Ostatnio czytam że wiele osób w wyniku obecnej anomalii, jaką jest zimny marzec, twierdzą że nie ma globalnego ocieplenia tylko ochłodzenie.
Ale nei rozumiem, przecież te anomalie są wynikiem ocieplenia - tego że się stopiło to co nie powinno na Spitsbergenie, który kształtuje pogodę na dużym obszarze półkuli.
WIęc czemu ludzie tak mówią? Może ja coś źle rozumiem?