Archeolodzy znaleźli liczącą sobie 2400 lat złotą maskę, która należała niegdyś co trackiego króla. W grobowcu obok maski znaleziono też duży złoty pierścień z inskrypcją napisaną greką oraz portret brodatego mężczyzny. Odkrycia dokonano niedaleko wsi Topołczane, która znajduje się 290 kilometrów na wschód od Sofii.
Georgii Kitow, szef zespołu archeologów, poinformował, że znaleziono też srebrny ryton (rytualne naczynie w kształcie rogu, z którego pito napój), srebrne i brązowe naczynia, ceramikę oraz podarki składane zmarłemu. Wszystko to należało do króla Traków, który rządził pod koniec IV wieku p.n.e. i został tutaj pochowany – mówi Kitow. Archeolog uważa, że cywilizacja Traków była na równym poziomie rozwoju, co cywilizacja starożytnej Grecji.
Trakowie zamieszkiwali obszary współczesnej Bułgarii oraz częściowo Grecji, Rumunii, Macedonii i Turcji. Ich kultura rozwijała się pomiędzy IV tysiącleciem przed naszą erą, a VIII wiekiem naszej ery, kiedy to zasymilowali się ze słowańskimi najeźdźcami.
W środkowej Bułgarii do dzisiaj można spotkać dziesiątki trackich grobowców, które przez archeologów nazywane są „bułgarską doliną królów”.