Hmm... Zastanawiałem się, czy da się coś napisać w temacie, ale ręce opadają.
Francuska gazeta - publikując artykuły na swojej stronie - rości sobie prawa do wyników wyszukiwania? Czyli wpisanie tytułu gazety w Google jest be, a wejście na stronę gazety i ręczne wyklikanie już ok?
Ten koniec świata to już czy jeszcze trochę trzeba poczekać?