Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Aborygen

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    13
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Aborygen

  1. A ja twierdzę Panowie i Panie , że czajniczek Russela krąży zarówno wokół Słońca jak i gwiazdy Kepler 452b. A ojciec Pio już tam był- w przeciwieństwie do Jezusa posiadał dar bilokacji. Ok, bardziej na poważnie... Twierdzenia filozoficzno- religijne na gruncie nauki brzmią często niedorzeczne. A zdanie: jest nie tylko arogancko teocentryczne, jest po prostu śmieszne. Zwłaszcza w zestawieniu z następnym cytowanym zdaniem, w którym autor stara się utrzymać ton naukowy.
  2. Hm, zadaję takie pytania ze względu na to, że przykładowo: ponoć wciąż doszukuje się faktycznych przyczyn znacznej utraty atmosfery Marsa (tyle, że nie mogę znaleźć tej pracy). Cóż, wydaje mi się, że na Ziemi równie dobrze mógłby zajść podobny proces co na Marsie lub Wenus (notabene skrajnie różne), gdyby jakiś przypadek sprawił, że, przykładowo: nie mielibyśmy dużego księżyca, pola magnetycznego, bylibyśmy w sąsiedztwie gazowego olbrzyma lub nie, a nasza orbita byłaby silnie ekscentryczna, lub oś obrotu byśmy mieli zwróconą cały czas w kierunku Słońca itd.- póki nie znamy przyczyn wystąpienia warunków na innych planetach lub księżycach, póty nie dowiemy się w na ile optymalnym położeniu my się znajdujemy. Może jedna z przyczyn mogłaby wywołać jakieś sprzężenie zwrotne, tylko która? A może żadna?
  3. Tak przy okazji zastanawiające jest dla mnie, na ile różne zmienne mające wpływ na warunki na danej planecie mogą sprawić, aby planeta w ekosferze przestała być zdatna do życia w postaci jaką znamy na ziemi? Tzn. nawet jeśli znajdziemy planetę skalistą o tych samych parametrach (tj. wielkość, oddalenie od gwiazdy macierzystej- tyle wystarczy), a okaże się, że- załóżmy- parametry atmosferyczne, z jakiegoś powodu będą takie jak na Wenus? Jesteśmy w stanie przewidzieć wynik umieszczenia Wenus w miejscu Ziemi i na odwrót, gdyby była taka możliwość? Możemy teoretycznie założyć, że planeta wielkości Ziemi będzie miała taką a nie inną atmosferę, ale to przewidywanie opieramy na znajomości naszej planety i znajomości ewolucji warunków na niej panujących. Czy jesteśmy w posiadaniu jednolitej wiedzy, modelu, który powtórzyłby wynik, np. po podstawieniu do algorytmu, powstanie warunków na planetach skalistych? Albo wyjaśniający, czemu np. Tytan posiada gęstą atmosferę, a Ganimedes już nie?
  4. Trochę taki marketingowy skrót myślowy- trochę szczebli ich jednak dzieli, a w międzyczasie powstało niezależnie kilka grup teropodów żywiących się roślinami. To trochę tak, jakby powiedzieć, że owca jest blisko spokrewniona z wilkiem, bo jest łożyskowcem. Chilesaurus posiada cechy zarówno teropodów, jak i zauropodomorfów, które razem tworzą grupę gadziomiednicznych. No i trzeba poprawić wszystkie "terapody" na teropody. Nazw łacińskich też się nie odmienia, w tekście widnieje "Chilesaurusa", natomiast mówimy o spolszczonym chilezaurze lub czilezaurze lub rodzaju Chilesaurus Słuszna uwaga badaczy co do tego, że często przy klasyfikowaniu rodzaju trzeba będzie uwzględnić wpływ konwergencji, który może pogmatwać odczyt zapisu kopalnego.
  5. A jednak. Myślę, że to wystarczający argument, tym bardziej, że łazik (jak już kolega ładnie ujął "coś, co za ogromną kasę") dogorywa i potrzebuje większej uwagi niż kiedykolwiek. Całe zdanie z weekendem to niezła pythonowska farsa.
  6. Sparafrazuję napisany przez siebie szkic pewnej nic zapewne nie wartej próby odpowiedzi na to pytanie: Cofając się do samych początków, o pokolenia wstecz kura nie zawsze była kurą. Brakujące ogniwa utrudniają odnalezienie momentu, w którym kończy się linia ewolucyjna bardzo bliskich krewnych kury a kiedy zaczyna linia ewolucyjna kur właściwych. Jednak gdy doszukamy się ostatniego przodka kur (konkretniej, ostatniego osobnika reprezentującego tych przodków), jesteśmy w stanie powiedzieć, że pierwsza kura powstała z jajka złożonego właśnie przez najbliższego przodka kury, a nie inną kurę. W tym momencie kwestia robi się mętna, gdyż ciężko wyznaczyć granicę między ostatnią nie-kurą a kurą właściwą, jednak zgodnie z tym twierdzeniem pierwsza kura rodzi się z jajka. Jeśli potraktujemy kurę nie jako gatunek a jako szereg organizmów prowadzących ostatecznie do powstania kury, to cofając się do samych początków dowiedziemy iż pierwszy było organizm, od którego kura pochodzi, a nie jajko, które, wiadomo, nie może się wziąć same z siebie.
  7. Podobne zwierzę już było znalezione w łupkach Burgess, nazywa się Dinomischus. Zapewnie ostatecznie zostanie zaklasyfikowane do szkarłupni, parzydełkowców lub tym podobnym. Artykuł wyjaśnił na czym polega owa wyjątkowość układu pokarmowego?
  8. Jakby żywcem wzięte z Monty Pythona, konkretnie przypomniał mi się skecz o wyścigu kolarskim malarzy, podczas którego Ci malarze malowali swoje obrazy. Jakby nie patrzeć pomysł bardzo ciekawy, całkiem inne środowisko może dawać zaskakujące efekty
  9. Oj, o ile dałoby radę utrzymać w laboratorium przynajmniej jedną taką gwiazdkę o mierzalnej grawitacji (centymetr sześcienny jej masy waży tyle co spora góra).
  10. Potrzeba (instynkt?) matką wynalazków. Nieco naciągane wyniki sprowadzające się do tego, że umiejętność uczenia się wyklucza instynkt i na odwrót. Może każdy wikłacz ma zakodowane takie gniazdo, ale jak będzie wyglądało zależy od inwencji twórczej autora i eksperymentatorstwa. Nie trzeba jechać do Afryki i przeprowadzać specjalistycznych badań, aby wnioski nasunęły się same. Może najpierw trzeba by było się zastanowić jak daleko może się posunąć instynkt i ew. jak wpływa na wyobraźnię i inne zmienne (tu dobry przykład z Dodą podał TrzyGrosze). Polecam w ogóle ósmy odcinek Życia Ptaków, gdzie techniki budowania gniazd wikłaczy i innych ptaków są dobrze pokazane.
  11. A kto tak sądzi? Przecież jest napisane, że układ ewoluował stopniowo, a geny kanału jonowego zostały wykorzystane przy okazji. Koronnym argumentem kreacjonizmu jest nieokreślona istota na "B"
  12. Jestem bardzo ciekawy wyników dalszych badań w tym temacie. Oczywiście mamy w tym przypadku bardzo dobry przykład warunków możliwie jak do tej pory najbardziej zbliżonych do ziemskich, a że mamy taki układ odniesienia, cóż Może na podstawie widma będzie można odczytać skład atmosfery, co będzie w sumie istotne, zwłaszcza jeśli znajdą tlen (o ile dobrze pamiętam wolny tlen powstaje tylko w procesach biologicznych... przynajmniej na Ziemi )
  13. Hipopotamy wg obecnej klasyfikacji nie należą do świniokształtnych, są z nimi nieco dalej spokrewnione, a takie przystosowania i podobieństwo może być po prostu wynikiem podobnego trybu życia a nie wspólnego pokrewieństwa. Można też przyjąć hipotetycznie że wspólny przodek świniokształtnych, hipopotamów i waleni prowadził taki tryb życia. Teza, że gruczoły zanikły w wyniku przebywania w wodzie wydaje się sensowna
×
×
  • Dodaj nową pozycję...