Chodzi o to, że po przez patrzenie na mryganie diody z pewną częstością w korze wzrokowej neurony zaczynają 'pulsować' z dokładnie taką samą częstością (dokładność aż do drugiego miejsca po przecinku). Tutaj niczego nie odkryto, bo takie rzeczy są już od dawna stosowane. Oprócz harmonicznego pobudzania światłem, można też to samo robić poprzez dźwięk i dotyk (oczywiście, wtedy w innych ośrodkach będzie widoczne 'drganie').
Na Uniwersytecie Warszawskim pracują nad podobnymi rzeczami. Poprzez patrzenie na mrygającą macierz diod, ochotnik mógł sterować robotem. Polecam w google wpisać "robot sterowany umysłem" albo wejść na http://brain.fuw.edu.pl i kliknąć na 'interfejs mózg komputer'.