Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

w46

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    644
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez w46


  1. Przykro mi, ale muszę zadać to pytanie: czy zainwestowałeś w kłódkę? Przy zakupie następnego roweru warto odmówić sobie paru wieczorów przy piwie i zainwestować chociaż 50-70 zł w kłódkę (a nie linkę!!) od solidnego producenta. Nie chcę zgrywać tu cwaniaka, bo nie o to chodzi, ale od paru lat codziennie jeżdżę rowerem po mieście i zostawiam go regularnie na parę godzin pod różnymi budynkami. Nigdy nic złego się nie stało. Kłódka naprawdę działa.

    Porządne zapięcie uniemożliwi kradzież roweru jednak...

    jeśli U-lock pomoże to od roweru zostanie odkręcone wszystko co tylko się da odkręcić i zostanie jedynie przednie koło i rama, jeśli nie będzie akurat kluczy pod ręką to trzeba się liczyć z ewentualnymi zniszczeniami w szprychach spowodowane przez rozzłoszczonego swą bezradnością złodzieja. 

    Jedynym pewnym rozwiązaniem są strzeżone parkingi rowerowe z ochroną i monitoringiem + U-lock, oraz ubezpiecznenie od kradzieży którego nie można wykupić bo takiego nie ma ??? 


  2. To że kiedyś zanieczyszczenie powietrza było (być może) wyższe to nie znaczy że dziś nie odczuwamy tego efektów. Ziemia jest skomplikowaną i wrażliwą na zmiany maszynką, niekiedy wystarczy zmienić drobną część ekosystemu aby spowodować lawinę nieszczęśliwych "zbiegów okoliczności".

     

    Odnośnie CO2 i efektu cieplarnianego jeśli nie ma jednoznacznych dowodów

    na poparcie tezy że nadmierna emisja CO2 spowodowana nas jest główną przyczyną problemu to wcale nie oznacza że możemy to olać. Może się okazać że gdy (jeśli) takie dowody zostaną przedstawione będzie już zdecydowanie za późno na zapobieganie przyczynom i pozostanie jedynie czas i energia na walkę z objawami. Nie wszystkie działania muszą być poparte niezbitymi faktami, niekiedy musi wystarczyć prawdopodobieństwo ich wystąpienia oraz koszty, które w przyszłości być może trzeba będzie ponieść... ale oczywiście wygodniej jest żyć w świadomości, że przecież nic się nie stanie, bo dziś się nic złego nie stało więc po co tracić czas i pieniądze.   

     

    Już widzę jak wszyscy popylają rowerkami do pracy' date=' od czasu do czasu pokaże się jakiś samochód, na którego wszyscy inni patrzą pogardliwie mówiąc "co za cham mi powietrze zatruwa".[/quote']

    dam głowę że to wizja najbliższej przyszłości ;)

     

    No OK, więc wiarygodne [moze nie dla Was] dane będą jak wróce do domu bo narazie jestem na weekendowym wyjeździe.

    Jestem niezmiernie ciekaw tych dowodów. Zgodzę się że niekiedy stosowane są techniki manipulacji ale bez przesady, nie żyjmy w świadomości wszechogarniających teorii spiskowych.


  3. Rzeczywiścnie doszliśmy w sporcie to takiego poziomu wspomagania naturalnych cech sportowców że powoli zapomina się co (a właściwie kto) jest ważne, limity takie jak np minimalna waga roweru szosowego to tylko drobne ograniczenie, pozostają jeszcze wszelkie metody "suplementacji" działające na granicy dopingu, metody treningowe narażające sportowców na utratę zdrowia, sprzęt idealnie dopasowany do dyscypliny, otoczenia i oczywiście sportowca... przykłady można by mnożyć. Aby sport był sportem ludzi a nie "wyścigiem zbrojeń" trzeba by chyba cofnąć się w czasie bo nie sądzę że wprowadzanie kolejnych ograniczeń spowoduje że wyczynowy sport stanie się "czysty".

     

    ale dlaczego nazywanie go sportem jest niepoprawne? dla mnie np. F1 i w ogóle sporty motorowe gdzie rywalizuje się głównie o to kto lepszy bolid przygotuje i zależy to zasadniczo od technologii sportem jest jak najbardziej

    ...a powinien wygrywać nie producent bolidu tylko kierowca dysponujący doskonałą techniką jazdy

     

    Popatrz np. na ten rower: http://www.cyclingnews.com/tech/2008/probikes/?id=kim_kirchen_tt_tour_08 , a szczególnie spektakularne jest zdjęcie jego kierownicy i okolic

    Metoda mocowania mostka nie ma aż tak wielkiego wypływu na osiągi :) mi bardziej ciekawe wydaje sie ekstremalnie zbliżenie tylnego koła do suportu - większa efektywność pedałowania.


  4. większość z nich zachowuje się w sposób nienaturalny, patrzą się specyficznie, i coś z nich emanuje. Szybko można to poznać.

    Ciekawe, w jaki sposób można poznać po twarzy czyjeś zamiary z prawdopodobieństwem większym niż 0,1% ? :)

    Owszem może się ktoś WYDAWAĆ z twarzy przyjazny lub wręcz przeciwnie ale to tylko subiektywne odczucie nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.


  5. Z tego co mi wiadomo brak popularności konkurencyjnych dla MP3 otwartych formatów jak OGG jest związany nie tyle z trudnością ich implementacji w urządzeniach gdyż ceny podzespołów w masowej produkcji są bardzo niskie. Problemem jest sposób licencjonowania, który wymaga licencjonowania zmodyfikowanych lub rozbudowanych kodów źródłowych na tej samej otwartej licencji.


  6. Wygląd twarzy na każdego ma wpływ,

    pierwszy raz widziane twarze są kojarzone z osobami które znamy określamy stopień podobieństwa, częściowo na tej podstawie oceniamy posiadacza twarzy.

     

    Kiedyś oglądałem film dokumentalny w którym oceniane były "twarze" zwierząt i na tej podstawie ludzie stwierdzali czy zwierze im się podoba i wzbudza zaufanie czy też nie.

    Okazało się że najbardziej podobają się twarze idealnie symetryczne, a zaufanie wzbudzają duże oczy.


  7. od dziecka jesteśmy uczeni żyć swojego rodzaju więzieniem, nie tylko mężczyźni, nie tylko kobiety:

    albo w pogoni za pieniądzem, more power, itp... na resztę życia składa sie po prostu litania: Wyedukować się (na miarę możliwości), ślub, zrobić dzieci, wychować dzieci, zrobić w domu, posprzątać, ugotować... do każdego z punktów tej prokreacji dodał bym tutaj "TRZEBA".

    To schemat który jest powielany z pokolenia na pokolenie z pewnymi zmianami wynikającymi ze zmian w otaczającym świecie. Postępujemy tak jak nasze otoczenie, w podobny sposób jak większość to naturalny sposób przystosowawczy.

    Jeśli będziemy postępować inaczej będziemy postrzegani jako dziwni.

     

    Oczywiście że można zmienić ten sposób myślenia jednak będzie to jak pływanie pod prąd (lub pod kątem :) ). Jednak wydaje mi się że obecnie schemat ten się zmienia, zaczynamy zauważać że wartości które są ważne tak naprawdę nie są najważniejsze, zaś inne dotychczas niedoceniane owszem.

     

    Święta... nie cierpię pewnych aspektów świąt... takie myślenie (szczególnie starszych) z przedrostkiem "TRZEBA", robić przygotowania 2 dniowe do tego,

    Święta (nie cierpię tego określenia - zbyt komercyjne ;) ) wyglądają często tak jak wyglądają ze względu na tradycję przygotowań do obchodów wydarzenia.

    Jednak same przygotowania i cały szum z nimi związany przebija samą ich istotę, jeśli będą traktowane tak jak rocznica wystąpienia pewnego ważnego wydarzenia a nie jako okazję do obżerania się i robienia niepotrzebnych zakupów (aby było czym się obżerać  ;)) to jest szansa odczucia ich sensu - pod warunkiem że ów wydarzenie, którego rocznicę obchodzimy ma jakieś dla nas znaczenie.


  8. Nie wszystko trzeba przepisywać na "x-rdzeniowce", wiele aplikacji

    spokojnie może działać wydajnie na 1 rdzeniu.

    Co innego aplikacje które przetwarzają znaczne ilości danych te mogą wymagać przepisania w celu wyraźnego zwiększenia wydajności.

     

    Dodatkowo obecne trendy w tworzeniu oprogramowania faworyzują aplikacje wysokopoziomowe działające na wirtualnych maszynach (Java, .NET, ...) i w takim przypadku

    sama wirtualna maszyna może przejmować rozdział na wiele rdzeni. Swoją drogą kompilatory kodu maszynowego też to mogą wykonywać. Oczywiście są pewne ograniczenia w automatycznym dopasowaniu do wielordzeniowych procesorach (o których przedmówcy wspominają).

    Myślę jednak że nie będzie to poważny przełom dla programistów.


  9. Odbiegając od zamierzonego umieszczenia "Tylnych drzwi" (które pewnie zawiera)..

    Aby jakiekolwiek oprogramowanie kryptograficzne mogło być uznane za bezpiecznie powinno mieć otwarty kod źródłowy aby mogło być swobodnie analizowane przez niezależnych specjalistów.

    Stosowane przez "zamknięte" aplikacje metody szyfrowania często bazują na niejawności działania a dokładniej na trudności przeanalizowania działania kodu maszynowego.

    Więc nawet jeśli twórcy chcą postępować etycznie w stosunku do swoich klientów (użytkowników) to nie ma pewności że ich aplikacja luk pozwalających na podsłuchiwanie nie posiada.


  10. Moim zdaniem zmiany na desce rozdzielczej zamiast zmniejszyć napięcie by je potęgowały, ba odwracały by uwagę od drogi. W przypadku gdy zwykle deska rozdzielcza świeciła by wieloma niekiedy zbędnymi wskaźnikami a nagle te wskaźniki gasną każdy kierowca zamiast na drogę spojrzał by na to co się dzieje ze wskaźnikami.


  11. A skąd taki pomysł z Waszej strony? Ludzka skóra jest zbudowana NIECO inaczej, niż powłoki ciała owadów - chyba Wam się zapomina o tym.

     

    Pomysł o zabójczym działaniu na ludzi wywnioskowałem z fragmentu:

    Do genomu Metarhizium anisopliae wprowadził geny kodujące neurotoksynę AaIT. To składnik jadu jednego z najgroźniejszych dla ludzi gatunków skorpiona.

     

    Z kolei co do gadania o terrorystach, powiem krótko: są znacznie lepsze toksyny

    Z pewnością są lepsze, ale czy łatwiej dostępne w dużej ilości? "Pestycydy" będą dostępne dla szerokiej rzeszy rolników czyli praktycznie dla każdego.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...