Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
rozkov

Trwałość spermy, ryzyko zapłodnienia

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Zakładam temat, gdyż mu podobne opisuje konkretne sytuacje i pytania typu "czy zaszłam w ciąże", a sumują jeszcze gorsze odpowiedzi młodzieży robiących sobie jaja, albo kwitowania zrób test.

 

Chce przedyskutować zyskując także wypowiedzi specjalistów, oraz wnioski z własnych doświadczeń tutaj ludzi (bez filozofii) odnośnie tego KIEDY tak naprawdę i w jakim stopniu sperma jest zdolna do zapłodnienia. Jeśli ktoś czytał na ten temat wie, ile głupot jest w internecie, które co gorsza wykluczają same siebie. Jak wiadomo, wyschnięta sperma nie może zapłodnić, podobnie ma się jeśli chodzi o nasienie na ubraniu itp (dodatkowo proszki, środki czyszczące itd. osłabiają i niszczą plemniki). Z drugiej strony, mamy teorie oraz wyniki różnych opracowań naukowych, gdzie podawane są długości życia plemnika w środowisku zewnętrznym, w danej temperaturze - i przykładowo w takich warunkach "domowych" czy "pokojowych" wychodzi na to, że plemnik żyje DŁUGO (pare-parenaście godzin(!)) z drugiej strony mamy teorie, że jak sperma wypływa na zewnątrz szybko wysycha i wtedy plemniki obumierają - więc skąd wyniki badań w których w tych warunkach pokojowych plemniki przeżywały po nawet pare godzin?????? Też teoretycznie takich wyników powinno nie być, dlaczego? Bo w trakcie tego badania byłoby nieuniknionym, że poprostu by wyschły. Stąd w internecie i opracowaniach naukowych, czy nawet w wypowiedziach ginekologów mamy WIELE WIELE sprzeczności. Powtarzanie wiele razy przez różne źródła tych samych faktów, które jednak wzajemnie się wykluczają.

 

Z góry mówię- by nie pisać głupot i przykładowych sytuacjii- bo to nie temat do filozofii kto co robi i jak jest gotowy do wspołżycia itd (jakbyś miał coś w głowie, wiedziałbyś, że Twoje porady życiowe są przeznaczone do innego forum- o filozofii, religii i polityce....). Prosze o odpowiedzi i przemyślenia na ten temat ludzi którzy znają temat i którzy sami mają wątpliwości w tej kwestii, oraz takich, którzy mają doświadczenia mogące w temacie wiele wnieść (np. zapłodnienie w bardzo mało prawdopodobny sposó B).

 

A każdy facet który widział sperme na swoje oczy w życiu wie, jakie głupoty są wypisywane.... I wie... że sperma tak naprawde NIE WYSYCHA, to raz, ani też nie pozostaje idealnie w takiej samej formie jak po wytrysku. Substancja "galaretowata" przysycha, nawet wytarta gdzieś pozostawia lepką substancję- i tu jest ciekawe pytanie- czy na takiej lepkiej skórze są żywe plemniki, które są w stanie zapłodnić wprowadzone wewnątrz kobiety- czy są obumarłe, teorii jest mnóstwo tak samo jak opinii ginekologów. dzięki za wszystkie produktywne odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...