Jak zwykle cała sprawa rozchodzi się o definicję "inteligencji", skoro u zwierząt jest "inna", to już nie jest inteligencja, zwierzęta bywają nadzwyczaj (w naszym mniemaniu) sprytne, jednak z przypisywaniem inteligencji bym się wstrzymał do czasu aż termin ten będzie znaczył coś więcej niż chwilowe widzimisię tego czy owego kogoś.
Pojęcie nie jest dobrze zdefiniowane nawet w obrębie człowieka (czego przykładem takie potworki jak "inteligencja emocjonalna"), a co dopiero zwierząt, przykład: czy autystyczny debil (IQ 50-59) ale z talentem do arytmetyki jest "inteligentny inaczej"?
Też wydaje mi się że to jakieś nadużycie, chyba że naukowcy posługują się tutaj jakąś specyficzną definicją "teleportacji", z tego co zrozumiałem nie było tu żadnej teleportacji w klasycznym sensie, jedyne co zostało "teleportowane" to informacja o stanie fotonu, jakkolwiek będąc laikiem mogę się z pewnością mylić, dobrze by było żeby wypowiedział się ktoś kompetentny.