Jest tutaj kilka mitów i niedopowiedzeń, które chciałbym nieco naświetlić:
Akapit 2: Odpady z elektrowni jądrowych, to nie jest jakiś problem, na którym nie można sobie poradzić do tej pory. Rozwiązania:
a) Głębokie składowanie w stabilnie geologicznych formacjach - bezpieczne, ale kiepskie ze względu na marnotrawstwo pozostałego uranu i plutonu.
b) Przerób paliwa jądrowego (zamknięty cykl paliwowy) - patrz ORANO La Hague we Francji - Odpady po przerobie są "niebezpieczne" przez 500 lat.
c) "dopalanie" zużytego paliwa w niektórych reaktorach IV generacji / lub reaktorach prędkich.
Akapit 2 c.d.: "Wedle różnych szacunków paliwa do nich wystarczy na od 90 do ponad 130 lat", wielokrotnie powielany mit.
Te "różne szacunki":
a) Nie zakładają przerobu zużytego paliwa i odzyskiwania z niego materiałów rozszczepialnych i paliwo rodnych.
b) Bazują na starych mapach złóż uranu / biorą po uwagę jedynie obecnie eksploatowane / nie biorą pod uwagę odkrywania i POSZUKIWANIA nowych złóż.
c) Nie biorą pod uwagę nowych technologii wzbogacania uranu (patrz "SILEX - Separation of Isotopes by Laser EXcitation")
d) Nie biorą pod uwagę możliwości pozyskiwania uranu z wody morskiej ( publikacja "Spokojnie Uranu wystarczy" dr inż. Andrzej Strupczewski NCBJ 4/2017).
Wiadomo, że takie pozyskiwanie jest droższe, ale trzeba pamiętać, że obecnie cena paliwa do EJ (już po wydobyciu i wzbogacaniu) stanowi jedynie około 10% ceny prądu.
e) Wreszcie te "szacunki" nie zakładają rozwoju energetyki jądrowej (reaktory IV generacji, Reaktory prędkie, Reaktory torowe).
Akapit 3: "Fuzja jądrowa pozbawiona jest tych wad." Niestety fuzja jądrowa ma obecnie wiele innych "wad":
a) Reaktor ITER, który ma dać na wyjściu więcej energii niż pobiera na wejściu dopiero powstaje i nie będzie on elektrownią. Dopiero na jego bazie ma zostać ZAPROJEKTOWANA pierwsza elektrownia fuzyjna "DEMO".
b) Elektrowni opartych na fuzji jądrowej nie ma i przez najbliższe kilkadziesiąt lat nie będzie.
c) Nie wiadomo ile będą kosztować, jaką będą miały sprawność i czas życia.
Uzyskanie większej ilości energii z fuzji niż się do niej włożyło to coś zupełnie innego niż wytworzenie większej ilości prądu elektrycznego niż się zużyło na zainicjowanie i podtrzymanie fuzji.
Akapit 4: "Ilość energii potrzebna do przeprowadzenia eksperymentu była bowiem co najmniej 100-krotnie większa, niż ilość energii uzyskanej"
Przedstawiając to bardziej obrazowo: na zasilenie samych tylko laserów zużyto około 200 "jednostek energii elektrycznej" uzyskano z tego 3 "jednostki energii termicznej".
(Górne sprawności różnych typów elektrowni: atomowa około 35%, węglowa 45%, gazowa 60%. 45% oznacza, że ze 100 "jednostki energii termicznej" uzyskamy 45 "jednostek energii elektrycznej".)
Jaką sprawność możemy uzyskać przy fuzji? 10%? 20%? 50%?
Mimo wszystko trzymam kciuki za fuzję
Pozdrawiam