p53
-
Liczba zawartości
136 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi dodane przez p53
-
-
to nie przemyslenia, to przypuszczenia
male nasionka-malo wody, duzo ludzi-duzo wody => duze koszty. Jedyny moj blad to to, ze jest duzo drzew
pozyjemy, zobaczymy :
-
hmm dlaczego sceptryna dziala tylko na nowotworowe :? pewnie wiaze sie z jakimis receptorami charakt. tylko dla nowotworu. Inaczej unieruchamialby np. komorki zerne...a moze tego juz nie wzieto pod uwage
-
i pewnie koszty "produkcji" beda tak wysokie, ze cale przedsiewziecie na wieksza skale bedzie nieoplacalne
-
ciekawe...
z tego co mi wyskakuje w obrazach google, zajadkowate nie maja specjalnie dlugich czulek ani odnozy.
-
???
przeczytaj jeszcze raz notke i moja wypowiedz 8)
-
Kiedy pająk podchodził, przed zadaniem śmiertelnego ciosu drapieżne owady przez dłuższą chwilę – trwającą nawet do 3 min - gładziły go czułkami. Niektórzy specjaliści sądzą, że w ten sposób go hipnotyzowały, zmniejszając szanse, że odpowie atakiem na ich atak.jak mogly go gladzic przed podejsciem do nich chyba chodzi o hipnotyczne gladzenie pajeczyny 8)
-
Nie rozumiem skad te wiejace ironia komentarze. W artykule wyraznie jest napisane ze ropuchy przewiduja moment ladowania, a uwazano dotychczas ze taki sposob myslenia jest charakterystyczny dla ssakow. Chodzi o planowanie ruchow. Nie mieszac tu odruchow pokarmowych czy innych podobnych. To inny poziom integracji informacji w ukladzie nerwowym
-
dlaczego z HIVem tyle niepowodzen?
-
ja nie widze zadnej literowki, a watpie zeby w ciagu 2 minut cos poprawiono
-
Na bluzie wykryto ślady wydzielin dróg oddechowych, bakterie bytujące na skórze oraz bakterie kałowe. Nie lepiej było w przypadku bluzy – znaleziono na niej odchody, bakterie ze skóry oraz wydzieliny z dróg oddechowych, zwłaszcza w okolicach pach oraz w pobliżu pośladków.powtorzenie. za drugim razem, chodzi chyba o bluzke 8)
-
Z ewolucyjnego punktu widzenia, organizmom nie zależy na oszczędzaniu energii, tylko na wydaniu jak największej ilości potomstwa ...ale z ekologicznego tak nie tylko w ekonomii jest tak, ze im taniej, tym lepiej Cale funkcjonowanie przyrody opiera sie na tym, ze jesli mozna cos zrobic mniejszym kosztem, to nalezy wlasnie tak to zrobic.
-
praktycznie autonomicznym 'prawieorganizmem' z własnym DNAtak jak mikroos i ja pisalismy, ze do tego potrzeba genow jadrowych. wiec i tak musial zajsc transfer genow jadrowych glona do jader komorkowych slimaka. wiec w gruncie rzeczy to wlasnie slimak jest konieczny do utrzymania chloroplastow przy zyciu, czyt. musi syntetyzowac bialka konieczne do funkcjonowania chloroplastu.
-
rasa wprowadza mniejsze zamieszanie niz nowy gatunek, lub gatunek, ktory ma transgeny. poza tym po co topic pieniadze na badania przywracajace wymarly gatunek. nie lepiej je ulokowac w badania majace na celu zachowanie obecnej bioroznorodnosci?
-
Inni specjaliści zalecają Kanadyjczykom, by ustalili, które geny uruchamiają się pierwsze: zarządzające wymianą jonów czy gazów. Wg nich, warto też byłoby przyjrzeć się starszym ewolucyjnie gatunkomno wlasnie. ontogeneza nie musi powtarzac filogenezy. istnieja szeregi odstepstw.
-
selekcja ras to co inneog niz tworzenie gatunku ktorego juz nie ma.
-
a ile zamieszania moze wprowadzic taki "nowy" gatunek. nie mniej niz gmo-uciekinierki.
-
widocznie oczyszczono wystarczajaco
-
chodzi Ci zapewne o czynnik zgodnosci tkankowej H-Y. Jednak obecnosc antygenu H-Y3 mozna stwierdzic tylko na powierzchni leukocytów mezczyzn (nigdy kobiet).
-
niekoniecznie musialy liczyc. mogly po prostu zapamietac ulozenie. dla nas to jest 4. od lewej, dla nich to moze byc cos w rodzaju ukladu. przy powrocie do gniazda nie licza drzew, tylko zapamietuja gdzie sie znajodowalo...
-
Nesamowita wiadomosc!
ciekawe tylk oczy doszlo juz do transferu genow glonowych do jadrer komorek slimaka... zasanawiajace jest tez to, ze do przeprowadzania fotosyntezy konieczne sa zarowno bialka kodowane przez jadro glonu (wiekszosc) i kodowane przez DNA chloroplastowe (reszta-pare).
-
i każda taka przypadkowa zmiana dawala jesli dawala korzysci zwiekszala sukces rozdrodczy i przezywanie. I prawdop. kazda korzystna zmiana napedzala kolejna, ktora znow ,tak jak ta poprzednia, byla "wyprobywana". Jesli byla ok, czestosc wystepowania tej mutacji rozprzestrzeniala sie i utrwalala w populacji
-
to sie nazywa pseudokopulacja
-
ale kot juz jest udomowiony od wiekow, tak samo jak pies. a po co zwozic zwierzeta z calego swiata, zolwie, papugi, legwany itd i trzymac je w nienaturalnych dla nich warunkach. tylko sie mecza. tak jak te jeze w torebkach.
-
Zarowno Ci ktorzy sprzedaja, jak kupujacy, sa chorzy! to nienormalne. Jak mozna tak traktowac dzikie zwierzeta. Jestem stanowczo przeciw "udomowianiu" czegokolwiek tropikalnego, dzikiego, nie ze swojej strefy klimatycznej itp. To dzialanie wbrew naturze, tylko jakis wydzimis glubich ludzi. Czlowiek jest okrutny...
Gra na pajęczynie
w Nauki przyrodnicze
Napisano
a nawet jesli GO gladza, sporo ryzykuja