Lagomorph

Właśnie widać jak patenty "promują postęp". Najwidoczniej wyłącznie karier prawników.

Zgadzam się. To, że standard ogranicza możliwości nie znaczy, że kolejne wersje nie osiągną tego poziomu. Ostatnio widać, że Apple właśnie stawia na szybkie wtyczki i podobne duperele bo chcą pokzać swoją "wyższość" technologiczną. Standardy nie są po to żeby przeszkadzać tylko żeby zdemonopolizować rynek i przyśpieszyć rozwój poprzez większą kompatybilność.

Nawet neuroprotezyna nie była potrzebna, ;D (DXHR)

Chcieć to każdy może...

Powodzenia dla pilotów lądujących na pobliskich lotniskach.

Chyba z hipsterską lupą.

Ciekawe co to mogło się stać, że taka infrastruktura padła. Rzeczywiście stawiałbym na jakąś aktualizację, zapewne wadliwą.

Własny serwer pocztowy. Może nie takie niezawodne ale to chyba najlepsza alternatywa.

To zmieniło moje życie.

Niedługo jedynym "administratorem" będzie Biały Dom i wszyscy będą rozkoszować się opieką Wielkiego Brata.

Długość wyroku jest w tym wypadku nieistotna. Prokuratura pewnie chce tylko dobitne przekazać, że żywy z terenu więzienia już nie wyjdzie.

Jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził. ;D

W rękach służb ratunkowych/policji pewnie okaże się być bardzo użyteczne. Jednak zbyt szerokie rozpowszechnienie tej technologii może doprowadzić do bardzo pojawienia się bardzo taniej metody inwigilacji.

Dosyć drogo w porównaniu z tankowaniem, ale pewnie koszty serwisowania akumulatora to także niemało.

W materiale narrator stwierdził, że gęstość tego materiału jest równa 1/6 gęstości powietrza... Widocznie w końcu udało się odnaleźć ten zaginiony materiał Wokulskiego... Teraz to tylko założyć kurtkę z aerożelu i lecimy....

Rzeczywiście takie "przełomy" pojawiały się w mediach już wielokrotnie. Nie opublikowali wystarczających danych by ktokolwiek mógł określić czy takie koncepcje to tylko obietnice czy dalekosiężne plany. Jak zwykle zostaje nam tylko czekać.

Same here.

Właśnie ideą tego porozumienia jest to, że klient nie ma gdzie uciekać. Wszyscy najwięksi dostawcy internetu w nim są. Czyż to nie jest geniusz zła?

Tesla Model S wykorzystuje ekwiwalent 2,2 l litra paliwa na 100km. Przy tym jest to duży samochód luksusowy, o silniku 400 KM przyśpieszający do 100 km/h w ciągu niespełna 3 sekund. Silnik elektryczny, bez żadnych płynów poza płynem do spryskiwaczy lub przecierających sie łożysk. Przy swojej cenie 70000 dolarów pewnie w tej chwili jest tańszy niż to francuskie cudo w dniu premiery. I to już działa. Więc nie wiem skąd ta ekstytacja producenta.