zeby to wszystko zmienic, trzeba przedefiniowac funkcje pieniadza.... nie moze byc pochodna od pojedynczej transkcji, jego wartosc powinna byc skorelowana z wplywem na ogolnie rzecz mowiac "zachowanie gatunku ludzkiego" - tak by firmy produkujace "niezniszczalne" produkty nie musialy bankrutowac po wysyceniu rynku swoimi produktami..
.. moze to i brzmi szalenie, ale uwazam ze zadne przepisy nie zmienia sily pieniadza.. dazenie firm do zysku, do jego maksymalizacji..
Wartosc zawieranych transakcji winna byc oceniana w swietle wplywu na nasze srodowisko - neutralny wplyw - normalna wartosc; pozytwny wplyw - podwyzszona wartosc; negatywny wplyw - ppomniejszona wartosc...
To luzne mysli po przeczytaniu powyzszych komentarzy... ale to moze zadzialac....
..i wcale nowy sposob rozliczania transakcji nie musi sie nazywac ekodolar... 8)