia się wolnością" po dorwaniu się do zwykłych kluczyków wyrównał by pewnie zyski zdobyte w statystykach wypadkowości poprawionych przez te kluczyki z ograniczeniami. prawda jest taka że to nie prędkość zabija tylko młody niedoświadczony kierowca. wydaje mi się że lepsze efekty dało by wydanie kasy z badań i wdrażania tego projektu na kursy doszkalające młodych kierowców.Z tego co pamietam do "wyjeżdzenia" przed egzaminem w Polsce jest ~20h. troche mało jak dla mnie :/
  6. mialem raz okazje być na wyścigach psich zaprzęgów, co prawda nie byl to jakiś ogromny dystans i wyścig trwał tylko parę godzin ale najbardziej zaskoczyło mnie podejście psów do tych zawodów. startowało kilkadziesiąt zaprzęgów od 1 psa do 10. psy były różnych ras ( haski, malamuty, samojedy i takie których nie znam). nawet szczeniaki ciągneły małe wózeczki a właściciele biegli obok nich. Generalnie wszystkie psy rwały się do biegu. do lini startu każdy zaprzęg musiało doprowadzać po kilka osób z obsługi, z całych sił przytrzymując wózki żeby się psy nie wyrwały (przy największym zaprzęgu malamutów, chyba z 10 osób trzymało wózek ). reszta zaprzęgów które czekały na swój start były przywiązane do drzew, wszystkie linki napięte jak struny, ziemia zryta w około łapami. Do tego dochodzi wszechobecne wycie, skomlenie psów które chcą już wreszcie pobiec. Muszę przyznać że byłem pod ogromnym wrażeniem tych zwierzaków. nigdy nie myślałem że aż tak bardzo lubią pobiegać Wydaje mi się, że ten szególny metabolizm i przystosowanie organizmu to cecha pierwotna, ewentualnie wzmocniona przez umiejętną hodowlę, przecież wilki są znane z ogromnej wytrzymałości i zdolności do pokonywania dużych dystansów, a jako że w naturze ciężko o 12000 kalorii dziennie ( zwłaszcza zimą ) wiec ich osiągi mogą być troche mniejsze pozdrawiam
  7. chętnie bym odpowiedział na twojego posta waldi888231200 - reaktywacja, ale to chyba zły pomysł pozdrawiam
  8. Uważam że się mylisz, ośmielam się twierdzić że żadna z uznawanych oficjalnie przez związki kynologiczne ras nie jest dziełem doboru naturalnego, ale wyłącznie hodowli. badania genetyczne to potwierdzają krótki text ->http://greyhound.q.pl/pies/owczarek_03.html inny text -> http://pl.euroanimal.eu/Pochodzenie_ras_ps%C3%B3w pozatym pierwsze oswajanie psa datuje się na ~100 000 lat temu. wcześniej były tylko wilki nie upierał bym się przy tych kilkuset tysiącach lat bo tyle czasu wystarczyło na zejście z drzewa człowiekowi. liczne wady genetyczne występujące u psów rasowych są spowodowane chowem wsobnym w obrębie populacji. w celu utrwalenia pojawiającej się mutacji ( np bardzo puszysty ogon, białe łaty, albo duże uszy) krzyżowano osobniki blisko ze sobą spokrewnione np rodzeństwo. oprócz cech pożądanych wzmacniały się równierz wady podatność na choroby. określone cechy rasom nadał człowiek bo kształtował je do swoich potrzeb a nie natura pozdrawiam
  9. OK. czyli ktoś czuwa z palcem gotowym do wciśnięcia magicznego guzika "POWER" ale kto? hmmmmmm... niezależnie od tego czy będzie to technik/serwisant/programista/polityk/żołnierz/ksiądz/lekarz/hydraulik/autorytet moralny/demokratycznie wybrany przedstawiciel ludu/ bedze to człowiek podatny na wpływ innych ludzi o niekoniecznie szlachetnych intencjach. jeśli magiczny guzik miała by wciskać jakać AI to jest to samo, też ją ktoś programował i też ktoś ma na nią wpływ. generalnie wg mnie taki typ kontroli to utopia
  10. może troche nie na temat, ale z tych robotów w każdym domu mogą być tylko kłopoty, za rozwojem techniki i tak już dawno nie nadąża rozwój człowieka :-\ przypomina mi się Isaac Asimov "Ja robot" i 3 prawa, które i tak niezdały egzaminu(zapisane w pamięci każdego robota): 1. Robot nie może skrzywdzić człowieka, ani przez zaniechanie działania dopuścić, aby człowiek doznał krzywdy. 2. Robot musi być posłuszny rozkazom człowieka, chyba że stoją one w sprzeczności z Pierwszym Prawem. 3. Robot musi chronić sam siebie, jeśli tylko nie stoi to w sprzeczności z Pierwszym lub Drugim Prawem. wszyscy wiedzą co z tego wynikneło. impulsem do powstania wiekszości wynalazków jest lenistwo i chęć ułatwiania sobie życia, to lenistwo doprowadzi nas do zguby, może właśnie "robot w każdym domu" będzie dobrą do tego okazją ;D ;D ;D zlamanie wszystkich zabezpieczeń to tylko kwestia czasu, wyobraź sobie zcrackowana gosposie brrrr ;D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...