Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

msobczuk

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Reputacja

0 Neutralna

O msobczuk

  • Tytuł
    Fuks

Informacje szczegółowe

  • Płeć
    Nie powiem
  1. Cytat ze "Skrzypka na dachu": jak to jest że ona ma rację i on ma racje ? przeciez nie mogą mieć jednoczesnie racji - i ty tez masz rację odparł rabin Mikroos, tak to wszystko co piszesz to też prawda. Obaj myślimy podobnie o linuxie. Natomiast ja z wygody (lenistwa? )jeszcze nie ewangelizuje i nie nawracam na linuxa. Poczekam z tym, aż dla przeciętnego użytkownika przejście z win na linux będzie łagodne (tak jak teraz nie ma problemu z przejściem z MS Office na OO.org). Zresztą jak tu ewangelizować, jak kiedyś kumpla namawiam, żeby sobie Ubuntu Studio zainstalował (trochę się muzyką interesuje) i pokazuje mu co i jak wygląda, przychodzi jego dziewczyna i pierwsze pytanie: a czemu to takie brzydkie? ;D Niestety miałem wtedy za słaby sprzęt na Compiza czy Beryla... Pozdrawiam P.S. A z "ubrudźmniefrajerze" to nawet nie ma co dyskutować... Myślenie jak u 10-latka (trafiłem?): "ja tak myślę, więc po co mi argumenty"
  2. Widać obaj trochę się nie zrozumieliśmy. 1. używam linux od wielu lat. 2. pytania, które napisałem, to nie były moje pytania (bo wiedzy na temat linuxa mi nie brakuje i zainstalowanie czy skompilowanie czegokolwiek nie jest mi straszne, codziennie w pracy kompiluje setki rzeczy). Te pytania które podałem, to takie które mógłby mi zadawać ojciec gdyby miał linuxa (przynajmniej tak sobie to wyobrażam) 3. trudno byłoby mi w prosty sposób na te pytania odpowiedzieć i wytłumaczyć mu, że to wina producentów sprzętu, że nie ma sterowników 4. ale zgadzam się z tobą, że jest to m.in. wina producentów sprzętu 5. sam namawiam od czasu do czasu kogoś do spróbowania linuxa, ale tak jak pisałem, nigdy bym go nie zainstalował ojcu (i wielu innym osobom), bo miałbym tylko dodatkowy kłopot na głowie. To z czym się zgadzam to, że linuks jest świetny. To z czym się nie zgadam to z twoją opinią, że linuks jest bardzo dobry do pracy biurowej. Pewnie masz znajomego, który ma własną firmę. Jak poprosi cię o pomoc przy zakupie nowego komputera zainstaluj mu linuxa. Jest duża szansa na to że po krótkim czasie będziesz żałował decyzji - zaufaj mi :-) Ja polecam wszystkim takim znajomym hybryde XP+OpenOffice i mam spokój. Wogóle to nasze komentarze są bardzo off-topic... więc wracając do tematu - to wogóle nie dziwne, że XP jest dużą konkurencją dla Visty. Namawiając kogoś na Vistę miałbym jeszcze więcej kłopotów niż z Linuksem... Bawiłem się notebookiem z preinstalowaną Vistą. Nawet oprogramowanie od producenta sprzętu (Sony) cały czas się rypało...
  3. Niestety chciałbym się z przedmówcami (przedpiszcami?) nie zgodzić. Sam używam linuxa codziennie (Ubuntu). Wypróbowywałem też kilku innych (Red Hat, Debian, Fedora, Mandrake). Mi system zupełnie styka, mam wszystko czego potrzebuje i żadnej windy w domu nie mam. Ale... właśnie jest takie ale. Nigdy bym linuxa nie zainstalował np. mojemu ojcu. Przykład: jak on potrzebuje pogadać z moją siostrą przez net to ściąga sobie skype, instaluje, uruchamia, podłącza kamerę i wszystko gra i trąbi. A pod linuxem byłoby takie pytania: 1. jak mam zainstalować skype? 2. dobra zinstalowałem, ale tu nie ma opcji wideorozmowy 3. dobra zainstlowałem ekige, podłączam kamere ale nie działa 4. co to znaczy skompilować sterowniki? 5. co to znaczy i czemu mam ściągnąć z jakiegoś SVN wersje otagowaną ....? 6. dobra kupiłem inną kamerę, ale tez nie działa, co teraz? Niestety hasło "linux pod strzechy" jest mocno przesadzone. Duuużo jeszcze trzeba zrobić. Acha, z tym instalowaniem kamerki pod linuxem to historia ani trochę przesadzona, robiłem to pod ubuntu, kamera logitecha, niby wspierana i powinna chodzić out-of-the-box.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...